Dawne rodziny 6. Cz.
II. Rodzina Meresów
(pochodzenie
rodzin, miejsca zamieszkania, losy w Olkuszu, koligacje)
Autorzy:
Maria Majewska i Ryszard Maliszewski
[W artykule nr 6.
„Pije Kuba do Jakuba” z dnia 2. kwietnia 2015 roku
wspominałem jedną z dawnych olkuskich rodzin, rodzinę Lutyńskich,
której „prababką” w Olkuszu była kuzynka mojego pradziadka
Ludwika, Leonarda Anna córka Jacka syna Macieja
z Maliszewskich Lutyńska
(*1859). O
jej mężu i tegoż rodzinie przytaczałem tam wszystkie informacje,
jakie udało mi się wówczas zdobyć. Wspominałem również, iż
małżeństwo Leonardy i Wawrzyńca Lutyńskich miało więcej córek,
niż synów i stąd dalsze losy owej olkuskiej rodziny nie są mi
dobrze znane. Dzisiaj, dzięki dalszym informacjom otrzymanym od w/w
współautorki niniejszego artykułu, mojej dalekiej krewniaczki,
Marii z Kubickich Majewskiej z Wrocławia, mogę braki te częściowo
uzupełnić. [*]
Jak się okazało,
Leonarda i Wawrzyniec Lutyńscy mieli w Olkuszu tylko jednego,
jedynego syna, Michała
Lutyńskiego (*1902),
który
w dorosłości mieszkał do końca życia w Kluczach (z żoną
Honoratą). Dzieci nie mieli wiec na nich zakończyła się ta gałąź
Lutyńskich. Podobnie jak jego kuzyn, Henryk Maliszewski syn
Mikołaja, był Michał Lutyński zagorzałym fanem motoryzacji.] [1]
(moje dopiski w nawiasach kwadratowych) R.M.
[Już po opublikowaniu niniejszego artykułu, na temat jego treści i opisów niektórych fotografii wniosła pewne poprawki krewniaczka pani Marii Majewskiej, Pani Anna Kaszuba Dębska z Krakowa. Nie pozostaje nam zatem nic innego do wykonania, jak uwzględnić owe poprawki w tekście artykułu. Za ich wniesienie, Pani Annie Dębskiej serdecznie dziękuję!!] RM [4]
M.M.:
Mieli jednak Lutyńscy także, tutaj urodzone cztery córki:
Bronisławę
(*1880 - + 1955), późniejszą
Meresową
(moją babcię), Annę
(później
z męża Kłysińską
; o Kłysińskich wspominano we wcześniejszym artykule), Anielę
(z
męża Kubińską
; także) oraz Mariannę („Manię”, która podobno wcześnie zmarła). Z dziećmi
Kłysińskich oraz Kubińskich utrzymywała kontakty jeszcze moja
mama.
(Może jeszcze dodam o Kłysińskich: Antoni
Kłysiński, mąż Anny Lutyńskiej, dokonał żywota u córki Ani w
Gliwicach. Druga córka Tola (?) osiedliła się we Wrocławiu, była
pielęgniarką. Rodziny nie założyła. Bywałam u niej. Pochowana
na cmentarzu Grabiszyńskim.)
1. Leonarda z Maliszewskich Lutyńska w starszym
wieku z dziećmi i wnuczkami
(od lewej: na pierwszym planie Leonarda z córką
Manią (?), na drugim od lewej:
wnuczka, Maria Meresówna (córka Bronisławy),
syn Leonardy, Michał Lutyński
(rówieśnik Marii Meresówny, przy babci
wnuczka, Stanisława Meresówna, siostra Marii)
(źródło:
z arch. Marii Majewskiej)
W domu prababci Leonardy Lutyńskiej było zawsze „ludno
i wesoło”. Przy niej wychowywały się często, obok „wujka”
Michała, także i wnuczki Meresówny.
1B. Michał Lutyński i Marianna Lutyńska w 1919 r.
(źródło: j.w.)
1C. Michał Lutyński w dojrzałym wieku, Klucze (źródło:
j.w.)
*******
Bronisława córka Wawrzyńca i Leonardy
Lutyńskich Meresowa
(*1880 - +1955)
[Najstarsza córka
Leonardy z Maliszewskich i Wawrzyńca Lutyńskich, urodzona w
Olkuszu, gdzie spędzała swoje dzieciństwo i młodość przy
rodzicach, zamieszkałych w domu Lutyńskich, zbudowanym przy ul.
Szpitalnej na działce odziedziczonej przez Leonardę po ojcu.] R.M.
1D. Działka Lutyńskich i
Kłysińskich w 1982 r. (źródło:
fragm. fot.
z arch. Tomasza Strojnego, Przegląd Olkuski, „Poznaj z nami dawny
Olkusz”,
„Okno z widokiem
na
dawny Olkusz”, Emilia Kotnis-Górka)
1E. Mapa nr I. Lokalizacja domów
Lutyńskich i Kłysińskich (ul. Szpitalna)
(szkic
z natury ; autor: Ryszard Maliszewski)
2. i 2B. Były dom Lutyńskich
przy ul. Szpitalnej (za domem „Kłysińskich”,
ruina, od dawna w
obcych rękach) w r. 2015 (fot.
Ryszard Maliszewski)
M.M.:
Bardzo
miłe wspomnienia posiadam
o mojej babci Bronisławie
z Lutyńskich ;
była to osoba o bardzo pogodnym usposobieniu, towarzyska, dowcipna,
myślę, że pamiętająca czasy „świetności" swoich
przodków ; prowadziła dom otwarty dla młodzieży, krzątającej
się wokół córek, dom o starannym wystroju, choć było to
mieszkanie na 1-ym piętrze kamienicy, zaludnionej mieszkańcami, z
przewagą robotników z kopalni MORTIMER.
Mąż
Bronisławy, Andrzej
Meres (patrz
dalej),
również pracował na „mortimerze". [2]
3. Kopalnia „Mortimer” w Sosnowcu-Zagórzu
(źródło: „Wikipedia”)
******
{Rodzina Meresów jest najprawdopodobniej
pochodzenia mieszczańskiego, być może niemieckiego, węgierskiego
lub czeskiego, bo w tych krajach spotyka się nazwisko „Meresz” i
„Meres” (może nawet przybyła do Bukowna i Bolesławia z von
Kramstami ??). Patrz artykuł:
Dawne rodziny 5. Część III „Przedsiębiorstwo
rodzinne” przy ul. Żuradzkiej – Mikołaj Maliszewski
Według słownika
Kazimierza Rymuta, w końcu XX wieku żyło w Polsce jedynie 443
osoby tego nazwiska, najwięcej w woj. katowickim i krakowskim.
„Geneteka” i „Słownik nazwisk” niczego tu nie wyjaśniają.
Czy występujące, szczególnie w świętokrzyskim dosyć popularne,
ale dopiero po połowie XIX wieku nazwisko „Meresiński”, może
mieć z „naszymi” Meresami jakiś związek, - nie wiadomo.]
R.M.
M.M.:
Andrzej Meres senior:
(mój pradziadek) żył w Bukownie i Bolesławiu koło Olkusza
(*1848 - +1917), i zmarł w Bolesławiu. Pradziadek Andrzej
Meres ma w Bolesławiu, do dziś zachowany, już
jako zabytek pomnik z 1917 roku.
4. Andrzej Meres (senior, mój pradziadek)
(źródło: arch. Marii Majewskiej)
5. Związek małżeński Andrzeja Meresa i Katarzyny
z Dyrdów (autor: Maria Majewska)
Małżeństwo
to miało w Bukownie kilkoro dzieci: Andrzeja
(mojego dziadka - patrz niżej), Ludwika, Mariannę (z męża
Czmuchowską, zamieszkałą w Kielcach), Annę (z męża Stęplewską,
zamieszkałą w Bukownie), Anielę (z męża Skalską,
zamieszkałą w Bukownie), Walerię (z męża Cebo, zamieszkałą w
Bukownie) i Stanisławę (z męża Millerową, zamieszkałą w
Sosnowcu), wszyscy z domu Meres.
5B. i 5C. Nagrobek Andrzeja Meresa seniora w
Bolesławiu (źródło: arch.
Marii Majewskiej)
5D. Córka Andrzeja Meresa Seniora i Katarzyny Meresowej, Anna Stęplewska
z rodziną (córkami i wnuczkami) pocz. II wojny, (Bukowno Wygiełza)
(źródło: j.w., z poprawkami Anny Kaszuba-Dębskiej w opisie)
z rodziną (córkami i wnuczkami) pocz. II wojny, (Bukowno Wygiełza)
(źródło: j.w., z poprawkami Anny Kaszuba-Dębskiej w opisie)
******
Ludwik
Meres:
(brat Andrzeja)
Życie jego było bardziej kolorowe niż brata Andrzeja.
Był policjantem. Z
gniazda
rodzinnego wyjechał do Paryża
(ciekawe dlaczego tam? czyżby wybuch I wojny światowej ?) Potem
mieszkał w Warszawie,
gdzie prowadził do wybuchu II wojny dwa sklepy kolonialne. Jeden na
ul. Gęsiej 87, drugi gdzie indziej, ale gdzie - nie wiem. Po wojnie
osiadł w Bukownie
gdzie zakupił sporą posesję z ciekawym, dwuskrzydłowym domkiem,
podobno przyjmował letników i tam dokonał żywota (na poczcie
dopadł go zawał). Właśnie Ludwik
Meres
był fundatorem pomnika swego ojca w Bolesławiu
(Andrzeja starszego oczywiście).
Formalną właścicielką mająteczku została Hania,
bratanica Ludwika, czyli siostra mojej mamy).
6. NN., Ludwik Meres i Staś Czmuchowski (źródło:
(źródło: arch. Marii Majewskiej)
7. Ludwik Meres z żoną (źródło:
j.w.)
8. Ludwik Meres z NN. rodziną za granicą (źródło:
j.w.)
9. Marianna z Meresów Czmuchowska z dziećmi: Marią
i Jankiem (siedzą) ; rodzina:
Anna i Wacław Sadowscy (stoją) (źródło:
j.w.)
9B. Stanisława z Meresów, c. Andrzeja z córką
Ireną 1945 r. (źródło:
j.w.)
********
Andrzej Meres junior:
(mój dziadek, *1880)
z Bukowna i Bolesławia, urodzony w Bukownie,
był najprawdopodobniej uczniem i czeladnikiem kowalstwa u
któregoś z olkuskich Maliszewskich, właściciela kuźni (a
skoro ojciec Andrzeja, także Andrzej Meres
(senior) zamieszkiwał też i zmarł w Bolesławiu,
a tamże w majątku von Kramstów prowadził kuźnię Mikołaj
Maliszewski syn Jacka (brat Leonardy z Maliszewskich
Lutyńskiej), to tam najpewniej obaj Meresowie
przynajmniej czasowo pracowali) i może tam poznał dziadek Bronię
Lutyńską - panienkę z „dobrego domu", siostrzenicę
Mikołaja Maliszewskiego. Muszę jednak przyznać, że dziadek
nie był zwykłym kowalem, skoro do kościoła św. Joachima w
Zagórzu wykonał kute żyrandole. [3]
10. Andrzej Meres (junior, mój dziadek)
(źródło: j.w.)
11. Od lewej: Ludwik Meres, Andrzej Meres, Stanisław
Czmuchowski (stoją),
(siedzą): Stasia Meresówna, Bronisława
Meresowa, Maria Meresówna)
(źródło: j.w.)
11B. Bronisława z Lutyńskich Meresowa (moja babcia) (źródło:
j.w.)
Meresowie po Andrzeju mieli ogółem
5 córek, z których dwie zmarły w dzieciństwie. Pozostały przy
życiu trzy: najstarsza moja mama Maria (1902-1992), z męża
Kubicka, następnie syn Józef, a dalej córki: Stanisława i
Bronisława-Hania.
********
Najstarsza
córka Meresów – Maria
z Meresów Kubicka (*1902 - +1992)
(moja mama),
kształciła się, najpierw w renomowanym gimnazjum im. A. Zawidzkiej
w Dąbrowie
Górniczej.
Potem uczęszczała do liceum w Olkuszu.
Mieszkała wtedy na Szpitalnej i bardzo miło zawsze wspominała
„babcię
Lutyńską".
Głośna była w prasie olkuskiej w1918
r.
sprawa postrzelenia przez ucznia tego liceum, koleżanki - właśnie
Marii
Meresówny.
Na szczęście mama przeżyła (a
był już nekrolog w gazecie). Nie mogła
jednak mówić, ponieważ nabój trafił Marię w twarz w okolicy
brody, minął tchawicę i wyleciał z tyłu szyi.
12.. Maria z Meresów Kubicka w czasach licealnych
(źródło: j.w.)
12B. Kartka do szpitala (źródło: j.w.)
Mężem Marii Meres został Józef Kubicki (mój
ojciec, 1876-1959) zamieszkały w Sosnowcu, przedsiębiorca
budowlany, w prezencie ślubnym kupił Marii sklep kolonialny (skąd
te ciągoty do handlu....?). W
chwili śmierci Maria z Meresów Kubicka
miała 90 lat i mieszkała ze mną we Wrocławiu.
12C. Maria z Meresów Kubicka z mężem (Józefem
Kubickim) 1939 r.
(źródło: j.w.)
Jej
siostra, Stanisława
z Meresów Szproch
żyła i zmarła w Zagórzu
(1907-1996). Mężem Stanisławy Meresówny był Franciszek Szproch,
1900-1960) urzędnik Powiatu Będzińskiego. Ostatnie
10 lat był sekretarzem Urzędu Gminy Łosień. Bezdzietni ;
serdecznie gościli zawsze dzieci sióstr: Marii i Hani.
13.
Stanisława z Meresów Szproch, Łosień 1929 r. (źródło:
j.w.)
Najmłodsza
z córek Meresów, Bronisława Hania
z Meresów Bucka (1919-2005) (mąż
Eugeniusz Bucki inżynier architekt, Katowice). Każda z dwóch
„dzietnych” MERESÓWIEN miała tzw. „parkę” dzieci. Myślę,
ze „panny Meresówne” spełniły swoje aspiracje.
Gorzej powiodło się jedynemu synowi
Meresów, Józefowi (był maszynistą
pociągu „na kopalni”) - nie doczekał się własnego
potomstwa, za to chętnie opiekował się pasierbami. Był
trzykrotnie żonaty.
14. Hania z Meresów w dzieciństwie 1929 r. Katowice
(źródło: j.w.)
15. Bronisława z Lutyńskich Meresowa, niżej jej
córki: Hania, Maria
i Stanisława (z lewej dzieci Marii) w Zagórzu
(źródło: j.w.)
Dodam, że krewniaczka z rodu Meresów, Anna Kaszuba-Dębska z Krakowa
przygotowuje przyczynek do Monografii Bukowna, redagowanej przez olkuskiego historyka, Olgerda Dziechciarza (uzupełnienie Anny Kaszuba-Dębskiej z Krakowa) ...te tereny mają sporo
wspólnego z miejscem pochodzenia mojego pradziadka .
Przypisy:
[*]. R.M. Pozwalam
sobie tutaj dołączyć linki do sympatycznej twórczości
literackiej syna Marii Majewskiej, Andrzeja Majewskiego
z Wrocławia:
http://docplayer.pl/2881735-Andrzej-majewski-niestrudzony-wedrowiec.html.,
oraz filmowej, jej
drugiego syna, Wojciecha Majewskiego:
http://www.filmweb.pl/film/Przebudzenie-2010-572925
[1].
R.M.:
wg Marii z Kubickich Majewskiej.
[2].
R.M.:
Internet,
„Wikipedia”: Kopalnia „Mortimer”
- w 1851
r. Jacek
Siemieński założył w Zagórzu
kopalnię węgła kamiennego pn. „Ignacy”.
Historia:
Zagrożony konfiskatą majątku po powstaniu
styczniowym, w którym uczestniczył, sprzedał ją w 1864
r., wraz z dobrami ziemskimi Gustawowi
von Kramście. Nowy właściciel przebudował kopalnię w latach
70. XIX w. wydobycie węgla w zakładzie gwałtownie wzrosło, co
spowodowane było m. in. zwiększeniem zapotrzebowania na to paliwo.
Poważnym odbiorcą węgla, obok hut cynku, stały się koleje
żelazne.
Po śmierci G. von Kramsty (1869) kopalnia przeszła w ręce jego spadkobierców - córki i dwóch synów, a następnie utworzonego przez nich (1883) Gwarectwa von Kramsty. Do największych inwestycji sukcesorów należało wydrążenie w 1880 r. drugiego szybu wydobywczego - „Mortimer” - od którego w końcu XIX w. kopalnia otrzymała nazwę.
W 1891 r. zakład kupili kapitaliści francuscy zgrupowani w Towarzystwie Kopalni i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich. Towarzystwo dokonało wielu inwestycji – powstała m.in. nowa zabudowa przy szybie „Ignacy” oraz łaźnia i budynki administracyjne. W 1898 r. „Mortimer” osiągnął rekord wydobycia wynoszący 502693 tony. W następnych latach produkcja węgla systematycznie spadała w 1913 r. wynosiła 208161 ton.
Okres I wojny światowej:
W latach I wojny światowej zakład znalazł się pod przymusowym zarządem niemieckim. Najniższy poziom wydobycia – 114 414 ton – odnotowano w 1915 r.Okres międzywojenny:
W okresie międzywojennym kopalnia pozostała własnością Towarzystwa Kopalń i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich. Przejściowo w latach 1920 - 1927 nosiła poprzednią nazwę „Ignacy”. „Mortimer" dotkliwie odczuł skutki wielkiego kryzysu gospodarczego. Mimo protestu załogi, w 1933 r. kopalnia, wraz z sąsiednim „Klimontowem"” została unieruchomiona i zatopiona.”
[3]. R. M.: Podobnie jak Jan Jarno w kościele w
Olkuszu.
[4]. Uzupełnienia i poprawki Anny Kaszuba-Dębskiej z Krakowa.
Bibliografia:
Źródła archiwalne i terenowe:
1. Archiwum Państwowe Chrzanów
Akta Miasta Olkusza: - Akta
Metrykalne, w tym Regestr Metryk Parafii Olkusz,
2. Wypisy z akt USC parafii: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Zagórze i sąsiednie,
3. Pamiętniki i relacje ustne:
-
Ryszard Maliszewski, Historia małopolskiej gałęzi rodziny
Maliszewskich (Opracowanie w posiadaniu autora),
- Relacja Marii Majewskiej z Wrocławia.
- Poprawki Anny Kaszuba-Dębskiej z Krakowa
4. Materiał kartograficzny:
ul. Szpitalnej w Olkuszu ok. poł. XIX w. , Lutyńskich ze sch. tego
wieku i
Mikołaja Maliszewskiego po 1902 r.
- Materiał fotograficzny autorów, w tym z arch. Marii Majewskieji z Internetu.
Źródła i opracowania
drukowane:
1. Rymut K., Nazwiska Polaków,
wersja internetowa z wyszukiwarką nazwisk
(http://herby.com.pl/).
******
(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod
warunkiem
podania źródła i
autorów artykułu !)