czwartek, 29 czerwca 2017

Starożytności małopolskie” – 1. Z Nekanda Trepki:


O Józefie Orzechowskim plebejskiego pochodzenia, który
za szlachcica się podawał: [1]


Orzechowski nazywał się Józef, chłopski syn Klinika, chłopa z Królewic, wsi pana Firlejowej u Skalmierza. A stryj tego Józefa rodzony beł i anno 1633 cieśla Klinik w Bejscach, wsi pana Firlejowej u Skalmierza ; żona tego cieśle chleb we wsi piekała na przedaj. Ten tedy Józef służeł za cymbalistę u Kmitów pod Pińczowem, potym u pana Trepki pod Miechowem anno 1622, potym znowu u Kmity Karola, zaś beł za pachołka u kogoś w Prusiech w wojsku anno 1627. Służeł potem anno 1629 panu Trębeckiemu w Łapszowie u Koszyczek, a będąc raz w Koszyczkach w gospodzie, przy siełu gadał, że jest ślachcic (….)



1. Pińczów. Panorama miasta i zamek na sztychu Erika Dahlbergha
   z dzieła Samuela Pufendorfa (źródło: Internet, str.: http://www.zamki.pl/?idzamku=pinczow


To słysząc mieszczanin Wieczorek Wojciech rzekł mu: „Boże uchowaj, dobrego rodu waszmość jest, znam stryja waszmości Klinika, cieślę w Bejscach, i siostrę waszę, co jest za Siemionuszkiem zagrodnikiem w Małkowicach u Koszyczek, poddanym pana Raroskiego”. Ten Orzechowski o to, że mu mianował powinne, porwał się nań i ranieł kilka razy. Wieczorek skarżeł nań przed p. Trębeckim. Pan kazał mu jednać i zahamował mu konia, co miał, do pojednania. Orzechowski zatem upadał do nóg Wieczorkowi prosząc, aby napisał kartę, iż się już pojednał z nim. Jak napisał, dopiero wydał mu pan konia.



2. Pan i sługa szlachecki (źródło: Internet, str.:


Siostra jego rodzona (druga), Zofia, służeła w Wiślicy u mieszczanina, co się Okońskim zwał, za kucharkę (anno 1630).... Ten Orzechowski rzeczony od Orzechowa, że orząc chował u ojca naczynie płużne, pojął beł anno 1628 wdowę, która miała z nadania pana Ligęzy mężowi jej pierwszemu chałupę z rolami w Bolesławiu, wsi u Korczyna, a gdy Ligęza przedał ten Bolesław (….) wygnano Orzechowskiego z żoną z tej chałupy anno 1630. On zaś za pieniądze tej żony kupieł dom za kilkaset złotych w Bogoryjej, miasteczku w sendomirski ziemi, od mieszczanina Olszoskiego synów (….)


    2. Wiślica, Kościół i stare domy w Rynku (źródło: Wikipedia)


Ten Orzechowski, fantastyczna głowa jakaś, jakby szalony na poły, z góry grande tworzy mowę po pańsku, a o swem ślachectwie ustawnie prawi, poważno sobie postępuje, buczno rozprawia z inszemi mieszczany tamecznemi, u ślachty okolicznej za personę poważną i zacną podawać się usiełuje. Ano z twarzy i ze łba błazeńskiej fantazyjej, która go skazuje być błaznem, każdy uzna przecie, że on jest leda jaki chłop.

Ten Józef anno 1632 w interregnum rozbijał. Rozbieł beł i Cygany przed św. Józefem, poranieł i pobrał rzeczy z kilka wozów i koni kilkunastu, i insze. Cyganie podpadli pod p. starostę sendomierskiego, pojmano Józefa i wsadzono, że musiał powracać. Jednak nie oddawszy wszytkiego uciekł z więzienia i przyszedł beł 2 Septembris, chcąc się zabawić do chorągwie powiatowej województwa krakowskiego do Koszyczek. Kazał mu zaraz precz od miasteczka porucznik, aby nie postał w miasteczku, bo wiedział i słyszał o tem, że frant rozbijał i powołany beł od inszych zbójców.

Źródło: [Walerian Nekanda Trepka „Liber chamorum” I, 379-380]

(Ilustracje i podkreślenia dodane przez autora Bloga)

[1]. „Prawdziwi” Orzechowscy byli herbów: Ciołek, Lubicz, Oksza, Radwan, Rogala, Topór i własny.