czwartek, 6 lipca 2017

Dawne rodziny 14. Cz, I. „Za chlebem do Ameryki.”

(pochodzenie rodzin, losy w Olkuszu, koligacje)

Autor: Ryszard Maliszewski



Wstęp:


Niniejszy rozdział odbiega nieco od schematu realizowanego konsekwentnie w niemal wszystkich artykułach mojego cyklu o dawnych rodzinach olkuskich, bo ani nie opisuje życiorysu żadnej konkretnej osoby z rodziny Maliszewskich, ani też nie opowiada o rodzinie faktycznie „olkuskiej”. Jedyną bowiem osobą z opisywanej tutaj rodziny się wywodzącą była moja babcia „macierzysta”, Józefa z Wystupów Ślęzakowa z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, która w Olkuszu spędziła tylko lata swojego małżeństwa i wdowieństwa, zgodnie z kaprysami losu. Losy jej rodzeństwa pobiegły zupełnie innymi ścieżkami, jakże niepodobnymi do szarego i pracowitego życia Józefy.

Moja mama, córka Augustyna Ślęzaka z Olkusza (z Parcz), urodzona w Olkuszu z matki Józefy z Wystupów ze Sosnowca, w dzieciństwie i młodości zamieszkiwała wraz z nimi w Olkuszu na „Starym placu fabrycznym Nr 1”, fabrycznej kolonii mieszkalnej dla pracowników Fabryki Naczyń Emaliowanych „Westen” (patrz Artykuł cyklu „W cieniu fabryki” Nr 1., zatytułowany „Dawna fabryka”). Ojca straciła w wieku 10 lat i odtąd wraz ze swoją siostrą Alicją wychowywana była jedynie przez matkę. W rodzinie tej było tylko te dwoje dzieci.

Rodzice Lucyny wiedli w Olkuszu niezbyt dostatnie życie, tym bardziej, że Augustyn Ślęzak
przewlekle chorował „na serce i nerki”, co zmuszało go do niezbyt systematycznego trybu pracy,
powodowanego koniecznością podejmowania częstego leczenia, oraz wyjazdów zdrowotnych
do sanatoriów. Jak podawała jego młodsza córka, Alicja ze Ślęzaków Niewiarowa, ojciec nabawił się tych chorób w wojsku, w czasie I wojny światowej, służąc w armii austriackiej (w konnicy).
Opowiadał on podobno, że w zimne noce trzeba było bardziej dbać o konia, niż o siebie samego, -
konia przykrywać derką, a samemu marznąć.

Był on człowiekiem pochodzącym z prostej rodziny, ale obdarzonym niezwykłymi wprost
zdolnościami do nauki, oczytanym i inteligentnym. Interesował się podobno wszystkim, czytał
szczególnie książki przyrodnicze, filozoficzne i poezje. Tenże mój dziadek macierzysty był też bardzo krytycznie nastawiony do religii, choć był podobno bardziej wolnomyślicielem niż ateistą. Jego zdolności odziedziczyła chyba moja mama (starsza córka Augustyna Ślęzaka), a po niej zapewne autor niniejszego opracowania.

Był to równocześnie człowiek niezwykle spokojny, „gołębiego serca”, mocno kochającym rodzinę.
O rodzinie Ślęzaków mało autorowi wiadomo, choć znał on ze swojej młodości kilka osób z rodziny swojej matki, pochodzących z Parcz. Nazwisko to spotyka się szeroko w okolicach Olkusza na północ od miasta, a także w Zagłębiu i na Górnym Śląsku (np. w Tarnowskich Górach).
Według słownika Rymuta, w końcu XX wieku zamieszkiwało w Polsce 5.860 osób tego nazwiska, ale niekoniecznie musi to być jedna rodzina, bo nazwisko takiego „przydomkowego” typu mogło powstawać wielokrotnie, niezależnie od siebie.


Józefa z Wystupów Ślęzakowa (*1890)


Augustyn Ślęzak i Józefa z Wystupów poznali się zapewne w Sosnowcu, lub Dąbrowie Górniczej, dokąd Augustyn zawędrował po zakończeniu I wojny „za pracą”. Nie bardzo wiadomo gdzie brali ślub, albo tamże jeszcze, albo już w Olkuszu. Wydaje się, że rodzina Józefy Wystup nie akceptowała ubogiego chłopaka, jako kandydata na jej męża. Wszak jej siostra Emilia z Wystupów wyszła w Sosnowcu bogato za mąż „za szlachcica”, urzędnika magistrackiego Paszkowskiego. Ta właśnie „ciotka Paszkowska z Sosnowca” siostrzenicy swojej, Lucynie Ślęzakównej (mojej mamie) radziła nawet, żeby nie „wychodziła za mąż za robociarza” (był mój ojciec Władysław Maliszewski przed wojną rzeczywiście jeszcze tylko robotnikiem, pracującym przy ustawianiu i konserwacji maszyn u „Westena”). (O rodzinie Paszkowskich patrz informacje przy omówieniu życiorysu Cecylii z Paszkowskich Maliszewskiej, żony Mikołaja Maliszewskiego z Bolesławia i Olkusza – Rozdział Nr 5. Część III. „Przedsiębiorstwo rodzinne przy ul. Żuradzkiej”).


1. Fotografia ślubna Emilii z Wystupów Paszkowskiej (przed. 1920 r.) (z arch. autora)


Wydaje się więc, że Józefa wyszła za mąż bez akceptacji rodziny i może właśnie dlatego młodzi
zamieszkali w Olkuszu, gdzie znaleźli pracę i mieszkanie. Jak z tego częściowo już wynika, rodzina Wystupów była nieco wyższej kondycji społecznej, choć niekoniecznie bogatsza. Z opowiadania Alicji Niewiarowej z Nowej Huty (siostry mojej mamy) wynikało, że „któryś tam z przodków jej matki przetrwonił majątek (jest to często powtarzana w różnych rodzinach „legenda”, niekoniecznie prawdziwa) i odtąd rodzina była biedna”. Jednak fakt faktem, że „dziadek Wystup” pracował w kantorze w Hucie „Bankowej” w Dąbrowie Górniczej (musiał więc posiadać co najmniej średnie wykształcenie), a sama Józefa w młodości, w bogatym mieszczańskim domu, jako „bona do dzieci”, bo jej rodzina była pochodzenia szlacheckiego i reprezentowała „odpowiedni poziom”. Miała też Józefa ponadpodstawowe wykształcenie gimnazjalne, tylko niepełne (tzw „mała matura”).


2. Huta „Bankowa” w Dąbrowie Górniczej na pocz. XX wieku
    (źródło: Internet, str jak na fotografii)


Choć Alicja ze Ślęzaków Niewiarowa podawała, że Wystupowie byli „pochodzenia rosyjskiego”
(patrz „rosyjsko” brzmiące nazwisko), autor wykrył dzięki informacjom z Internetu, że rodzinę tę należy identyfikować z wymienianą w herbarzach polską rodziną o nazwisku „Występ” herbu Kopacz (Topacz), której wiek zaborów „zmienił” pisownię nazwiska na czesko (patrz dalej) brzmiące „Wystup” i tak to już pozostało później w papierach rosyjskich i polskich (w językach rosyjskim i czeskim nie ma bowiem nosowki „ę” i zawsze zastępowana jest ona przez „u”). Według Kazimierza Rymuta w końcu XX wieku żyło w Polsce tylko 138 osób o nazwisku Wystup, z czego najwięcej w opolskiem (58) i częstochowskiem (25), oraz katowickiem (23). W toku dalszych poszukiwań genealogicznych, gdy odkryłem fakt, że kilka osób z rodziny Wystupów na początku XX wieku osiadło w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i w Brazylii, oraz fakt drugi, iż niektórzy z nich rodzili się w Czechach, a nawet w Niemczech (Prusach), doszedłem do wniosku, że właśnie dlatego osób o tym nazwisku tak mało było w Polsce.

Najprawdopodobniej więc ktoś z polskiej rodziny „Występ” herbu Kopacz, z nieznanych mi powodów osiadł niegdyś w Czechach (może byli z zaboru austriackiego?), tam odmienił nazwisko na czesko-rusko brzmiące „Wystup” i tak się odtąd nazywali. Zresztą zawsze były w rodzinie tej jakieś poszlaki „obcego pochodzenia”. Moja babcia opowiadała, że gdy chodziła w dzieciństwie do rosyjskiej Szkoły Elementarnej, nauczycielka stale upominała ją o używanie języka polskiego na przerwach międzylekcyjnych, krzycząc (zapis fonetyczny): „Wystup, pacziemu ty gawarisz pa polski ??? - twaja familia russkaja !” Na to babcia się broniła: „Niet, barysznia, maja familia polskaja”.

Poza tym rodzina Lucyny Maliszewskiej przekazała autorowi informacje dotyczące przede wszystkim matek z rodziny Wystupów (linia po kądzieli). Babcia więc Lucyny pochodziła z Podlewskich, zaś tejże matka z Radziejewskich. Faktycznie, matką Józefy Wystup i jej braci była Emilia z Podlewskich herbu Grzymała, - zmarła chyba w Sosnowcu.


3. Emilia z Grzymała Podlewskich Wystupowa (fragm. fot. z arch. rodziny autora)


Nazwiska te spotykane są między innymi w Czeladzi i Ogrodzieńcu, zupełnie więc możliwe, że rodziny te były związane w przeszłości z księstwem siewierskim biskupów krakowskich (jako szlachta lennicy), oraz dobrami magnackimi. Miała także Lucyna ze Ślęzaków Maliszewska w Zagłębiu jakąś rodzinę o nazwisku Pieniążek (nazwisko spotykane w Olkuszu, Będzinie, Dąbrowie Górniczej, Tenczynku, Jerzmanowicach, Racławicach, oraz Krzeszowicach – wszystko byłe miejscowości królewskie i magnackie), a także Szafrańców w Czeladzi. Wszystkie wymienione nazwiska spotyka się właśnie szczególnie w Czeladzi.

W herbarzach wymienia się nazwisko Podlewski właśnie przy herbie Grzymała, oraz Radziejewski przy herbie Radziejowski (odmiana Półkozica), Pieniążek pod herbami: Jelita, Leliwa, Odrowąż, Pomian, Prus II i własny, oraz Szafraniec przy herbie Starykoń (byłażby to jakaś biedniejsza odnoga słynnego z Pieskowej Skały rodu ?).

Podobno Wystupowie mieli (według Alicji Niewiarowej) ponad dziesięcioro dzieci, z których dorosło jedynie 8-ro (trochę to tłumaczy, dlaczego urzędnik Józef Wystup nie był zamożny). Oprócz babci Józefy z Wystupów Ślęzakowej i jej siostry Emilii z Wystupów Paszkowskiej, wiadomo było autorowi dawniej, jeszcze tylko o dwu braciach Józefy: Michale i Walerianie Wystupach, którzy już w młodości wyemigrowali w poszukiwaniu lepszego życia do Ameryki. Michał Wystup niestety zmarł tamże dość wcześnie (57 lat), zaś Walerian Wystup dożył trochę starszych lat w Buffalo w stanie New York, gdzie na koniec mieszkał, pracował i miał rodzinę. Z tego, co jest wiadome, miał jedynego syna,Geralda. Jeszcze po II wojnie pomagał rodzinie w kraju, przysyłając w latach 50-tych XX wieku do Polski paczki żywnościowo-odzieżowe. Później autor odnalazł jednak w Internecie [1], iż więcej, niż dwóch braci Wystupów tamże zamieszkiwało, prawie wszyscy w jednej miejscowości, o czym wcześniej nie wiedział. Mogli ich tamże „ściągnąć” wspominani „kuzyni” z Czech lub Prus, „tych” Wystupów bowiem było w Stanach sporo. Sugestię o obcym pochodzeniu rodziny Wystupów potwierdzają dane z Geneteki, gdyż nie znajduję tutaj właściwie żadnych dawniejszych metryk do tego nazwiska, w żadnym zresztą województwie.

Jedyne, pojedyncze i niczego nie wyjaśniające, jakie znalazłem, pochodzą z łódzkiego z II połowy XIX wieku. [2] Należy jednak podkreślić, że tamże w łódzkiem, we Wieluniu, Dmeninie i Wierzchlasie występują też wtedy jacyś Wystopowie, a mojej babci pisano też w metrykach „Wystóp (możliwa zamiana „o” w „ó”). Niestety, wszystkie te niejasności absolutnie nie przemawiają do przekonania i rodzina mojej babci macierzystej jest dla mnie nadal zagadką.

Oprócz mało znanej w źródłach siostry, Ludwiki z Wystupów Kudery (*1873) i lepiej mi znanej Emilii z Wystupów Paszkowskiej ze Sosnowca (*1887), z rodzeństwa Józefy z Wystupów Ślęzakowej ze Sosnowca i Dąbrowy Górniczej mogę wymienić właśnie: Michała Wystupa (*1980), być może (?) Raymonda (Rajmunda) Wystupa (*1888), być może (?) Waltera Wystupa (*1895) i brata mojej babci - Waleriana Wystupa (*1896). O innych nie mam wiedzy.


Michał Stanisław Wystup (*1879/80)

Urodzony w Polsce (zabór rosyjski). Jeszcze przed I wojną światową (Ancestry.com podaje 1906 r.) wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. W 1930 roku żył w stanie New York w miejscowości Chautauqua. Ancestry.com podaje jego adres zamieszkania jako Dunkirk Ward 4. Ożenił się jeszcze w Polsce, z urodzoną w roku 1882 na Słowacji (!) nieznanego mi nazwiska Marią (Marya), imigantką z Polski (Hutabank, Russia), a do Ameryki przybył w roku 1907. Jeszcze przed wyjazdem mieli w Hucie Bankowej (Hutabank, Russia) urodzoną w roku 1907 córkę Ryszardę (Richardenę), a więc wyemigrowała cała rodzina, z małym dzieckiem. Michał Wystup pracował najprawdopodobniej „w usługach” miejscowych ośrodków wypoczynkowych. Zmarł w 1937 roku.


4. Karta rejestracyjna Michała Wystupa (źródło: Internet, Ancestry.com)

5. Miasteczko Chautauqua w st. New York sch. XIX w. (źródło: Wikipedia [1])
      (Robert N. Dennis kolekcja stereoskopowych slajdów. / Stany Zjednoczone. / Zjednoczone / Nowy Jork / stereoskopowe widoki z jeziorem Chautauqua)

5B. Tereny rekreacyjne w Chautauqua sch. XIX w. (źódło: j.w.)


Raymond (Ray) Wystup (*1888)

Nie rodzony brat Józefy i Waleriana Wystupów, lecz ich kuzyn „z Czechosłowacji”.
Wg Ancestry.com urodził się w Czechosłowacji (!). Może to oznaczać, że jego ojciec Szymon Wystup (być może brat mojego pradziadka Józefa Wystupa) pracował i żył wówczas właśnie tam, w zaborze austriackim. Po emigracji do Ameryki osiadł w Detroit, hrabstwie Wayne, stanie Michigan, gdzie mieszkał z żoną na pewno do ok. 1935 roku. Być może jeszcze w Czechach przed emigracją ożenił się z Teresą Pecirka (Theresa), córką Julii Pecirka, urodzoną w 1886 roku w Czechosłowacji (Czechoslovakia). W Ameryce pracował w przemyśle. Julia Pecirka (matka Teresy) żyła przy nich w Ameryce, co podaje Ancestry.com, wyemigrowali więc z mamą Teresy zapewne po śmierci jej ojca.


Walter Wystup (*1895)

Nie mam o nim bliższej wiedzy. Być może nie był także bratem Józefy z Wystupów Ślęzakowej, lecz kuzynem, ale Ancestry.com podaje, że urodził się w Polsce (Poland). W roku 1930 mieszkał w mieście Buffalo, dystrykcie Erie w stanie New York. Zamieszkiwał przy rodzinie Clapaick (?), być może rodzinie żony.


Walerian Ambroży Wystup (*1896)

Podobnie jak bracia urodził się w Sosnowcu. Ancestry.com podaje (Dowbrowa Gurnca), czyli Dąbrowa Górnicza. W młodości wyjechał razem z braćmi (?) do Stanów Zjednoczonych Ameryki i osiadł w Chautauqua w stanie New York. Ancestry.com podaje rok imigracji Waleriana jako 1911. Tam się ożenił z Marią (Mary) z polskiej rodziny (Ancestry.com podaje nazwisko Supkoski ?), urodzoną w roku 1898 i tam przyszedł na świat ich syn Gerald. Początkowo zamieszkiwali przy rodzinie „Supkoski” pod adresem Dunkirk Ward 1, a więc w pobliżu brata Michała (co wyraźnie podaje Ancestry.com). W 1920 do 1930 roku żył nadal w Stanie New York w wymienionej miejscowości. Pracował tak jak brat, „w usługach ośrodków wypoczynkowych”. Potem (od 1935 roku) żył i pracował w Buffalo, Erie, New York, gdzie zatrudniony był w przemyśle. Zmarł 28 czerwca 1961 r.



6. Karta rejestracyjna Waleriana Wystupa (źródło: Internet, Ancestry.com)



7. Jezioro w Chautauqua sch. XIX w. (źródło: j.w.)



8. Walerian Wystup ok. 1918 r. (fot. z arch. autora)


9. Walerian Wystup z żoną - Buffalo ok. 1918 r. (fot. z arch. autora)


10. Walerian Wystup, koniec lat 50-tych XX w. (fot. z arch. autora)



Gerald Wystup (*1918)
Prawdopodobnie jedyny syn Waleriana i Marii Wystupów. Urodzony w Chautauqua w stanie New York. Ożenił się z bliżej mi nieznaną Dorothy T. i żyli jeszcze w 1935 roku w tejże miejscowości, w Dunkirk. W roku 1942 Gerald Wystup zaciągnął się do wojska amerykańskiego i brał udział w walkach II wojny światowej. Zmarł w 1990 r.


11. Gerald Wystup z ojcem w Chautauqua ok. 1921 r. (fot. z arch. autora)


W wymienionym mieście Chautauqua w tym samym czasie (rok 1935) żyła nieznana mi zupełnie osoba Mamie Wystup, urodzona w 1898 roku. Zupełnie nie wiem, kto by to mógł być, ale miejsce zamieszkania w 1935 roku (Dunkirk, Chautauqa), a więc jakby wspólnie z Geraldem Wystupem i jego żoną sugeruje pokrewieństwo. Słowo „mamie” kojarzy się z francuskim „babcia”, więc to chyba nie imię (?). Najprawdopodobniej więc była to wymieniona już wyżej matka Geralda i była żona Waleriana (?), tym bardziej, że rok urodzenia się tu zgadza. Poza tym w dalszych latach, podane źródło [2] wymienia wiele jeszcze osób o nazwisku Wystup, ale ich wzajemne pokrewieństwo nie jest jasne, poza tym nie mam potrzeby ich wymieniać. Świadczy to jednak o rozrodzeniu się tej rodziny w okolicy Wielkich Jezior, bo wszystkie wymienione wyżej miejscowości leżą w pobliżu.

Ancestry.com podaje, iż pewne osoby z rodziny Wystupów, urodzone w Czechosłowacji jeszcze w pierwszej połowie XIX w. (Crescentia Wystup, geb. 1828 r. (!), córka Antona Wystupa i Marii Psenicowej) jeszcze wcześniej osiadły w Ameryce. Może to być dowód na czeskie pochodzenie tej rodziny w ogóle, która w czasach zaborów rozprzestrzeniła się za zaboru austriackiego także na ziemie etnicznie polskie, do Zagłębia (zabór rosyjski) i zaboru pruskiego. Jak już wspominałem, właśnie w Czechach polskie nazwisko Występ (herbu Kopacz) mogło zostać odmienione na czesko brzmiące Wystup.


                                                                        *****


Po śmierci mojego dziadka, Augustyna Ślęzaka, zmarłego w wieku 43 lat zaledwie, Józefa z Wystupów Ślęzakowa utrzymywała dom i córki sama, choć nie było jej lekko. Podobno, żeby dać sobie radę finansowo – nigdy nie brała należnego każdemu pracownikowi urlopu wypoczynkowego, biorąc na to miejsce ekwiwalent pieniężny. A pracowało się wtedy przecież 6 dni w tygodniu, bez niedziel tylko i świąt, jako dni wolnych od pracy. Była to kobieta niezwykle pracowita, ale dosyć surowa i wymagająca, trzeźwo patrząca na życie i zawsze do niego „zdroworozsądkowo” nastawiona (choć bardzo córki kochająca). Taką zapewne uczyniło ją życie, gdyż za młodu musiała być wrażliwa i romantyczna, o czym mogą świadczyć zachowane po niej teksty pisane. Jej postać z roku 1941 widoczna jest na zamieszczonej niżej fotografii (widoczne podobieństwo do matki). Zmarła w Olkuszu, w roku mego urodzenia (1947).


12. Józefa z Wystupów Ślęzakowa w wieku 51 lat. (fragment fot. z arch. autora)


Przypisy:



[3]. Internet, Geneteka


Bibliografia:

Źródła archiwalne i terenowe:

1. Archiwum Państwowe Chrzanów
Akta Miasta Olkusza: - Akta Metrykalne, w tym Regestr Metryk Parafii Olkusz,
2. Wypisy z akt USC parafii: Olkusz, Częstochowa i z Geneteki
Regestr Metryk Olkusz

3. Dane z nagrobków: Olkusz, Klucze, Tarnowskie Góry, Żychcice, Będzin, Kromołów
4. Pamiętniki i relacje ustne:
- Ryszard Maliszewski, Historia małopolskiej gałęzi rodziny
   Maliszewskich (Opracowanie w posiadaniu autora),

-Relacja Alicji ze Ślęzaków Niewiarowej z Nowej Huty 
 -Relacja Wandy z Zielonków Czurowej z Olkusza 

5. Materiał fotograficzny z arch. autora



Źródła i opracowania drukowane:

1. Dzieje Olkusza i Regionu Olkuskiego, pod red. K. Kiryka i R. Kołodziejczyka,
    Warszawa- Kraków 1978. (Skrót; DORO)
    1. Górzyński S., Kochanowski J., Herby szlachty polskiej, warszawa 1994.
3. Rymut K., Nazwiska Polaków, wersja internetowa z wyszukiwarką nazwisk
     (http://herby.com.pl/).

Internet:


- "Wikipedia”
- Geneteka http://geneteka.genealodzy.pl/?lang=pol



                                                                 ******


(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem
   podania źródła i autora artykułów !)