Dawne rodziny 14. Cz, I. „Za
chlebem do Ameryki.”
(pochodzenie rodzin, losy w Olkuszu, koligacje)
Autor:
Ryszard Maliszewski
Wstęp:
Niniejszy rozdział
odbiega nieco od schematu realizowanego konsekwentnie w niemal
wszystkich artykułach mojego cyklu o dawnych rodzinach olkuskich, bo
ani nie opisuje życiorysu żadnej konkretnej osoby z rodziny
Maliszewskich, ani też nie opowiada o rodzinie faktycznie
„olkuskiej”. Jedyną bowiem osobą z opisywanej tutaj rodziny się
wywodzącą była moja babcia „macierzysta”, Józefa z
Wystupów Ślęzakowa z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, która w
Olkuszu spędziła tylko lata swojego małżeństwa i wdowieństwa,
zgodnie z kaprysami losu. Losy jej rodzeństwa pobiegły zupełnie
innymi ścieżkami, jakże niepodobnymi do szarego i pracowitego
życia Józefy.
Moja mama, córka Augustyna
Ślęzaka z Olkusza (z Parcz), urodzona w Olkuszu z matki Józefy
z Wystupów ze Sosnowca, w dzieciństwie i młodości
zamieszkiwała wraz z nimi w Olkuszu na „Starym placu fabrycznym Nr
1”, fabrycznej kolonii mieszkalnej dla pracowników Fabryki Naczyń
Emaliowanych „Westen” (patrz Artykuł cyklu „W
cieniu fabryki” Nr 1., zatytułowany
„Dawna fabryka”). Ojca straciła w wieku 10 lat i
odtąd wraz ze swoją siostrą Alicją wychowywana była jedynie
przez matkę. W rodzinie tej było tylko te dwoje dzieci.
Rodzice Lucyny wiedli w Olkuszu
niezbyt dostatnie życie, tym bardziej, że Augustyn Ślęzak
przewlekle chorował „na serce i
nerki”, co zmuszało go do niezbyt systematycznego trybu pracy,
powodowanego koniecznością
podejmowania częstego leczenia, oraz wyjazdów zdrowotnych
do sanatoriów. Jak podawała jego
młodsza córka, Alicja ze Ślęzaków Niewiarowa, ojciec nabawił
się tych chorób w wojsku, w czasie I wojny światowej, służąc w
armii austriackiej (w konnicy).
Opowiadał on podobno, że w zimne noce
trzeba było bardziej dbać o konia, niż o siebie samego, -
konia przykrywać derką, a samemu
marznąć.
Był on człowiekiem
pochodzącym z prostej rodziny, ale obdarzonym niezwykłymi wprost
zdolnościami do nauki, oczytanym i
inteligentnym. Interesował się podobno wszystkim, czytał
szczególnie książki przyrodnicze,
filozoficzne i poezje. Tenże mój dziadek macierzysty był też
bardzo krytycznie nastawiony do religii, choć był podobno bardziej
wolnomyślicielem niż ateistą. Jego zdolności odziedziczyła
chyba moja mama (starsza córka Augustyna Ślęzaka), a po niej
zapewne autor niniejszego opracowania.
Był to równocześnie człowiek
niezwykle spokojny, „gołębiego serca”, mocno kochającym
rodzinę.
O rodzinie Ślęzaków mało autorowi
wiadomo, choć znał on ze swojej młodości kilka osób z rodziny
swojej matki, pochodzących z Parcz. Nazwisko to spotyka się
szeroko w okolicach Olkusza na północ od miasta, a także w
Zagłębiu i na Górnym Śląsku (np. w Tarnowskich Górach).
Według słownika Rymuta, w końcu XX
wieku zamieszkiwało w Polsce 5.860 osób tego nazwiska, ale
niekoniecznie musi to być jedna rodzina, bo nazwisko takiego
„przydomkowego” typu mogło powstawać wielokrotnie, niezależnie
od siebie.
Józefa z Wystupów Ślęzakowa
(*1890)
Augustyn Ślęzak i
Józefa z Wystupów poznali się zapewne w Sosnowcu, lub Dąbrowie
Górniczej, dokąd Augustyn zawędrował po zakończeniu I wojny „za
pracą”. Nie bardzo wiadomo gdzie brali ślub, albo tamże
jeszcze, albo już w Olkuszu. Wydaje się, że rodzina Józefy Wystup
nie akceptowała ubogiego chłopaka, jako kandydata na jej męża.
Wszak jej siostra Emilia z Wystupów
wyszła w Sosnowcu bogato za mąż „za szlachcica”, urzędnika
magistrackiego Paszkowskiego. Ta właśnie „ciotka
Paszkowska z Sosnowca” siostrzenicy swojej, Lucynie Ślęzakównej
(mojej mamie) radziła nawet, żeby nie „wychodziła za mąż za
robociarza” (był mój ojciec Władysław Maliszewski przed wojną
rzeczywiście jeszcze tylko robotnikiem, pracującym przy ustawianiu
i konserwacji maszyn u „Westena”). (O rodzinie Paszkowskich
patrz informacje przy omówieniu życiorysu Cecylii z
Paszkowskich Maliszewskiej, żony Mikołaja Maliszewskiego z
Bolesławia i Olkusza – Rozdział Nr 5. Część
III. „Przedsiębiorstwo rodzinne przy ul. Żuradzkiej”).
1. Fotografia ślubna Emilii z
Wystupów Paszkowskiej (przed. 1920 r.) (z
arch. autora)
Wydaje się więc, że Józefa
wyszła za mąż bez akceptacji rodziny i może właśnie dlatego
młodzi
zamieszkali w Olkuszu, gdzie znaleźli
pracę i mieszkanie. Jak z tego częściowo już wynika, rodzina
Wystupów była nieco wyższej kondycji społecznej, choć
niekoniecznie bogatsza. Z opowiadania Alicji Niewiarowej z Nowej
Huty (siostry mojej mamy) wynikało, że „któryś tam z przodków
jej matki przetrwonił majątek (jest to często powtarzana w
różnych rodzinach „legenda”, niekoniecznie prawdziwa) i odtąd
rodzina była biedna”. Jednak fakt faktem, że „dziadek Wystup”
pracował w kantorze w Hucie „Bankowej” w Dąbrowie Górniczej
(musiał więc posiadać co
najmniej średnie wykształcenie), a sama Józefa w młodości,
w bogatym mieszczańskim domu, jako „bona do dzieci”, bo jej
rodzina była pochodzenia szlacheckiego i reprezentowała „odpowiedni
poziom”. Miała też Józefa ponadpodstawowe wykształcenie
gimnazjalne, tylko niepełne (tzw „mała matura”).
2. Huta „Bankowa” w
Dąbrowie Górniczej na pocz. XX wieku
(źródło:
Internet, str jak na fotografii)
Choć Alicja ze Ślęzaków
Niewiarowa podawała, że Wystupowie byli „pochodzenia rosyjskiego”
(patrz „rosyjsko” brzmiące
nazwisko), autor wykrył dzięki informacjom z Internetu, że rodzinę
tę należy identyfikować z wymienianą w herbarzach polską rodziną
o nazwisku „Występ” herbu Kopacz
(Topacz), której wiek zaborów „zmienił” pisownię nazwiska na
czesko (patrz dalej) brzmiące „Wystup”
i tak to już pozostało później w papierach rosyjskich i polskich
(w językach rosyjskim i czeskim nie ma bowiem nosowki „ę” i
zawsze zastępowana jest ona przez „u”). Według Kazimierza
Rymuta w końcu XX wieku żyło w Polsce tylko 138 osób o nazwisku
Wystup, z czego najwięcej w opolskiem (58) i częstochowskiem (25),
oraz katowickiem (23). W toku dalszych poszukiwań genealogicznych,
gdy odkryłem fakt, że kilka osób z rodziny Wystupów na początku
XX wieku osiadło w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i w
Brazylii, oraz fakt drugi, iż niektórzy z nich rodzili się w
Czechach, a nawet w Niemczech (Prusach), doszedłem do wniosku,
że właśnie dlatego osób o tym nazwisku tak mało było w Polsce.
Najprawdopodobniej więc
ktoś z polskiej rodziny „Występ” herbu Kopacz,
z nieznanych mi powodów osiadł niegdyś w Czechach (może byli z
zaboru austriackiego?), tam odmienił nazwisko na czesko-rusko
brzmiące „Wystup” i tak się odtąd nazywali. Zresztą zawsze
były w rodzinie tej jakieś poszlaki „obcego pochodzenia”. Moja
babcia opowiadała, że gdy chodziła w dzieciństwie do rosyjskiej
Szkoły Elementarnej, nauczycielka stale upominała ją o używanie
języka polskiego na przerwach międzylekcyjnych, krzycząc (zapis
fonetyczny): „Wystup, pacziemu ty gawarisz pa polski ??? - twaja
familia russkaja !” Na to babcia się broniła: „Niet,
barysznia, maja familia polskaja”.
Poza tym rodzina Lucyny
Maliszewskiej przekazała autorowi informacje dotyczące przede
wszystkim matek z rodziny Wystupów (linia po kądzieli). Babcia
więc Lucyny pochodziła z Podlewskich,
zaś tejże matka z Radziejewskich.
Faktycznie, matką Józefy Wystup i jej braci była Emilia
z Podlewskich herbu Grzymała, - zmarła chyba w Sosnowcu.
3. Emilia z Grzymała
Podlewskich Wystupowa (fragm.
fot. z arch. rodziny autora)
Nazwiska te spotykane są między
innymi w Czeladzi i Ogrodzieńcu, zupełnie więc możliwe, że
rodziny te były związane w przeszłości z księstwem siewierskim
biskupów krakowskich (jako szlachta lennicy), oraz dobrami
magnackimi. Miała także Lucyna ze Ślęzaków Maliszewska w
Zagłębiu jakąś rodzinę o nazwisku Pieniążek (nazwisko
spotykane w Olkuszu, Będzinie, Dąbrowie Górniczej, Tenczynku,
Jerzmanowicach, Racławicach, oraz Krzeszowicach – wszystko byłe
miejscowości królewskie i magnackie), a także Szafrańców
w Czeladzi. Wszystkie wymienione nazwiska spotyka się właśnie
szczególnie w Czeladzi.
W herbarzach wymienia się
nazwisko Podlewski właśnie przy herbie Grzymała, oraz
Radziejewski przy herbie Radziejowski (odmiana Półkozica),
Pieniążek pod herbami: Jelita, Leliwa, Odrowąż, Pomian, Prus II
i własny, oraz Szafraniec przy herbie Starykoń (byłażby to jakaś
biedniejsza odnoga słynnego z Pieskowej Skały rodu ?).
Podobno Wystupowie mieli
(według Alicji Niewiarowej) ponad dziesięcioro dzieci, z których dorosło jedynie 8-ro (trochę to
tłumaczy, dlaczego urzędnik Józef Wystup nie był zamożny).
Oprócz babci Józefy z Wystupów Ślęzakowej i jej siostry
Emilii z Wystupów Paszkowskiej, wiadomo było autorowi dawniej,
jeszcze tylko o dwu braciach Józefy: Michale i Walerianie
Wystupach, którzy już w młodości wyemigrowali w poszukiwaniu
lepszego życia do Ameryki. Michał Wystup niestety zmarł tamże
dość wcześnie (57 lat), zaś Walerian Wystup dożył trochę
starszych lat w Buffalo w stanie New York, gdzie na koniec mieszkał,
pracował i miał rodzinę. Z tego, co jest wiadome, miał jedynego
syna,Geralda. Jeszcze po II wojnie pomagał rodzinie w kraju,
przysyłając w latach 50-tych XX wieku do Polski paczki
żywnościowo-odzieżowe. Później autor odnalazł jednak w
Internecie [1], iż więcej, niż dwóch
braci Wystupów tamże zamieszkiwało, prawie wszyscy w jednej
miejscowości, o czym wcześniej nie wiedział. Mogli ich tamże
„ściągnąć” wspominani „kuzyni” z Czech lub Prus, „tych”
Wystupów bowiem było w Stanach sporo. Sugestię o obcym pochodzeniu
rodziny Wystupów potwierdzają dane z Geneteki, gdyż nie znajduję
tutaj właściwie żadnych dawniejszych metryk do tego nazwiska, w
żadnym zresztą województwie.
Jedyne, pojedyncze i niczego nie
wyjaśniające, jakie znalazłem, pochodzą z łódzkiego z II połowy
XIX wieku. [2]
Należy jednak podkreślić, że tamże w łódzkiem, we Wieluniu,
Dmeninie i Wierzchlasie występują też wtedy jacyś Wystopowie,
a mojej babci pisano też w metrykach „Wystóp
(możliwa zamiana „o” w „ó”).
Niestety, wszystkie te niejasności absolutnie nie przemawiają do
przekonania i rodzina mojej babci macierzystej jest dla mnie nadal
zagadką.
Oprócz mało znanej w źródłach
siostry, Ludwiki z Wystupów Kudery (*1873) i lepiej mi znanej
Emilii z Wystupów Paszkowskiej ze Sosnowca (*1887), z rodzeństwa
Józefy z Wystupów Ślęzakowej ze Sosnowca i Dąbrowy Górniczej
mogę wymienić właśnie: Michała Wystupa (*1980), być może (?)
Raymonda (Rajmunda) Wystupa (*1888), być może (?) Waltera Wystupa
(*1895) i brata mojej babci - Waleriana Wystupa (*1896). O innych
nie mam wiedzy.
Michał Stanisław Wystup
(*1879/80)
Urodzony w Polsce (zabór rosyjski). Jeszcze
przed I wojną światową (Ancestry.com podaje 1906 r.) wyemigrował
do Stanów Zjednoczonych. W 1930 roku żył w stanie New York w
miejscowości Chautauqua. Ancestry.com podaje jego adres
zamieszkania jako Dunkirk Ward 4. Ożenił się jeszcze w Polsce, z
urodzoną w roku 1882 na Słowacji (!) nieznanego mi nazwiska Marią
(Marya), imigantką z Polski (Hutabank, Russia), a do Ameryki przybył
w roku 1907. Jeszcze przed wyjazdem mieli w Hucie Bankowej
(Hutabank, Russia) urodzoną w roku 1907 córkę Ryszardę
(Richardenę), a więc wyemigrowała cała rodzina, z małym
dzieckiem. Michał Wystup pracował najprawdopodobniej „w usługach”
miejscowych ośrodków wypoczynkowych. Zmarł w 1937 roku.
4.
Karta rejestracyjna Michała Wystupa (źródło:
Internet, Ancestry.com)
5.
Miasteczko Chautauqua w st. New York sch. XIX w. (źródło:
Wikipedia [1])
(Robert
N. Dennis kolekcja stereoskopowych slajdów. / Stany Zjednoczone. /
Zjednoczone / Nowy Jork / stereoskopowe widoki z jeziorem
Chautauqua)
5B.
Tereny rekreacyjne w Chautauqua sch. XIX w. (źódło:
j.w.)
Raymond (Ray) Wystup
(*1888)
Nie rodzony brat Józefy i Waleriana
Wystupów, lecz ich kuzyn „z Czechosłowacji”.
Wg Ancestry.com urodził się w Czechosłowacji (!).
Może to oznaczać, że jego ojciec Szymon Wystup (być może brat
mojego pradziadka Józefa Wystupa) pracował i żył wówczas
właśnie tam, w zaborze austriackim. Po emigracji do Ameryki osiadł
w Detroit, hrabstwie Wayne, stanie Michigan, gdzie mieszkał z
żoną na pewno do ok. 1935 roku. Być może jeszcze w Czechach przed
emigracją ożenił się z Teresą Pecirka (Theresa), córką
Julii Pecirka, urodzoną w 1886 roku w Czechosłowacji
(Czechoslovakia). W Ameryce pracował w przemyśle. Julia Pecirka
(matka Teresy) żyła przy nich w Ameryce, co podaje Ancestry.com,
wyemigrowali więc z mamą Teresy zapewne po śmierci jej ojca.
Walter Wystup
(*1895)
Nie mam o nim bliższej wiedzy. Być może nie był
także bratem Józefy z Wystupów Ślęzakowej, lecz kuzynem, ale
Ancestry.com podaje, że urodził się w Polsce (Poland). W roku 1930
mieszkał w mieście Buffalo, dystrykcie Erie w stanie New York.
Zamieszkiwał przy rodzinie Clapaick (?), być może rodzinie żony.
Walerian Ambroży Wystup (*1896)
Podobnie jak bracia urodził się w
Sosnowcu. Ancestry.com podaje (Dowbrowa Gurnca), czyli
Dąbrowa Górnicza. W młodości wyjechał razem z braćmi (?)
do Stanów Zjednoczonych Ameryki i osiadł w Chautauqua w stanie
New York. Ancestry.com podaje rok imigracji Waleriana jako 1911.
Tam się ożenił z Marią (Mary) z polskiej rodziny
(Ancestry.com podaje nazwisko Supkoski ?), urodzoną w roku
1898 i tam przyszedł na świat ich syn Gerald.
Początkowo zamieszkiwali przy rodzinie „Supkoski” pod adresem
Dunkirk Ward 1, a więc w pobliżu brata Michała (co wyraźnie
podaje Ancestry.com). W 1920 do 1930 roku żył nadal w Stanie New
York w wymienionej miejscowości. Pracował tak jak brat, „w
usługach ośrodków wypoczynkowych”. Potem (od 1935 roku) żył i
pracował w Buffalo, Erie, New York, gdzie zatrudniony był w
przemyśle. Zmarł 28 czerwca 1961 r.
6. Karta rejestracyjna
Waleriana Wystupa (źródło:
Internet, Ancestry.com)
7. Jezioro w
Chautauqua sch. XIX w. (źródło:
j.w.)
8. Walerian Wystup
ok. 1918 r. (fot. z arch.
autora)
9. Walerian Wystup z
żoną - Buffalo ok. 1918 r. (fot.
z arch. autora)
10. Walerian Wystup,
koniec lat 50-tych XX w. (fot.
z arch. autora)
Gerald
Wystup
(*1918)
Prawdopodobnie jedyny syn Waleriana
i Marii Wystupów. Urodzony w Chautauqua w stanie New York. Ożenił
się z bliżej mi nieznaną Dorothy T. i żyli jeszcze w 1935 roku w
tejże miejscowości, w Dunkirk. W roku 1942 Gerald Wystup zaciągnął
się do wojska amerykańskiego i brał udział w walkach II wojny
światowej. Zmarł w 1990 r.
11. Gerald Wystup z
ojcem w Chautauqua ok. 1921 r. (fot.
z arch. autora)
W wymienionym mieście
Chautauqua w tym samym czasie (rok 1935) żyła nieznana mi zupełnie
osoba Mamie Wystup, urodzona w 1898 roku.
Zupełnie nie wiem, kto by to mógł być, ale miejsce zamieszkania w
1935 roku (Dunkirk, Chautauqa), a więc jakby wspólnie z Geraldem
Wystupem i jego żoną sugeruje pokrewieństwo. Słowo „mamie”
kojarzy się z francuskim „babcia”, więc to chyba nie imię (?).
Najprawdopodobniej więc była to wymieniona już wyżej matka
Geralda i była żona Waleriana (?), tym bardziej, że rok
urodzenia się tu zgadza. Poza tym w dalszych latach, podane źródło
[2] wymienia wiele jeszcze osób o
nazwisku Wystup, ale ich wzajemne pokrewieństwo nie jest jasne, poza
tym nie mam potrzeby ich wymieniać. Świadczy to jednak o
rozrodzeniu się tej rodziny w okolicy Wielkich Jezior, bo wszystkie
wymienione wyżej miejscowości leżą w pobliżu.
Ancestry.com podaje, iż pewne osoby
z rodziny Wystupów, urodzone w Czechosłowacji jeszcze w pierwszej
połowie XIX w. (Crescentia Wystup, geb. 1828 r. (!), córka Antona
Wystupa i Marii Psenicowej) jeszcze wcześniej osiadły w Ameryce.
Może to być dowód na czeskie pochodzenie tej rodziny w ogóle,
która w czasach zaborów rozprzestrzeniła się za zaboru
austriackiego także na ziemie etnicznie polskie, do Zagłębia
(zabór rosyjski) i zaboru pruskiego. Jak już wspominałem, właśnie
w Czechach polskie nazwisko Występ (herbu Kopacz) mogło zostać
odmienione na czesko brzmiące Wystup.
*****
Po śmierci mojego dziadka,
Augustyna Ślęzaka, zmarłego w wieku 43 lat zaledwie, Józefa
z Wystupów Ślęzakowa utrzymywała dom i córki sama, choć
nie było jej lekko. Podobno, żeby dać sobie radę finansowo –
nigdy nie brała należnego każdemu pracownikowi urlopu
wypoczynkowego, biorąc na to miejsce ekwiwalent pieniężny. A
pracowało się wtedy przecież 6 dni w tygodniu, bez niedziel tylko
i świąt, jako dni wolnych od pracy. Była to kobieta niezwykle
pracowita, ale dosyć surowa i wymagająca, trzeźwo patrząca na
życie i zawsze do niego „zdroworozsądkowo” nastawiona (choć
bardzo córki kochająca). Taką zapewne uczyniło ją życie, gdyż
za młodu musiała być wrażliwa i romantyczna, o czym mogą
świadczyć zachowane po niej teksty pisane. Jej postać z roku
1941 widoczna jest na zamieszczonej niżej fotografii (widoczne
podobieństwo do matki). Zmarła w Olkuszu, w roku mego urodzenia
(1947).
12. Józefa z Wystupów
Ślęzakowa w wieku 51 lat. (fragment fot.
z arch. autora)
Przypisy:
[3]. Internet,
Geneteka
Bibliografia:
Źródła archiwalne i terenowe:
1. Archiwum Państwowe Chrzanów
Akta Miasta Olkusza: - Akta
Metrykalne, w tym Regestr Metryk Parafii Olkusz,
2. Wypisy z akt USC parafii: Olkusz, Częstochowa
i z Geneteki
Regestr
Metryk Olkusz
3. Dane z nagrobków: Olkusz, Klucze, Tarnowskie
Góry, Żychcice, Będzin, Kromołów
4. Pamiętniki i relacje ustne:
-
Ryszard Maliszewski, Historia małopolskiej gałęzi rodziny
Maliszewskich (Opracowanie w posiadaniu autora),
-Relacja Alicji ze Ślęzaków Niewiarowej z Nowej Huty
-Relacja Wandy z Zielonków Czurowej z Olkusza
5. Materiał fotograficzny z arch. autora
Źródła i opracowania
drukowane:
1. Dzieje Olkusza i Regionu Olkuskiego, pod
red. K. Kiryka i R. Kołodziejczyka,
Warszawa- Kraków 1978. (Skrót; DORO)
- Górzyński S., Kochanowski J., Herby szlachty polskiej, warszawa 1994.
3. Rymut K., Nazwiska Polaków, wersja
internetowa z wyszukiwarką nazwisk
(http://herby.com.pl/).
Internet:
******
(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie
pod warunkiem
podania źródła i
autora artykułów !)