Mitologia
– Dzień Jedynej Bogini
Wstęp:
Gdy wnikliwie zastanowić
się nad wszystkimi etapami mitologicznej kosmologii indoeuropejskiej
(a szerzej, nawet nostratyckiej i w ogóle „ogólnoświatowej”),
dostrzec można zadziwiający z pozoru fakt funkcjonowania w mitach
„całego tłumu” męskich postaci mitycznych (Bogów),
bezustannie rywalizujących pomiędzy sobą o względy „żeńskiego
pierwiastka boskiego”, czyli Bogiń. Bogowie różnią się od
siebie najbardziej pod względem genezy mitycznej (sztuczne lub
faktyczne mityczne związki „rodzinne”), znacznie pod względem
„funkcji” (co zmyliło wielu już mitoznawców, prowadząc ich
„na manowce” sztucznie tworzonej systematyki Bogów), a dosyć
słabo, pod względem, równie sztucznie tworzonych w mitologiach na
wzór procesów zachodzących w społeczeństwach ludzkich,
mitycznych dziejów.
Jednakowoż, gdy z kolei
przyjrzeć się bliżej znanemu nam „pocztowi mitycznych Bogiń”,
nasuwa się nieodparte wrażenie, iż cały ten, pozornie bogaty i
rozmaity „poczet Bogiń” sprowadzić można do jednego, żeńskiego
archetypu boskiego. Jaki z tego wniosek wynika, czy pierwotna wiara
w Istotę Nadprzyrodzoną, od czasów najdawniejszych dostrzegała
przede wszystkim „żeński pierwiastek w wyimaginowanym Bogu”
(wszak wszyscy męscy Bogowie bywają w mitach potomkami Wielkiej
Bogini, a co za tym idzie: „Bóg powinien być płci żeńskiej”),
czy też późniejsza w religiach „równowaga płci” może
dowodzić całkowitej „bezpłciowości Boga”, którego zatem
bardziej można by nazwać „Czymś”, niż „Kimś” - nie za
bardzo wiadomo.
Jak by nie było, wszystkie te
rozważania mogą prowadzić do wniosku, że znane powszechnie
dawniej (a dzisiaj uznawane za fałszywe) teorie, dotyczące rozwoju
społeczeństw ludzkich (tzw etap „matriarchatu”) - „coś w
sobie jednak mają”. Zatem dominacja Bóstw Męskich w panteonach
mitycznych mogła nastąpić dopiero od czasów klasycznego
patriarchatu, a więc może być jedynie wyrazem „seksistowskiego
szowinizmu męskiego”.
Podstawowy jednak z nich wniosek
prowadzi do uznania, że nigdy nie było „wielu Bogiń”, że
Bogini była zawsze tylko jedna, a te rozliczne, spotykane w mitach
żeńskie Osoby Mityczne, są tylko jej kolejnymi emanacjami i
hipostazami. W świetle tego założenia, nie może w mitach budzić
zdziwienia fakt, iż rozliczni znani Bogowie rywalizują jedynie o
względy stale tej samej Bogini, będącej paradoksalnie zarówno
ich Matką, Żoną, Kochanką, a nawet Córką, zależnie od
okoliczności .
******
W
przeciwieństwie do niezmiernie barwnie przedstawianych panteonów
religii politeistycznych, jakże ubogo na ich tle wypadały wszystkie
religie tzw „monoteistyczne” (a mamy ich obecnie na świecie
trzy, co ciekawe – wszystkie pochodzenia semickiego: judaizm,
wywodzące się z niego tzw „chrześcijaństwo”
i od nich obu pochodzący, najmłodszy islam)
!! Sam zresztą termin, „monoteizm”, ogromnie jest mylący, gdyż
starożytni Izraelici mieli obok Jahwe także innych Bogów rozmaitej
proweniencji, zarówno rdzennie semickich, jak i obcego pochodzenia.
Jedynym „usprawiedliwieniem” dla tego terminu jest zatem nie
bardzo wiadomego wywodu „tradycja, że ich naród został przez
Jahwe wybrany”, co oczywiście należy rozumieć nie inaczej, tylko
tak, iż to Żydzi owego Jahwe sobie wybrali na jedynego (jedynie
czczonego) Boga. Inna np. nazwa Boga, „Elohim”, nie
oznacza faktycznie „Boga”, lecz „Bogów” i jako taka jest
dowodem na pierwotny politeizm Izraelitów, bo „pojedynczy” Bóg,
to „El”.
Najdalej
w kierunku „monoteizmu” poszedł wywodzący się od proroka
Mahometa (VI w. n.e.) islam, bo wiara ta faktycznie uznaje „jedynego”
Boga, „Allaha”
(słowo należące do tego samego gniazda, co żydowski „El”,
„Elohim”), ale i w tym przypadku przeróżne
„Niebiańskie Istoty” dawniejszego pochodzenia wkradły się do
kultu, chociażby Szejtan, Demony i Anioły, czy cześć oddawana
„Świętemu Kamieniowi” w świątyni Kaaba w Mekce, który
najprawdopodobniej jest spadłym z nieba w starożytności
meteorytem.
Natomiast, pozornie „monoteistyczne”
chrześcijaństwo dokonało w ciągu wieków swojej historii tak
wielu „wygibasów religijno-logicznych”, że aż rzuca się tu w
oczy daleko idący kompromis pomiędzy rzekomym „monoteizmem” i
politeizmem. Bo to: i historyczny Jezus (Bóg-Człowiek, czyli w
politeistycznym rozumieniu - ubóstwiony Heros), i bajkowe postacie
niebiańskie (Archaniołowie, Aniołowie i Święci, z dawnego kultu
Zmarłych „dobrani”), z tego samego „źródła” dobrany
„Przeciwnik Boga”, niby dualistyczny Partner-Trickster (Szatan i
Diabły), a przede wszystkim, nie poradziło sobie chrześcijaństwo
bez politeistycznego pochodzenia Bogini, a skoro
takowej „pod ręką nie było”, uczyniono Boginię-Magna
Mater ze skromnej Żydówki „dawidowego rodu”, matki
Jezusa, a żony żydowskiego książątka, Judy z Gamali.
Zapewne, nawet nie śniło się jej
za życia o „takiej karierze”, bo całe bajkowe tzw
„Zwiastowanie” musi być zmyślone, skoro nawet Biblia
synoptyczna podaje, iż matka Jezusa i bracia jego twierdzili, „że
oszalał” i nie wierzyli w niego. Tak więc, po urzędowym i
siłowym wprowadzeniu chrześcijaństwa w Cesarstwie, ponieważ
potencjalni wierni „nie potrafili żyć” bez
Bogini-Opiekunki-Pocieszycielki Strapionych-i Jedynej
Pośredniczki z Niebem, ofiarowano im „ją na tacy”, i tak
to trwa do dzisiaj, że skromna Żydówka Miriam, jedyna
autentyczna Bogini chrześcijańska, doznaje kultu,
przewyższającego pod każdym względem kult Boga i Jezusa
Chrystusa.
******
W
cyklu „Archetyp mitologii indoeuropejskiej”
przedstawiałem już wiele postaci mitycznych (hipostaz i epifanii)
Wielkiej Bogini.
Wszystkie one, jak to już powiedziałem wyżej, obrazują tę samą
Osobę Mityczną – Jedyny, istniejący w Kosmosie i ponad nim boski
pierwiastek żeński. Nie licząc innych, wcześniej wymienianych,
tylko dwie podstawowe postacie Wielkiej Bogini „przeniesione
zostały” aż do chrześcijańskich religii (współcześnie w
katolicyzmie).
Magna Mater
(Wielka Bogini Matka):
Wiara w Boginię Wielką Matkę jest
tak stara, że sięga epoki paleolitu. Nie licząc jej Postaci jako
Matki Zwierząt, Roślin, Człowieka i w ogóle całej Przyrody
(czyli Bogini Płodności), najbardziej wyrazistą i wykształconą w
wielu kultach światowych jej postacią jest Matka Boga
Umierającego i Zmartwychwstającego (grec. „Theotokos”),
przedstawiana w ikonografii jako Matka trzymająca w ramionach małe
Bóstwo. Archetyp ten przyswojony został przez
chrześcijaństwo niejako „z konieczności zapewnienia wiernym
ciągłości kultu, przynoszącego wszak stanowi kapłańskiemu
wielkie zyski, a wiernym „oparcie psychiczne” w życiu.
1. Wielka Bogini Matka z Hacilar w
Anatolii, neolit, ok. 5600 lat p.n.e.
(źródło:
[1])
2.
Rzymska Magna Mater (grecka Gaia) (epifania Kybele i Ziemi) (źródło:
[2])
3. Egipska Izyda z małym Horusem i
chrześc. Matka Boska (źródło:
[3])
******
Chrześcijaństwo przyswoiło także i inną postać
Wielkiej Bogini, a jej kult jest
niezmiernie żywy i wyrazisty, szczególnie w krajach słowiańskich
(Polska, 15 sierpnia, Święto Matki Boskiej tzw
„Zielnej”), gdy święcono kwiaty oraz płody
rolne, analogicznie do rzymskich świąt, opisywanych przeze mnie
kilka dni temu. Uczciwie należy jednak przyznać, że najdalej w tej
religijnej iluzji zabrnął katolicyzm rzymski, w którym tzw „Matka
Boska” „awansowała” do roli „Królowej Niebios”, „Królowej
Ziemi” i, co najdziwniejsze: „Królowej Polski”, kraju raczej
demokratycznego, a nie monarchii. W katolicyzmie rzymskim jednak to
nie dziwi, gdyż na przestrzeni wieków został zorganizowany ściśle
na wzór rzymskiego politeizmu.
Toteż całkowicie wpasowały się w pogańską
obrzędowość „post-romańską” owe wielotysięczne, coroczne
pielgrzymki wiernych do najważniejszego sanktuarium „Królowej
Polski” na 15 sierpnia, święto „Matki Boskiej Zielnej”. Na
szczęście, istnieje obok nich na świecie ogromna rzesza
chrześcijan należących do tzw „religii protestanckich”,
bardziej hołdująca rozumowi, a która owej rzymskiej, z pogańskiego
panteonu politeistycznego „żywcem zapożyczonej”, Jedynej
Bogini Chrześcijańskiej – nie uznaje.
Wielka Bogini z
Drzewa:
Jest najważniejszą w Kosmosie hipostazą-Córką
Wielkiej Bogini-Matki Ziemi, wcieloną w Drzewo Kosmiczne. Z tego
powodu może być przedstawiana właśnie jako Drzewo (w tym Drzewo
Kosmiczne, podpierające Niebo). W późniejszych wersjach mitów
, czy to jako samo Drzewo, czy Boginka „z Drzewem związana” (jak
np. niektóre Nimfy-Dryady), często może objawiać się w
„postaci” Lipy, Jabłoni itp. (np. w mitologii greckiej
Afrodyta, a w „chrześcijańskiej mitologii ludowej” - Matka
Boska, objawiająca się bardzo chętnie na drzewach).
Jako taka, bywa często w mitach Matką, Opiekunką i
Żoną Ognia, niby jego „żeńską wersją”. Bywa także „Matką
Wszelkiego Ziela i Drzew” (np. „Matka Boska Drzewna
i Zielna”). Wśród zachodnio małopolskiego ludu z okolic
Olkusza istniał starożytny pogląd, iż „wszystko ziele ma swoją
Matkę”, którą była np. Tojeść pospolita lub Szakłak
kruszyna.
W mitologii słowiańskiej o „wcielanie się i
przebywanie w Drzewie posądzana była” także i wspominana już
wcześniej Perperuna (w Dębie), Dodola, Didula, „klasyczna”
Bogini Łada, Matka Bliźniaków, Dzidzilela („długoszowa”), w
bałtyckiej była to Gabia, Gabeta, scytyjskiej Tabiti, dardyjskiej
Dżestak, italskiej Proserpina (?), Westa (?), greckiej
Kora-Persefona, Dryope (?), Leto, Hestia (?), syryjskiej Atargatis
(?).
4. Starożytne przedstawienie Bogini z Drzewa,
Grecja, Mykeny,
ok. 1500 lat p.n.e. (Bogini przyjmuje
hołd i dary: makówki, symbol
śmierci, podwójna siekiera – symbol
Boga Nieba) (źródło: Bibl. Arch.[5])
5. Wielka Bogini jako Drzewo Kosmiczne (na misie
spoczywa Niebo,
albo Słońce ; po bokach Jelenie –
symbole Drzewa, Wiatru i Bogini ;
Osoby – Bogowie, Kapłani ; Osoba z
Pałką – może Gromowładca)
(źródło: Bibliografia, Mitol. [4])
5B. Słowiańska Łada z córką Dziewanną (źródło:
Internet, malarstwo fantasy)
6.,6B. Tzw „Matka Boska Drzewna” Żyrardów i
Chicago
oraz 7. „Matka Boska Zielna – Królowa”
(źródło: [6] i [7])
Przypisy i Bibliografia:
[1].. Bukowski Z., Dąbrowski K., Śladami kultur
azjatyckich, Cz. I, LSW, Wa-wa 1978
[3].
1988https://lukaszkulak92.wordpress.com/2014/03/29/prawdziwe-pochodzenie-chrzescijanstwa/
[4]. Cetwiński Marek, Derwich Marek, Herby, legendy,
dawne mity, KAW, Wr-aw 1989
[5]. Bravo Benedetto, Wipszycka Ewa, Historia
starożytnych Greków, t. I, PWN, Wa-wa
(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie
pod warunkiem
podania źródła i autora artykułów !)