środa, 26 lipca 2017


Dawniej, a dziś - Rynek - Naroże pd./zach.


512. Olkusz Rynek, koniec XVIII w. (źródło: akwarela Z. Vogla, Internet)
512B. Pd./zach. narożnik Rynku 1905 r. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
512C. Ten sam widok pocz. XX w. (źródło: publ. Ireneusz Cieślik, "Srebrne miasto",
           Internet, Gazeta Krakowska)
512D. Ten sam widok, przed 1908 r. (źródło: PTTK Olkusz, Internet, Ziemia Olkuska)






























513. Rynek przed po wybudowaniu Wieży ciśnień, a przed zakończeniem
        budowy Dzwonnicy, przed 1913 r. (źródło: widokówka, Ziemia Olkuska)
513B. Rynek w czasie budowy Dzwonnicy (źródło: dawna widokówka, PTTK)


 
  











514. Rynek lata 30-te XX w. (źródło: zbiór Piotra Nogiecia)
514B. Rynek, lata 30-te XX w. (źródło" zbiór Karola Filarskiego)
514C. Ten sam widok z bramy domu 1934 r. (źródło: zbiory NAC)
514D. Rynek 1937 r. (źródło: zbiór Piotra Nogiecia)
514E. Rynek fot. przedwojenna (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)























515. Rynek lata 60-te XX w. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
516. i 516B. Rynek, pocz. lat 60-tych XX w. (źródło: zbiór Karola Filarskiego)
516C., 516D. Rynek przed zburzeniem Wieży ciśnień pocz. lat 60-tych
          XX w. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)



















517. Rynek, po zburzeniu Wieży ciśnień 1964 r. (źródło: Tadeusz Łyczakowski,
        Internet, Ziemia Olkuska)
517B. Rynek 1968 r. (źródło: Henryk Hermanowicz, Ziemia Olkuska)
















518. Rynek lata 70-te XX w. (źródło: Paweł Glanowski)
518B. Rynek pd./zach. naroże lata 70-te (źródło: widokówka pocztówka)
518C. i 518D. Rynek w latach 2009 i 2015 (fot. Ryszard Maliszewski) 






















Logo NAC:

              

czwartek, 20 lipca 2017

Mitologia – Dzień Peruna


[20 Lipca, jedno z najważniejszych pogańskich świąt słowiańskich, posiadające bardzo starożytną metrykę, ale zarówno w starożytności, jaki i obecnie (przez rodzimowierców), słabo poświadczone w obrzędowości kultu pogańskiego. Wszystkie dzisiejsze kościoły chrześcijańskie oddają cześć Jedynemu Bogu-Stwórcy (judeochrześcijańskiemu „Jahwe”), posiadającemu te same atrybuty co Perun i powielającemu prawie ten sam schemat mitologiczny (rola Boga Nieba i całego Kosmosu).

Jak już wspominałem w cyklu „Indoeuropejski archetyp mitologiczny” „Część II. Urządzanie Świata. Narodziny Kultury.”, Perun-Piorunowładca jest pierwszym i najważniejszym „Aniołem Piorunowym”. Pierwszym i najważniejszym synem Wielkiego Kowala Swaroga i Wielkiej Lochy-Ziemi, powstałym (może) już podczas Pierwszego Krzesania Ognia przy podziale Jaja Kosmicznego na Niebo i Ziemię. Stąd wywodził się pogląd, że Niebo od Ziemi oddzielił Piorun. Jako syn pierwotnego Boga Nieba, Swaroga (por. hinduskie „Swarga” - Niebo), jest pierwszym „Swarożycem”. Równolegle, hipostaza Wlk. Bogini-Żmija Dziennica-Hemera „wyłania z siebie” jeszcze jedną hipostazę niebiańską – Partnerkę dla Piorunowładcy, Perunicę-Perperunę, z którą Piorunowładca nie będzie miał chyba żadnego potomstwa.



1. Starożytne przedstawienie (ryt na skale) „Bóstwa Piorunowego” z
    Kotliny Minusińskiej ok. 1500 lat p.n.e. (odpowiadającego słowiańskiemu
    Perunowi i bałtyckiemu Perkonsowi-Perkunasowi) (źródło: Bibl., [5])

2. Analogiczna stela kamienna z rytem Piorunowładcy (m-ce i źr.: j.w.)

Bardzo specyficzną Osobą Boską w mitach, jako Matka Piorunowładcy, była w dawnej słowiańszczyźnie postać o imieniu Pergynia, Peregynia, Perginia, wreszcie po zachodniosłowiańskiej „przestawce językowej” - typowo już „polska” Przeginia. O ile mity fińskie podkreślały jej postać jako „Wielką Lochę” (patrz wyżej), o tyle mitologia słowiańska eksponowała jej osobę w postaci Skały-Góry pokrytej Dąbrową (por. Dąb jako symbol i atrybut Boga Piorunów-Peruna). Jak to już wspominałem w innych artykułach, owa Wielka Bogini-Góra-Skała była w słowiańskich mitach na tyle „wyrazista” i w kulcie niezbędna, że każde plemię słowiańskie, osiadłszy w nowej krainie, „szukało w okolicy” góry, która nadawała by się do celu kultu. Warunki do uznania takiej Góry jako obiektu kultu były niezbyt skomplikowane: po pierwsze, w miarę możliwości powinna to być góra wysoka, imponująca, po drugie, u jej podnóża musiało bić jakieś źródło, po trzecie, musiała być porośnięta niezbyt gęstym lasem Dębowym (tzw typ „świetlistej dąbrowy”), najlepiej z jakimś Wielkim Dębem na szczycie. No i oczywiście, przy wyborze Góry ważne były spostrzeżenia, aby „biły w nią pioruny”. Takie Góry nazywano na ziemiach słowiańskich „Jasnymi Górami” (analogicznie do „Gór Swaroga”), albo imieniem Bogini – Przeginiami. Odpowiednikiem germańskim takiego miejsca kultu była „Fairguni” (znacząca dosłownie to samo), oraz celtycka „Hercynia” (Hercynia Silva) (także).

Gdy znaleziono taką Górę, najczęściej otaczano jej wierzchołek palisadą z dębowych bali, czasem nawet potrójną (święty symbol doskonałości) i ustawiano w centrum jakiś posąg, drewniany lub kamienny Boga Peruna, często w otoczeniu Bogów mu podległych. Tam składano ofiary, tam wznoszono modły do Peruna-Władcy Nieba. Czasem budowane tu były jakieś zasłony lub budynki kultowe. Taki charakter miała np. w X wieku, na wzgórzu „pod gołym niebem”, obok dworu książęcego w Kijowie na Rusi - świątynia Peruna [Perynia] (i innych bogów wkoło niego), wystawiona przez kniazia Włodzimierza Wielkiego.



3. Lapończycy oddają cześć Horagallesowi „na Górze”
     (źródło: Bibliografia, [3])


Wskutek organizowania przez dawnych Słowian takich miejsc kultu, na ziemiach polskich, do dzisiaj przetrwały nazwy owych Gór, „Jasne Góry”, „Przeginie” itp. Nazwa „Przeginia” była co prawda później także i nazwą dawnego herbu rycerskiego, ale do herbarzy „trafiła” z dawnych mitów. Niektórzy religioznawcy i językoznawcy podnosili argument, że owa „Peregynia” to „kobieta, żona Perkunasa”, bo greckie „gyne” i słowiańskie „żena” (to samo) oznacza „małżonkę”. Ja jednak zgadzam się z tymi, którzy w owym „gyne” „ginia” widzą „Matkę”, bo zarówno przytoczona wyżej grecka forma „gyne”, jak i słowiańska „żena”, oznaczały „kobietę jako rodzicielkę”, od rdzenia „gene” - rodzić (por. też łac. „genero” -”rodzę, płodzę”). Tak więc dla mnie Przeginia pozostanie zawsze i wszędzie „Matką Peruna” (jego żoną będzie Perperuna i „inne” Boginie – patrz dalej).

[W czasach chrześcijańskich, gdy „obalono dawne Bogi” i miejsca ich kultu, na górach tych fundowano najczęściej kościoły i klasztory, aby „przegnać złe, pogańskie moce”.] O świętości takich miejsc dla chrześcijańskiego już później ludu mogą świadczyć liczne, tzw „objawienia Matki Boskiej” wewnątrz tutejszych świątyń lub obok nich, jak choćby kilkadziesiąt lat temu w Przegini „podolkuskiej”.




3B. Była Święta Góra „Pergynia” w Gołonogu (Dąbrowa Górnicza) (lata 50-te)
       (źródło: Internet, strona: http://dabrowa_gornicza.fotopolska.eu/290933,foto.html)



3C. Wzgórze w Przegini koło Olkusza 2015 r. (dawniej, gdy wąska tutaj droga
       polna stromo pięła się na to wzgórze [bo trakt do grodu Kraków wiódł wszak
       przez Ojców], jego imponująca wysokość z tej strony z daleka
       rzucała się w oczy) (fot. Ryszard Maliszewski)


Piorunowładca był dla wiernych idealnym Wojownikiem i patronem militarnym. Jest to Następca Ojca, Dievasa-Nieba. Po ojcu, Pan Błyskawicy. Przez swoje kompetencje „Inicjatora, Boga atmosfery i później cyklu wegetacyjnego Przyrody” – związany z ideą Płodności (np. hinduski Indra był zrazu bardziej Bogiem Płodności, niż „Niebianinem”). Piorunowładca jest zawsze Obrońcą i Gwarantem Ładu Kosmicznego (albo przynajmniej „tak mu się wydaje”), jako „etatowy” Zwycięzca mocy chaotycznych i Bogów Chtonicznych.

W „Bylinach”, ruskich „Skazkach” („Opowieściach o tym, co było”), czyli „ocenzurowanych” już w epoce chrześcijańskiej pozostałościach po dawnych mitach, odpowiednik Peruna „Ilja Muromiec” (jego przydomek ma coś wspólnego z Ziemią, - por. słowo „murawa”, chtonicznej proweniencji mrówka „murawiej” i „kamienny mur”), który „trzydzieści pierwszych lat swojego życia przesiedział kamieniem na piecu, mając niewładne ręce i nogi” (aluzja do kamiennego Nieba), był synem „Iwana Timofiejewicza” i „Efrozynii Jakowlewny”. Ponieważ „Ilja” (imiennik chrześcijańskiego Eliasza) był w bylinach na pewno odpowiednikiem Piorunowładcy, z kontekstu wynika, iż to Wielki Kowal Swarog był owym „Iwanem Timofiejewiczem (Jan [oczywiście Chrzciciel], to znany nam już Swarog [„Iwan Kupała”], zaś „Timofiej”, Tymoteusz, to po grecku „odważny silny i gniewny Bóg” - od słów thymos [życie, serce, męstwo, gniew] i theos [Bóg]. [Internet, Słownik Imion]

Matką Ilji Muromca była więc tutaj Bogini Wdzięku, wg znaczenia imion - wesoła i radosna „Eufrosynia Jakowlewna” [od ruskiej formy imienia „Jakub” - skrót aramejskiego słowa ja’aqob’el (niech Bóg ochrania)], a więc „Chroniona przez Boga”. [tamże]


Po przypadkowym zabójstwie w niejasnych okolicznościach swego jedynego (prawdziwego) syna („Sokolniczka” z zapomnianej wersji mitu ?) - Piorunowładca będzie prowadził w Niebie, jako jego Pan i Władca (po zdetronizowaniu swego ojca, Wielkiego Kowala-Dievasa) najczęściej samotny tryb życia, gdyż z racji swoich przywar, jak: surowość, okrucieństwo, nieufność i władczość nie ma szczęścia, ani w miłości, ani w małżeństwie i w życiu rodzinnym. Wszyscy go się boją, ale go nienawidzą, oszukują i zdradzają. Nawet późne dzieci, o których będzie sądził, że są „jego krwi”, będą miały faktycznie innych ojców.

Dowodem na niezbyt wielką cześć oddawaną temu Bogu przez wyznawców mogą być np. słowa, jakimi zwraca się do niego były poganin, po obaleniu i wrzuceniu do rzeki posągu Peruna w Nowogrodzie Wielkim na Rusi: „Ty, Peruszycu, do sytości jadłeś i piłeś, a teraz popłyń precz, płyń ze świata, potworo”. [6]

Piorunowładca „do końca świata” będzie Bogiem Atmosfery, opadów atmosferycznych i pogody. To on pierwszym uderzeniem Pioruna daje znak do nadejścia Wiosny po Zimie. Nawet Wiatry, należące do potomstwa jego wroga, Wielkiego Węża, - służą mu, uznając jego Dominację jako Boga Naczelnego Kosmosu. Służyć mu będą w przyszłości także i Bliźniaki Wężowe-Wilki, pozornie jego dzieci, choć faktycznie, nieświadome chyba tego dzieci Ognistego Węża. Na temat świętego dnia poświęconego Perunowi tak mówi Wikipedia:

Święto Perunastarosłowiańskie święto poświęcone jednemu z głównych bóstw słowiańskich – Perunowi. Obchodzone 20 lipca związane było z modłami o koniec deszczów oraz burz i zejście wód do podziemia w związku z dojrzewaniem zboża.”
„W trakcie obchodów święta organizowane są zawody sportowe na cześć Peruna, w trakcie których mają miejsce zmagania mężczyzn między sobą w wybranych dyscyplinach.” (Wikipedia)

Piorunowładca może mieć i przyjmować bardzo różne postacie („Perun jest' mnog” [duńskie „Thor yra dang”]), ale zasadniczo występuje w postaci ludzkiej (boskiej). Jego postacią „zwierzęcą” bywa przeważnie Orzeł i „Niebiański Byk” (grom porównywano do ryku byka). Jego Drzewem zawsze jest Dąb. Jego atrybutami i bronią bywa Kamienna Strzała (echo „kamiennej” natury Nieba, - por. „piorunowe strzałki” – belemnity itp), Dębowa Maczuga, Młot Kamienny (i Kruszcowy), Topór i Topór Obustronny i czasem Trójząb.


4. Słowiański Perun w malarstwie „fantasy” (źródło: Wikpedia)


    W mitach słowiańskich Piorunowładca nosi imię Perun (Ilja Muromiec w Bylinach), Świętowit, Rujewit, Porenut, Porowit, bałtyckich Perkunas, Perkons, Ratajnicza (?), scytyjskiej Papajos, irańskiej Piran, Feridunn, Waziszta, indyjskich Pardżanja II, Indra, osetyńskiej Uacilla, kafirskiej Indr, Intr, ormiańskiej Wahagn, geto-dackiej Gebelsis, Zberthurdos, greckiej Dzeus, Zeus (jednak jako hipostaza Dievasa Dziennego Nieba), hetyckiej Teszub, Tarhuna, Taru, Pirwa (?), luwijskiej Santa (?), italskiej Jovisz, Djovis, Jupiter (rola podobna jak w greckiej), celtyckiej Sucellus, Taranis, germańskiej Thor i Donar, sumeryjsko-akadyjskiej Hadad, Adad, semickiej Baal Hadad, arabskiej Allah, hebrajskiej El, Jahwe, fińskiej Ukko, lapońskiej Horagalles.


Wobec tak wielkiej liczby zachowanych starożytnych imion tego Boga, można z czystym sumieniem stwierdzić, że już od czasów najdawniejszych był Piorunowładca dla ludów nostratyckich i w tym indoeuropejskich Bogiem najbardziej „wyrazistym” i najważniejszym.



5. Celtycki Taranis (starożytna figurka z brązu) (źródło: j.w.)


6. Słowiański Perun w malarstwie fantasy (źródło: Internet, Wiktor Korolkow)


6B. Perunica w malarstwie fantasy (źródło: j.w.)



Bibliografia:


1. Bruckner Aleksander, Dzieje języka polskiego, Ossolineum, Wr-ław, Kraków 1960

2. Bruckner Aleksander, Mitologia słowiańska i polska, PWN, Wa-wa 1985

3. Haavio Martti, Mitologia fińska, PIW, Wa-wa 1979

4. Cetwiński Marek, Derwich Marek, Herby, legendy, dawne mity, KAW, Wr-aw 1989

5. Bukowski Z., Dąbrowski K., Śladami kultur azjatyckich, Cz. I, LSW, Wa-wa 1978

6. Gieysztor Aleksander, Mitologia Słowian, WAiF, Wa-wa 1982




Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem podania
źródła i autora artykułów !

czwartek, 13 lipca 2017

Pradzieje Małopolski –
Paleolit górny – 5. Cz. I. Kultura oryniacka właściwa


Zespoły oryniackie [1]


I. Informacje o kulturze:
Wszelkie informacje o kulturach kręgu oryniackiego zawarłem właściwie w poprzednim rozdziale. Tutaj powtarzam jedynie najbardziej ogólne, dotyczące kultury oryniackiej właściwej, znanej z wielu stanowisk polskich. Niniejszy rozdział (i kilka następnych) traktuje o ratowniczym znalezisku z Przylaska Rusieckiego koło Krakowa.

Ludność kręgu oryniackiego zajmowała tereny bardzo zróżnicowane. Zasiedlała chętnie wysoczyzny lessowe zajmując punkty silnie eksponowane (np. Kraków-Góra Bronisławy, Sowiniec, Piekary, Kraków-ul. Spadzista), często odległe nawet od cieków wodnych, co sugeruje znajomość metod gromadzenia wody. Spotykamy osadnictwo tundrowe oraz stepowe i leśne. Zakładano obozowiska otwarte, z tradycyjnymi szałasami-namiotami, a nawet budowlami ziemiankowymi, jak i jaskiniowe, trwałe i sezonowe. Praktykowano przede wszystkim myślistwo. Polowano intensywnie na mamuty, nosorożce włochate, hieny, niedźwiedzie jaskiniowe, jelenie, tury/żubry, konie, koziorożce, renifery i inne. W kulturach oryniackich występują początki sztuki. [1] Typowe zespoły oryniackie znamy w Polsce np. z Krakowa-Zwierzyńca i Piekar (o czym już było).


I. Obozowisko ludności kultury oryniackiej w Europie (źródło: Internet, Zdenek Burian, malarstwo)


Muzea Pradziejów Małopolski i inne:


II. Inwentarze i znaleziska luźne:














1. i 1B. Wyroby krzemienne przewodnie dla oryniaku Przylasek Rusiecki koło Krakowa, Dolina Wisły (Małopolska) (przypadkowe ratownicze znalezisko gromadne) [2]
1). Nożyk wiórowiec do cięcia [2]
2). Skrobacz zgrzebło [2]
3). Drapacz pyskowaty na wiórowcu [2]
4). Drapacz pyskowaty odłupkowy [2]
5). Dłuto kątowe (może do retuszu kości) [2]
6). Dłuto proste (jw.) [2]



 1C. i 1D. Drapacze pyskowate inne Przylasek Rusiecki k./ Krakowa, Dolina Wisły (Małopolska) (przyp. rat. znal. grom.) [2]

Dla porównania zamieszczam niżej ilustracje podobnych artefaktów z innych źródeł:.






2. Po prawej nożowaty drapacz oryniacki (Zach. Europa) (źródło: [7])




















 2B. i 2C. Podobne narzędzia (Zach. Europa i Pavlov Morawy) (źródło: [5], [6])





















 2D., 2E. i 2F. Sposoby oprawy nożyków krzemiennych (Pavlov Morawy i Zach. Europa)
(źródło: [5.-6] i [7]) 

 


3. Drapacz pyskowaty oryniacki Jaskinia Walusiowa Pieniny (Małopolska) (źródło: [3])
 



















 4. i 5. Narzędzia oryniackie Kraków (Małopolska) (źródło: [1])















 5B., i 5C. Narzędzia oryniackie i pavlovskie Zach. Europa (źródło: [5.-6])



6. Podobne dłuta perigordzkie (źródło: [5])

 

7. Sposób oprawy podobnych narzędzi (źródło: j.w.)




8. Polowanie na jelenie (paleolityczne malowidło jaskiniowe) (Francja) (źródło: [4])

 

9. Zasięg kultury oryniackiej w Europie (źródło: Wikipedia)






9B. Zasięg kultury oryniackiej w Polsce (źródło: [1] str.132)



III. Datowanie:
Podając za Kozłowskimi można określić wiek zespołu kultury oryniackiej z Przylaska Rusieckiego na przedział ok. 28 do 25 tysięcy lat pne., bliżej ok. 26 tys. lat pne. [1]



10. Miejsce w tabeli stratygraficznej (źródło: przypis [1], str. 21)


Przypisy i Bibliografia:

[1]. Kozłowski J. K., Kozłowski St. K., Epoka kamienia na ziemiach polskich, PWN, Wa-wa 1977

[2]. PMA Kraków. Zespół pochodzący ze żwirowni z Przylaska Rusieckiego koło Krakowa w Pradolinie Wisły, zebrany luźno w l. 1974-76, w partii żwiru budowlanego. Z tego powodu niemożliwy do precyzyjnej oceny i opracowania. W roku 1977 znalezisko nie przeznaczone przez kustosza Muzeum Archeologicznego w Krakowie St. Kowalskiego do ekspozycji z racji zmieszania inwentarza oraz niepewnej pierwotnej lokalizacji, czyli zupełnego braku „metryczki”. W związku z tym opracowane tylko „ratowniczo i domyślnie”.
1). Wiór krzemienny owalno-prostokątny, smukły typu nożyka do cięcia materiałów miękkich (mięso, skóry) (por. inne cytowane tu narzędzia), wykonany z krzemienia czekoladowego, prawdopodobnie miejscowego, bo spotyka się w tych żwirach (zapewne w ich starszych warstwach) całe otoczaki krzemienne, mocno charakterystyczny dla oryniaku. Narzędzie delikatne, musiało być używane w oprawie (patrz wyżej). 2). Skrobacz typu zgrzebła, odłupkowo-wiórowy, bardzo charakterystyczny dla oryniaku, mimo że w tej kulturze narzędzia tego typu już zanikają (por. egzemplarz z Walusiowej). 3). Drapacz pyskowaty na wiórowcu, narzędzie do żłobienia w kości i drewnie, mógł być używany bez oprawy. 4). Drapacz pyskowaty krótki, odłupkowy, narzędzie do żłobienia, musiał być oprawiany (patrz niżej). 5). Dłuto do przycinania, odłupkowe, łamane kątowo, używane w oprawie, również zapewne do retuszu. 6). Dłuto proste odłupkowo-wiórowe, narzędzie do przycinania typu zdławca, zapewne oprawiane w kości. 7)., 8). i 9). Drapacze pyskowate inne, dosyć charakterystyczne, częściowo zużyte. Wszystkie narzędzia retuszowane, lecz brak retuszu typowo oryniackiego, co wskazuje na późną fazę oryniaku. Opisywany ratowniczy zespół zawierał na pewno więcej artefaktów, lecz w tej partii żwiru znalazła się tylko część. Nie da się także ustalić czy wszystkie artefakty należy łączyć ściśle z kulturą oryniacką właściwą, jednak wcześniejsze dostawy żwiru wykazują podobne cechy, co świadczy o dostarczeniu go z tego samego miejsca. Tylko ostatnia dostawa, zawierająca bardziej drobny żwirek bez otoczaków, z domieszką grubego piasku, są powierzchniowe, młodsze i w nich znajdowały się okruchy ceramiki „łużyckiej”, a brak artefaktów krzemiennych. Tak więc opisywany zespół można traktować jako jednolity, zawierający znaczny procent wyrobów przewodnich dla oryniaku. Mocno charakterystyczne dla oryniaku są tu także wiórki typu Krems-Dufour, drapacze pyskowate oraz skrobacze zębato-wnękowe (opisywane dalej). Inne typologicznie artefakty zespołu z Przylaska Rusieckiego będą omawiane w następnych artykułach. Z całości materiału można wysunąć wniosek, że zespół ten może być pozostałością obozowiska jednosezonowego oraz „jednoziemiankowego” o charakterze „domowym”, na co wskazuje obecność wielu narzędzi „skrobiących”. Obecność wielu narzędzi typu zębato-wnękowego potwierdza późne datowanie zespołu i pozwala go łączyć z fazą oryniaku 5. Najprawdopodobniej (zważywszy materiał, z którego pochodzi ten zespół) krzemnica ta musiała znajdować się w pobliżu dawnej terasy zalewowej Wisły i w czasie następujących potem wezbrań rzeki została pogrzebana następnymi warstwami osadów.
    Jako znalezisko o niepewnej metryce nie może być dowodem na stałe zamieszkiwanie tutaj (w Dolinie Wisły) ludności omawianej kultury, ale może świadczyć o sezonowym pobycie na tym terenie człowieka oryniackiego podczas zlodowacenia północnopolskiego Wurm (może w fazach Arcy lub Stillfried B, na co wskazuje obecność charakterystycznych zwierząt: mamut i koń), prowadzącego tutaj wówczas gospodarkę zbieracko-łowiecką w chłodnym klimacie peryglacjalnym, w środowisku tundry parkowej i na przemian leśnym, z sosną, brzozą i wierzbą. Jednak w związku ze składem inwentarza, zbliżającym się mocno do zespołów Krems-Dufour, można (w porównaniu do innych opisywanych tu znalezisk kultury oryniackiej, datowanych zwyczajowo na ok. 28 tys. lat p.n.e.) zaniżyć datowanie inwentarza z Przylaska Rusieckiego do ok. 26 tys. lat p.n.e. (środek Stillfriedu B). Z powodów wyszczególnionych na początku omówienia, istnieje jednak w odniesieniu do tego zespołu możliwość mylnego rozpoznania kultury lub kultur.


11. Podobny typ środowiska dzisiaj (źródło: Wikipedia)



oryniak

[6]. http://lamiapreistoria.blogspot.com/search/label/BIFACCIALE

[7]. Jelinek J., Atlas prahistorii człowieka, PWR i L Wa-wa 1977




Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem podania
źródła i autora !!