piątek, 25 sierpnia 2017

Dawniej, a dziś - Rynek - Pierzeja zachodnia


519. Rynek, pierzeja zach. (Magistrat z pocz. XIX w.) 1920 r. (źródło: zbiór Karola Filarskiego)
519B. Ten sam widok 1923 r. (źródło: j.w.)













520. Pd. część Magistratu 1925 r. (źródło: Internet, Wirtualny Sztetel)
520B. Podobne ujęcie, lata międzywojenne (źródło: zbiór Pawła Barczyka)
520C. Lata 30-te XX w. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
520D. i 520E. Magistrat, targ na Rynku 1934 r. (źródło: zbiory NAC)
520F. Magistrat 1935 r. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)  
520G. Magistrat 1938 r.  (źródło: zbiory Piotra Nogiecia)
520H. Magistrat z boku (od pn. na pd) przed wojną (źródło: j.w.)
520J. Magistrat tuż przed wojną (źródło: j.w.)





















































521., 521B., 521C. i 521D. Magistrat lata okupacji (źródło: Emilia Kotnis-Górka.
       Przegląd Olkuski)























522. Magistrat, 1961 r. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
522B. Magistrat 1968 r. (źródło: Henryk Hermanowicz, Ziemia Olkuska) 
















523. i 523B. Magistrat 2009 r. (te i nast. fot. Ryszard Maliszewski) 
523C. i 523D. Magistrat 2016 r.  (po renowacji Rynku)
524. Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego przed Magistratem  2016 r.

  
























Logo NAC: 

  

sobota, 19 sierpnia 2017

Pradzieje Małopolski –
Paleolit górny – 5. Cz. II. Kultura oryniacka właściwa



Zespoły oryniackie [1]



I. Informacje o kulturze:
Wszelkie informacje o kulturach kręgu oryniackiego zawarłem właściwie we wcześniejszym rozdziale. Tutaj powtarzam jedynie najbardziej ogólne, dotyczące kultury oryniackiej właściwej, znanej z wielu stanowisk polskich. Niniejszy rozdział (i kilka następnych) traktuje w dalszym ciągu o ratowniczym znalezisku z Przylaska Rusieckiego koło Krakowa.

Ludność kręgu oryniackiego zajmowała tereny bardzo zróżnicowane. Zasiedlała chętnie wysoczyzny lessowe zajmując punkty silnie eksponowane (np. Kraków-Góra Bronisławy, Sowiniec, Piekary, Kraków-ul. Spadzista), często odległe nawet od cieków wodnych, co sugeruje znajomość metod gromadzenia wody. Spotykamy osadnictwo tundrowe oraz stepowe i leśne. Zakładano obozowiska otwarte, z tradycyjnymi szałasami-namiotami, a nawet budowlami ziemiankowymi, jak i jaskiniowe, trwałe i sezonowe. Praktykowano przede wszystkim myślistwo. Polowano intensywnie na mamuty, nosorożce włochate, hieny, niedźwiedzie jaskiniowe, jelenie, tury/żubry, konie, koziorożce, renifery i inne. W kulturach oryniackich występują początki sztuki. [1] Typowe zespoły oryniackie znamy w Polsce np. z Krakowa-Zwierzyńca i Piekar (o czym już było).


I. Człowiek kultury oryniackiej, walka z niedźwiedziem (źródło: Internet, Zdenek Burian, malarstwo)


Muzea Pradziejów Małopolski i inne:


II. Inwentarze i znaleziska luźne:




1. Wyroby krzemienne niezbyt przewodnie dla oryniaku Przylasek Rusiecki koło Krakowa,     Dolina Wisły (Małopolska) (przypadkowe, ratownicze znalezisko gromadne) [2]
1). Ostrze liściowate wiórowe (grot oszczepu) złamane [2]
2). Liściak odłupkowy (grot) [2]
3). i 4. Zbrojniki mikrolityczne typu Krems-Dufour [2]
5. Zbrojnik mikrolityczny (wkładka wiórowa) typu Dufour [2]
Ostrza nie są bardzo typowe dla kultury oryniackiej właściwej. Spotyka się je w różnych epokach i różnych kulturach. Dla porównania zamieszczam niżej ilustracje podobnych artefaktów z innych czasów, kultur i źródeł:.


2. Ostrza mustierskie (źródło: [3])
























































2B., 2C., 2D., 2E., 2F., 2G. i 2H. Ostrza paleolitu górnego (w tym oryniackie i graweckie) (Zach.   Europa) (źródło: [4])


3. Kościane oryniackie groty oszczepów (Francja) (źródło: [4])
 

3B. Po lewej ostrza krzem. innych kultur (źródło: [5])
 

4. Narzędzia oryniackie Kraków (Małopolska) (źródło: [1])

 















5. i 5B. Sposób oprawy podobnych narzędzi (źródło: [7]))




6. Oryniacka rzeźba z kła mamuta (Zach. Europa) (źródło: [6])

 

7. Zasięg kultury oryniackiej w Polsce (źródło: [1] str.132)



III. Datowanie:
Podając za Kozłowskimi można określić wiek zespołu kultury oryniackiej z Przylaska Rusieckiego na przedział ok. 28 do 25 tysięcy lat pne., bliżej ok. 26 tys. lat pne. [1]



8. Miejsce w tabeli stratygraficznej (źródło: przypis [1], str. 21)


Przypisy i Bibliografia:

[1]. Kozłowski J. K., Kozłowski St. K., Epoka kamienia na ziemiach polskich, PWN, Wa-wa 1977

[2]. PMA Kraków. Zespół pochodzący ze żwirowni z Przylaska Rusieckiego koło Krakowa w Pradolinie Wisły, zebrany luźno w l. 1974-76, w partii żwiru budowlanego. Z tego powodu niemożliwy do precyzyjnej oceny i opracowania. W roku 1977 znalezisko nie przeznaczone przez kustosza Muzeum Archeologicznego w Krakowie St. Kowalskiego do ekspozycji z racji zmieszania inwentarza oraz niepewnej pierwotnej lokalizacji, czyli zupełnego braku „metryczki”. W związku z tym opracowane tylko „ratowniczo i domyślnie”.
1). Grot oszczepu, wiórowy, z wyodrębnionym trzonkiem, obustronnie obrabiany, retusz oryniacki, typowy dla stanowisk środkowoeuropejskich, poprzecznie przełamany, być może w czasie użytkowania. Z powodu tego przełamania, być może używany później jako rylec. 2). Grot oszczepu (?), owalnotrójkątny, odłupkowo-wiórowy, jednostronnie obrobiony, bardzo nietypowy. Ostrza liściowate, jako nie bardzo typowe dla oryniaku, być może są tu importami lub zapożyczeniami, szczególnie okaz pierwszy, noszący cechy kultury szeleckiej. Drugi stwarza wrażenie, że jest tylko „półwytworem”, gdyż nie posiada wyostrzonych krawędzi. 3)., 4). Wiórki-zbrojniki typu Krems-Dufour, zapewne stosowane jako grociki strzał. 5). Wiórek-wkładka do jakiegoś narzędzia kombinowanego, używany jako zbrojnik w drewnie lub kości (np. ostrzu kościanym oszczepu). Są dowodem na późne datowanie zespołu. Wszystkie artefakty wykonane z takiego samego krzemienia brązowego jak inne z Przylaska Rusieckiego.

Opisywany ratowniczy zespół zawierał na pewno więcej artefaktów, lecz w tej partii żwiru znalazła się tylko ich część. Nie da się także ustalić czy wszystkie artefakty należy łączyć ściśle z kulturą oryniacką właściwą, jednak wcześniejsze dostawy żwiru wykazują podobne cechy, co świadczy o dostarczeniu go z tego samego miejsca. Tylko ostatnie dostawy, zawierające bardziej drobny żwirek bez otoczaków, z domieszką grubego piasku, są powierzchniowe, młodsze i w nich znajdowały się okruchy ceramiki „łużyckiej”, a brak artefaktów krzemiennych. Tak więc opisywany zespół można traktować jako jednolity, zawierający znaczny procent wyrobów przewodnich dla oryniaku. Mocno charakterystyczne dla oryniaku są tu także wiórki typu Krems-Dufour, drapacze pyskowate oraz skrobacze zębato-wnękowe (opisywane dalej). Inne typologicznie artefakty zespołu z Przylaska Rusieckiego będą omawiane w następnych artykułach. Z całości materiału można wysunąć wniosek, że zespół ten może być pozostałością obozowiska jednosezonowego oraz „jednoziemiankowego” o charakterze „domowym”, na co wskazuje obecność wielu narzędzi „skrobiących”. Obecność wielu narzędzi typu zębato-wnękowego potwierdza późne datowanie zespołu i pozwala go łączyć z fazą oryniaku 5. Najprawdopodobniej (zważywszy materiał, z którego pochodzi ten zespół) krzemnica ta musiała znajdować się w pobliżu dawnej terasy zalewowej Wisły i w czasie następujących potem wezbrań rzeki została pogrzebana następnymi warstwami osadów.
    Jako znalezisko o niepewnej metryce nie może być dowodem na stałe zamieszkiwanie tutaj (w Dolinie Wisły) ludności omawianej kultury, ale może świadczyć o sezonowym pobycie na tym terenie człowieka oryniackiego podczas zlodowacenia północnopolskiego Wurm (może w fazach Arcy lub Stillfried B, na co wskazuje obecność charakterystycznych zwierząt: mamut i koń), prowadzącego tutaj wówczas gospodarkę zbieracko-łowiecką w chłodnym klimacie peryglacjalnym, w środowisku tundry parkowej i na przemian leśnym, z sosną, brzozą i wierzbą. Jednak w związku ze składem inwentarza, zbliżającym się mocno do zespołów Krems-Dufour, można (w porównaniu do innych opisywanych tu znalezisk kultury oryniackiej, datowanych zwyczajowo na ok. 28 tys. lat p.n.e.) zaniżyć datowanie inwentarza z Przylaska Rusieckiego do ok. 26 tys. lat p.n.e. (środek Stillfriedu B). Z powodów wyszczególnionych na początku omówienia, istnieje jednak w odniesieniu do tego zespołu możliwość mylnego rozpoznania kultury lub kultur.


9. Podobny typ środowiska dzisiaj (źródło: Wikipedia)


oryniak

[5]. Jelinek J., Atlas prahistorii człowieka, PWR i L Wa-wa 1977

[6]. http://katzenzungenn.blogspot.com/2013_12_01_archive.html

[7]. http://www.ma.krakow.pl/artykuly.php?i=3.57.267.268.278&gl=4&j=1



Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem podania
źródła i autora !!

sobota, 12 sierpnia 2017

Mitologia – Dzień Jedynej Bogini


Wstęp:

Gdy wnikliwie zastanowić się nad wszystkimi etapami mitologicznej kosmologii indoeuropejskiej (a szerzej, nawet nostratyckiej i w ogóle „ogólnoświatowej”), dostrzec można zadziwiający z pozoru fakt funkcjonowania w mitach „całego tłumu” męskich postaci mitycznych (Bogów), bezustannie rywalizujących pomiędzy sobą o względy „żeńskiego pierwiastka boskiego”, czyli Bogiń. Bogowie różnią się od siebie najbardziej pod względem genezy mitycznej (sztuczne lub faktyczne mityczne związki „rodzinne”), znacznie pod względem „funkcji” (co zmyliło wielu już mitoznawców, prowadząc ich „na manowce” sztucznie tworzonej systematyki Bogów), a dosyć słabo, pod względem, równie sztucznie tworzonych w mitologiach na wzór procesów zachodzących w społeczeństwach ludzkich, mitycznych dziejów.

Jednakowoż, gdy z kolei przyjrzeć się bliżej znanemu nam „pocztowi mitycznych Bogiń”, nasuwa się nieodparte wrażenie, iż cały ten, pozornie bogaty i rozmaity „poczet Bogiń” sprowadzić można do jednego, żeńskiego archetypu boskiego. Jaki z tego wniosek wynika, czy pierwotna wiara w Istotę Nadprzyrodzoną, od czasów najdawniejszych dostrzegała przede wszystkim „żeński pierwiastek w wyimaginowanym Bogu” (wszak wszyscy męscy Bogowie bywają w mitach potomkami Wielkiej Bogini, a co za tym idzie: „Bóg powinien być płci żeńskiej”), czy też późniejsza w religiach „równowaga płci” może dowodzić całkowitej „bezpłciowości Boga”, którego zatem bardziej można by nazwać „Czymś”, niż „Kimś” - nie za bardzo wiadomo.

Jak by nie było, wszystkie te rozważania mogą prowadzić do wniosku, że znane powszechnie dawniej (a dzisiaj uznawane za fałszywe) teorie, dotyczące rozwoju społeczeństw ludzkich (tzw etap „matriarchatu”) - „coś w sobie jednak mają”. Zatem dominacja Bóstw Męskich w panteonach mitycznych mogła nastąpić dopiero od czasów klasycznego patriarchatu, a więc może być jedynie wyrazem „seksistowskiego szowinizmu męskiego”.

Podstawowy jednak z nich wniosek prowadzi do uznania, że nigdy nie było „wielu Bogiń”, że Bogini była zawsze tylko jedna, a te rozliczne, spotykane w mitach żeńskie Osoby Mityczne, są tylko jej kolejnymi emanacjami i hipostazami. W świetle tego założenia, nie może w mitach budzić zdziwienia fakt, iż rozliczni znani Bogowie rywalizują jedynie o względy stale tej samej Bogini, będącej paradoksalnie zarówno ich Matką, Żoną, Kochanką, a nawet Córką, zależnie od okoliczności .

                                                                     ******

W przeciwieństwie do niezmiernie barwnie przedstawianych panteonów religii politeistycznych, jakże ubogo na ich tle wypadały wszystkie religie tzw „monoteistyczne” (a mamy ich obecnie na świecie trzy, co ciekawe – wszystkie pochodzenia semickiego: judaizm, wywodzące się z niego tzw „chrześcijaństwo” i od nich obu pochodzący, najmłodszy islam) !! Sam zresztą termin, „monoteizm”, ogromnie jest mylący, gdyż starożytni Izraelici mieli obok Jahwe także innych Bogów rozmaitej proweniencji, zarówno rdzennie semickich, jak i obcego pochodzenia. Jedynym „usprawiedliwieniem” dla tego terminu jest zatem nie bardzo wiadomego wywodu „tradycja, że ich naród został przez Jahwe wybrany”, co oczywiście należy rozumieć nie inaczej, tylko tak, iż to Żydzi owego Jahwe sobie wybrali na jedynego (jedynie czczonego) Boga. Inna np. nazwa Boga, „Elohim”, nie oznacza faktycznie „Boga”, lecz „Bogów” i jako taka jest dowodem na pierwotny politeizm Izraelitów, bo „pojedynczy” Bóg, to „El”.

Najdalej w kierunku „monoteizmu” poszedł wywodzący się od proroka Mahometa (VI w. n.e.) islam, bo wiara ta faktycznie uznaje „jedynego” Boga, „Allaha” (słowo należące do tego samego gniazda, co żydowski „El”, „Elohim”), ale i w tym przypadku przeróżne „Niebiańskie Istoty” dawniejszego pochodzenia wkradły się do kultu, chociażby Szejtan, Demony i Anioły, czy cześć oddawana „Świętemu Kamieniowi” w świątyni Kaaba w Mekce, który najprawdopodobniej jest spadłym z nieba w starożytności meteorytem.

Natomiast, pozornie „monoteistyczne” chrześcijaństwo dokonało w ciągu wieków swojej historii tak wielu „wygibasów religijno-logicznych”, że aż rzuca się tu w oczy daleko idący kompromis pomiędzy rzekomym „monoteizmem” i politeizmem. Bo to: i historyczny Jezus (Bóg-Człowiek, czyli w politeistycznym rozumieniu - ubóstwiony Heros), i bajkowe postacie niebiańskie (Archaniołowie, Aniołowie i Święci, z dawnego kultu Zmarłych „dobrani”), z tego samego „źródła” dobrany „Przeciwnik Boga”, niby dualistyczny Partner-Trickster (Szatan i Diabły), a przede wszystkim, nie poradziło sobie chrześcijaństwo bez politeistycznego pochodzenia Bogini, a skoro takowej „pod ręką nie było”, uczyniono Boginię-Magna Mater ze skromnej Żydówki „dawidowego rodu”, matki Jezusa, a żony żydowskiego książątka, Judy z Gamali.

Zapewne, nawet nie śniło się jej za życia o „takiej karierze”, bo całe bajkowe tzw „Zwiastowanie” musi być zmyślone, skoro nawet Biblia synoptyczna podaje, iż matka Jezusa i bracia jego twierdzili, „że oszalał” i nie wierzyli w niego. Tak więc, po urzędowym i siłowym wprowadzeniu chrześcijaństwa w Cesarstwie, ponieważ potencjalni wierni „nie potrafili żyć” bez Bogini-Opiekunki-Pocieszycielki Strapionych-i Jedynej Pośredniczki z Niebem, ofiarowano im „ją na tacy”, i tak to trwa do dzisiaj, że skromna Żydówka Miriam, jedyna autentyczna Bogini chrześcijańska, doznaje kultu, przewyższającego pod każdym względem kult Boga i Jezusa Chrystusa.

                                                                     ******


W cyklu „Archetyp mitologii indoeuropejskiej” przedstawiałem już wiele postaci mitycznych (hipostaz i epifanii) Wielkiej Bogini. Wszystkie one, jak to już powiedziałem wyżej, obrazują tę samą Osobę Mityczną – Jedyny, istniejący w Kosmosie i ponad nim boski pierwiastek żeński. Nie licząc innych, wcześniej wymienianych, tylko dwie podstawowe postacie Wielkiej Bogini „przeniesione zostały” aż do chrześcijańskich religii (współcześnie w katolicyzmie).


Magna Mater (Wielka Bogini Matka):

Wiara w Boginię Wielką Matkę jest tak stara, że sięga epoki paleolitu. Nie licząc jej Postaci jako Matki Zwierząt, Roślin, Człowieka i w ogóle całej Przyrody (czyli Bogini Płodności), najbardziej wyrazistą i wykształconą w wielu kultach światowych jej postacią jest Matka Boga Umierającego i Zmartwychwstającego (grec. „Theotokos”), przedstawiana w ikonografii jako Matka trzymająca w ramionach małe Bóstwo. Archetyp ten przyswojony został przez chrześcijaństwo niejako „z konieczności zapewnienia wiernym ciągłości kultu, przynoszącego wszak stanowi kapłańskiemu wielkie zyski, a wiernym „oparcie psychiczne” w życiu.


1. Wielka Bogini Matka z Hacilar w Anatolii, neolit, ok. 5600 lat p.n.e.
     (źródło: [1])


2. Rzymska Magna Mater (grecka Gaia) (epifania Kybele i Ziemi) (źródło: [2])


3. Egipska Izyda z małym Horusem i chrześc. Matka Boska (źródło: [3])


                                                                ******


Chrześcijaństwo przyswoiło także i inną postać Wielkiej Bogini, a jej kult jest niezmiernie żywy i wyrazisty, szczególnie w krajach słowiańskich (Polska, 15 sierpnia, Święto Matki Boskiej tzw „Zielnej”), gdy święcono kwiaty oraz płody rolne, analogicznie do rzymskich świąt, opisywanych przeze mnie kilka dni temu. Uczciwie należy jednak przyznać, że najdalej w tej religijnej iluzji zabrnął katolicyzm rzymski, w którym tzw „Matka Boska” „awansowała” do roli „Królowej Niebios”, „Królowej Ziemi” i, co najdziwniejsze: „Królowej Polski”, kraju raczej demokratycznego, a nie monarchii. W katolicyzmie rzymskim jednak to nie dziwi, gdyż na przestrzeni wieków został zorganizowany ściśle na wzór rzymskiego politeizmu.

Toteż całkowicie wpasowały się w pogańską obrzędowość „post-romańską” owe wielotysięczne, coroczne pielgrzymki wiernych do najważniejszego sanktuarium „Królowej Polski” na 15 sierpnia, święto „Matki Boskiej Zielnej”. Na szczęście, istnieje obok nich na świecie ogromna rzesza chrześcijan należących do tzw „religii protestanckich”, bardziej hołdująca rozumowi, a która owej rzymskiej, z pogańskiego panteonu politeistycznego „żywcem zapożyczonej”, Jedynej Bogini Chrześcijańskiej – nie uznaje.


Wielka Bogini z Drzewa:

Jest najważniejszą w Kosmosie hipostazą-Córką Wielkiej Bogini-Matki Ziemi, wcieloną w Drzewo Kosmiczne. Z tego powodu może być przedstawiana właśnie jako Drzewo (w tym Drzewo Kosmiczne, podpierające Niebo). W późniejszych wersjach mitów , czy to jako samo Drzewo, czy Boginka „z Drzewem związana” (jak np. niektóre Nimfy-Dryady), często może objawiać się w „postaci” Lipy, Jabłoni itp. (np. w mitologii greckiej Afrodyta, a w „chrześcijańskiej mitologii ludowej” - Matka Boska, objawiająca się bardzo chętnie na drzewach).


Jako taka, bywa często w mitach Matką, Opiekunką i Żoną Ognia, niby jego „żeńską wersją”. Bywa także „Matką Wszelkiego Ziela i Drzew” (np. „Matka Boska Drzewna i Zielna”). Wśród zachodnio małopolskiego ludu z okolic Olkusza istniał starożytny pogląd, iż „wszystko ziele ma swoją Matkę”, którą była np. Tojeść pospolita lub Szakłak kruszyna.

W mitologii słowiańskiej o „wcielanie się i przebywanie w Drzewie posądzana była” także i wspominana już wcześniej Perperuna (w Dębie), Dodola, Didula, „klasyczna” Bogini Łada, Matka Bliźniaków, Dzidzilela („długoszowa”), w bałtyckiej była to Gabia, Gabeta, scytyjskiej Tabiti, dardyjskiej Dżestak, italskiej Proserpina (?), Westa (?), greckiej Kora-Persefona, Dryope (?), Leto, Hestia (?), syryjskiej Atargatis (?).


4. Starożytne przedstawienie Bogini z Drzewa, Grecja, Mykeny,
     ok. 1500 lat p.n.e. (Bogini przyjmuje hołd i dary: makówki, symbol
     śmierci, podwójna siekiera – symbol Boga Nieba) (źródło: Bibl. Arch.[5])


5. Wielka Bogini jako Drzewo Kosmiczne (na misie spoczywa Niebo,
    albo Słońce ; po bokach Jelenie – symbole Drzewa, Wiatru i Bogini ;
    Osoby – Bogowie, Kapłani ; Osoba z Pałką – może Gromowładca)
    (źródło: Bibliografia, Mitol. [4])


5B. Słowiańska Łada z córką Dziewanną (źródło: Internet, malarstwo fantasy)


 































6.,6B. Tzw „Matka Boska Drzewna” Żyrardów i Chicago
           oraz 7. „Matka Boska Zielna – Królowa” (źródło: [6] i [7])



Przypisy i Bibliografia:


[1].. Bukowski Z., Dąbrowski K., Śladami kultur azjatyckich, Cz. I, LSW, Wa-wa 1978


[3]. 1988https://lukaszkulak92.wordpress.com/2014/03/29/prawdziwe-pochodzenie-chrzescijanstwa/

[4]. Cetwiński Marek, Derwich Marek, Herby, legendy, dawne mity, KAW, Wr-aw 1989

[5]. Bravo Benedetto, Wipszycka Ewa, Historia starożytnych Greków, t. I, PWN, Wa-wa





(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem
podania źródła i autora artykułów !)