Dawniej, a dziś - Rynek - Pierzeja zachodnia
519. Rynek, pierzeja zach. (Magistrat z pocz. XIX w.) 1920 r. (źródło: zbiór Karola Filarskiego)
519B. Ten sam widok 1923 r. (źródło: j.w.)
520. Pd. część Magistratu 1925 r. (źródło: Internet, Wirtualny Sztetel)
520B. Podobne ujęcie, lata międzywojenne (źródło: zbiór Pawła Barczyka)
520C. Lata 30-te XX w. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
520D. i 520E. Magistrat, targ na Rynku 1934 r. (źródło: zbiory NAC)
520F. Magistrat 1935 r. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
520G. Magistrat 1938 r. (źródło: zbiory Piotra Nogiecia)
520H. Magistrat z boku (od pn. na pd) przed wojną (źródło: j.w.)
520J. Magistrat tuż przed wojną (źródło: j.w.)
521., 521B., 521C. i 521D. Magistrat lata okupacji (źródło: Emilia Kotnis-Górka.
Przegląd Olkuski)
522. Magistrat, 1961 r. (źródło: Internet, Ziemia Olkuska)
522B. Magistrat 1968 r. (źródło: Henryk Hermanowicz, Ziemia Olkuska)
523. i 523B. Magistrat 2009 r. (te i nast. fot. Ryszard Maliszewski)
523C. i 523D. Magistrat 2016 r. (po renowacji Rynku)
524. Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego przed Magistratem 2016 r.
Logo NAC:
piątek, 25 sierpnia 2017
sobota, 19 sierpnia 2017
Pradzieje Małopolski –
Paleolit górny – 5. Cz. II. Kultura oryniacka właściwa
Zespoły oryniackie [1]
I. Informacje o kulturze:
I.
Człowiek kultury oryniackiej, walka z niedźwiedziem (źródło:
Internet, Zdenek Burian, malarstwo)
Muzea Pradziejów
Małopolski i inne:
1. Wyroby krzemienne niezbyt przewodnie dla oryniaku Przylasek Rusiecki koło Krakowa, Dolina Wisły (Małopolska) (przypadkowe, ratownicze znalezisko gromadne) [2]
1). Ostrze liściowate wiórowe (grot oszczepu) złamane [2]
2). Liściak odłupkowy (grot) [2]
3). i 4. Zbrojniki mikrolityczne typu Krems-Dufour [2]
5. Zbrojnik mikrolityczny (wkładka wiórowa) typu Dufour [2]
2. Ostrza mustierskie (źródło: [3])
2B., 2C., 2D., 2E., 2F., 2G. i 2H. Ostrza paleolitu górnego (w tym oryniackie i graweckie) (Zach. Europa) (źródło: [4])
3. Kościane oryniackie groty oszczepów (Francja) (źródło: [4])
3B. Po lewej ostrza krzem. innych kultur (źródło: [5])
4. Narzędzia oryniackie Kraków (Małopolska) (źródło: [1])
5. i 5B. Sposób oprawy podobnych narzędzi (źródło: [7]))
6. Oryniacka rzeźba z kła mamuta (Zach. Europa) (źródło: [6])
7. Zasięg kultury oryniackiej w Polsce (źródło: [1] str.132)
III. Datowanie:
8. Miejsce w tabeli stratygraficznej (źródło: przypis [1], str. 21)
[5]. Jelinek J., Atlas prahistorii człowieka, PWR i L Wa-wa 1977
[6]. http://katzenzungenn.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
[7]. http://www.ma.krakow.pl/artykuly.php?i=3.57.267.268.278&gl=4&j=1
Paleolit górny – 5. Cz. II. Kultura oryniacka właściwa
Zespoły oryniackie [1]
I. Informacje o kulturze:
Wszelkie
informacje o kulturach kręgu oryniackiego zawarłem właściwie we
wcześniejszym rozdziale. Tutaj powtarzam jedynie najbardziej
ogólne, dotyczące kultury oryniackiej właściwej, znanej z wielu
stanowisk polskich. Niniejszy rozdział (i kilka następnych)
traktuje w dalszym ciągu o ratowniczym znalezisku z Przylaska
Rusieckiego koło Krakowa.
Ludność
kręgu oryniackiego zajmowała tereny bardzo zróżnicowane.
Zasiedlała chętnie wysoczyzny lessowe zajmując punkty silnie
eksponowane (np. Kraków-Góra Bronisławy, Sowiniec, Piekary,
Kraków-ul. Spadzista), często odległe nawet od cieków wodnych, co
sugeruje znajomość metod gromadzenia wody. Spotykamy osadnictwo
tundrowe oraz stepowe i leśne. Zakładano obozowiska otwarte, z
tradycyjnymi szałasami-namiotami, a nawet budowlami ziemiankowymi,
jak i jaskiniowe, trwałe i sezonowe. Praktykowano przede wszystkim
myślistwo. Polowano intensywnie na mamuty, nosorożce włochate,
hieny, niedźwiedzie jaskiniowe, jelenie, tury/żubry, konie,
koziorożce, renifery i inne. W kulturach oryniackich występują
początki sztuki. [1] Typowe zespoły oryniackie znamy w Polsce np. z
Krakowa-Zwierzyńca i Piekar (o czym już było).
II.
Inwentarze i znaleziska luźne:
1. Wyroby krzemienne niezbyt przewodnie dla oryniaku Przylasek Rusiecki koło Krakowa, Dolina Wisły (Małopolska) (przypadkowe, ratownicze znalezisko gromadne) [2]
1). Ostrze liściowate wiórowe (grot oszczepu) złamane [2]
2). Liściak odłupkowy (grot) [2]
3). i 4. Zbrojniki mikrolityczne typu Krems-Dufour [2]
5. Zbrojnik mikrolityczny (wkładka wiórowa) typu Dufour [2]
Ostrza nie są bardzo typowe dla
kultury oryniackiej właściwej. Spotyka się je w różnych epokach
i różnych kulturach. Dla porównania zamieszczam niżej
ilustracje podobnych artefaktów z innych czasów, kultur i źródeł:.
2. Ostrza mustierskie (źródło: [3])
2B., 2C., 2D., 2E., 2F., 2G. i 2H. Ostrza paleolitu górnego (w tym oryniackie i graweckie) (Zach. Europa) (źródło: [4])
3. Kościane oryniackie groty oszczepów (Francja) (źródło: [4])
3B. Po lewej ostrza krzem. innych kultur (źródło: [5])
4. Narzędzia oryniackie Kraków (Małopolska) (źródło: [1])
5. i 5B. Sposób oprawy podobnych narzędzi (źródło: [7]))
6. Oryniacka rzeźba z kła mamuta (Zach. Europa) (źródło: [6])
7. Zasięg kultury oryniackiej w Polsce (źródło: [1] str.132)
III. Datowanie:
Podając za
Kozłowskimi można określić wiek zespołu kultury oryniackiej z
Przylaska Rusieckiego na przedział ok. 28 do 25 tysięcy lat pne.,
bliżej ok. 26 tys. lat pne. [1]
8. Miejsce w tabeli stratygraficznej (źródło: przypis [1], str. 21)
Przypisy i
Bibliografia:
[1]. Kozłowski J. K., Kozłowski St. K., Epoka kamienia
na ziemiach polskich, PWN, Wa-wa 1977
[2].
PMA Kraków. Zespół
pochodzący ze żwirowni z Przylaska Rusieckiego koło Krakowa w
Pradolinie Wisły, zebrany luźno w l. 1974-76, w partii żwiru
budowlanego. Z tego powodu niemożliwy do precyzyjnej oceny i
opracowania. W roku 1977 znalezisko nie przeznaczone przez kustosza
Muzeum Archeologicznego w Krakowie St. Kowalskiego do ekspozycji z
racji zmieszania inwentarza oraz niepewnej pierwotnej lokalizacji,
czyli zupełnego braku „metryczki”. W związku z tym opracowane
tylko „ratowniczo i domyślnie”.
1).
Grot oszczepu, wiórowy, z wyodrębnionym trzonkiem, obustronnie
obrabiany, retusz oryniacki, typowy dla stanowisk
środkowoeuropejskich, poprzecznie przełamany, być może w czasie
użytkowania. Z powodu tego przełamania, być może używany później
jako rylec. 2). Grot oszczepu (?), owalnotrójkątny,
odłupkowo-wiórowy, jednostronnie obrobiony, bardzo nietypowy.
Ostrza liściowate, jako nie bardzo typowe dla oryniaku, być może
są tu importami lub zapożyczeniami, szczególnie okaz pierwszy,
noszący cechy kultury szeleckiej. Drugi stwarza wrażenie, że jest
tylko „półwytworem”, gdyż nie posiada wyostrzonych krawędzi.
3)., 4). Wiórki-zbrojniki typu Krems-Dufour, zapewne stosowane jako
grociki strzał. 5). Wiórek-wkładka do jakiegoś narzędzia
kombinowanego, używany jako zbrojnik w drewnie lub kości (np.
ostrzu kościanym oszczepu). Są dowodem na późne datowanie
zespołu. Wszystkie artefakty wykonane z takiego samego krzemienia
brązowego jak inne z Przylaska Rusieckiego.
Opisywany
ratowniczy zespół zawierał na pewno więcej artefaktów, lecz w
tej partii żwiru znalazła się tylko ich część. Nie da się
także ustalić czy wszystkie artefakty należy łączyć ściśle z
kulturą oryniacką właściwą, jednak wcześniejsze dostawy żwiru
wykazują podobne cechy, co świadczy o dostarczeniu go z tego samego
miejsca. Tylko ostatnie dostawy, zawierające bardziej drobny żwirek
bez otoczaków, z domieszką grubego piasku, są powierzchniowe,
młodsze i w nich znajdowały się okruchy ceramiki „łużyckiej”,
a brak artefaktów krzemiennych. Tak więc opisywany zespół można
traktować jako jednolity, zawierający znaczny procent wyrobów
przewodnich dla oryniaku. Mocno charakterystyczne dla oryniaku są tu
także wiórki typu Krems-Dufour, drapacze pyskowate oraz skrobacze
zębato-wnękowe (opisywane dalej). Inne typologicznie artefakty
zespołu z Przylaska Rusieckiego będą omawiane w następnych
artykułach. Z całości materiału można wysunąć wniosek, że
zespół ten może być pozostałością obozowiska jednosezonowego
oraz „jednoziemiankowego” o charakterze „domowym”, na co
wskazuje obecność wielu narzędzi „skrobiących”. Obecność
wielu narzędzi typu zębato-wnękowego potwierdza późne datowanie
zespołu i pozwala go łączyć z fazą oryniaku 5.
Najprawdopodobniej (zważywszy materiał, z którego pochodzi ten
zespół) krzemnica ta musiała znajdować się w pobliżu dawnej
terasy zalewowej Wisły i w czasie następujących potem wezbrań
rzeki została pogrzebana następnymi warstwami osadów.
Jako
znalezisko o niepewnej metryce nie może być dowodem na stałe
zamieszkiwanie tutaj (w Dolinie Wisły) ludności omawianej
kultury, ale może świadczyć o sezonowym pobycie na
tym terenie człowieka oryniackiego podczas zlodowacenia
północnopolskiego Wurm (może w fazach Arcy
lub Stillfried B, na co wskazuje obecność charakterystycznych
zwierząt: mamut i koń), prowadzącego tutaj wówczas gospodarkę
zbieracko-łowiecką w chłodnym klimacie peryglacjalnym, w
środowisku tundry parkowej i na przemian leśnym, z sosną, brzozą
i wierzbą. Jednak w związku ze składem inwentarza, zbliżającym
się mocno do zespołów Krems-Dufour, można (w porównaniu do
innych opisywanych tu znalezisk kultury oryniackiej, datowanych
zwyczajowo na ok. 28 tys. lat p.n.e.) zaniżyć datowanie inwentarza
z Przylaska Rusieckiego do ok. 26 tys. lat p.n.e. (środek
Stillfriedu B). Z powodów wyszczególnionych na początku
omówienia, istnieje jednak w odniesieniu do tego zespołu możliwość
mylnego rozpoznania kultury lub kultur.
9. Podobny typ środowiska dzisiaj
(źródło: Wikipedia)
oryniak
[5]. Jelinek J., Atlas prahistorii człowieka, PWR i L Wa-wa 1977
[6]. http://katzenzungenn.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
[7]. http://www.ma.krakow.pl/artykuly.php?i=3.57.267.268.278&gl=4&j=1
Uwaga: Wolno kopiować
i cytować jedynie pod warunkiem podania
źródła i autora !!
sobota, 12 sierpnia 2017
Mitologia
– Dzień Jedynej Bogini
Wstęp:
Gdy wnikliwie zastanowić
się nad wszystkimi etapami mitologicznej kosmologii indoeuropejskiej
(a szerzej, nawet nostratyckiej i w ogóle „ogólnoświatowej”),
dostrzec można zadziwiający z pozoru fakt funkcjonowania w mitach
„całego tłumu” męskich postaci mitycznych (Bogów),
bezustannie rywalizujących pomiędzy sobą o względy „żeńskiego
pierwiastka boskiego”, czyli Bogiń. Bogowie różnią się od
siebie najbardziej pod względem genezy mitycznej (sztuczne lub
faktyczne mityczne związki „rodzinne”), znacznie pod względem
„funkcji” (co zmyliło wielu już mitoznawców, prowadząc ich
„na manowce” sztucznie tworzonej systematyki Bogów), a dosyć
słabo, pod względem, równie sztucznie tworzonych w mitologiach na
wzór procesów zachodzących w społeczeństwach ludzkich,
mitycznych dziejów.
Jednakowoż, gdy z kolei
przyjrzeć się bliżej znanemu nam „pocztowi mitycznych Bogiń”,
nasuwa się nieodparte wrażenie, iż cały ten, pozornie bogaty i
rozmaity „poczet Bogiń” sprowadzić można do jednego, żeńskiego
archetypu boskiego. Jaki z tego wniosek wynika, czy pierwotna wiara
w Istotę Nadprzyrodzoną, od czasów najdawniejszych dostrzegała
przede wszystkim „żeński pierwiastek w wyimaginowanym Bogu”
(wszak wszyscy męscy Bogowie bywają w mitach potomkami Wielkiej
Bogini, a co za tym idzie: „Bóg powinien być płci żeńskiej”),
czy też późniejsza w religiach „równowaga płci” może
dowodzić całkowitej „bezpłciowości Boga”, którego zatem
bardziej można by nazwać „Czymś”, niż „Kimś” - nie za
bardzo wiadomo.
Jak by nie było, wszystkie te
rozważania mogą prowadzić do wniosku, że znane powszechnie
dawniej (a dzisiaj uznawane za fałszywe) teorie, dotyczące rozwoju
społeczeństw ludzkich (tzw etap „matriarchatu”) - „coś w
sobie jednak mają”. Zatem dominacja Bóstw Męskich w panteonach
mitycznych mogła nastąpić dopiero od czasów klasycznego
patriarchatu, a więc może być jedynie wyrazem „seksistowskiego
szowinizmu męskiego”.
Podstawowy jednak z nich wniosek
prowadzi do uznania, że nigdy nie było „wielu Bogiń”, że
Bogini była zawsze tylko jedna, a te rozliczne, spotykane w mitach
żeńskie Osoby Mityczne, są tylko jej kolejnymi emanacjami i
hipostazami. W świetle tego założenia, nie może w mitach budzić
zdziwienia fakt, iż rozliczni znani Bogowie rywalizują jedynie o
względy stale tej samej Bogini, będącej paradoksalnie zarówno
ich Matką, Żoną, Kochanką, a nawet Córką, zależnie od
okoliczności .
******
W
przeciwieństwie do niezmiernie barwnie przedstawianych panteonów
religii politeistycznych, jakże ubogo na ich tle wypadały wszystkie
religie tzw „monoteistyczne” (a mamy ich obecnie na świecie
trzy, co ciekawe – wszystkie pochodzenia semickiego: judaizm,
wywodzące się z niego tzw „chrześcijaństwo”
i od nich obu pochodzący, najmłodszy islam)
!! Sam zresztą termin, „monoteizm”, ogromnie jest mylący, gdyż
starożytni Izraelici mieli obok Jahwe także innych Bogów rozmaitej
proweniencji, zarówno rdzennie semickich, jak i obcego pochodzenia.
Jedynym „usprawiedliwieniem” dla tego terminu jest zatem nie
bardzo wiadomego wywodu „tradycja, że ich naród został przez
Jahwe wybrany”, co oczywiście należy rozumieć nie inaczej, tylko
tak, iż to Żydzi owego Jahwe sobie wybrali na jedynego (jedynie
czczonego) Boga. Inna np. nazwa Boga, „Elohim”, nie
oznacza faktycznie „Boga”, lecz „Bogów” i jako taka jest
dowodem na pierwotny politeizm Izraelitów, bo „pojedynczy” Bóg,
to „El”.
Najdalej
w kierunku „monoteizmu” poszedł wywodzący się od proroka
Mahometa (VI w. n.e.) islam, bo wiara ta faktycznie uznaje „jedynego”
Boga, „Allaha”
(słowo należące do tego samego gniazda, co żydowski „El”,
„Elohim”), ale i w tym przypadku przeróżne
„Niebiańskie Istoty” dawniejszego pochodzenia wkradły się do
kultu, chociażby Szejtan, Demony i Anioły, czy cześć oddawana
„Świętemu Kamieniowi” w świątyni Kaaba w Mekce, który
najprawdopodobniej jest spadłym z nieba w starożytności
meteorytem.
Natomiast, pozornie „monoteistyczne”
chrześcijaństwo dokonało w ciągu wieków swojej historii tak
wielu „wygibasów religijno-logicznych”, że aż rzuca się tu w
oczy daleko idący kompromis pomiędzy rzekomym „monoteizmem” i
politeizmem. Bo to: i historyczny Jezus (Bóg-Człowiek, czyli w
politeistycznym rozumieniu - ubóstwiony Heros), i bajkowe postacie
niebiańskie (Archaniołowie, Aniołowie i Święci, z dawnego kultu
Zmarłych „dobrani”), z tego samego „źródła” dobrany
„Przeciwnik Boga”, niby dualistyczny Partner-Trickster (Szatan i
Diabły), a przede wszystkim, nie poradziło sobie chrześcijaństwo
bez politeistycznego pochodzenia Bogini, a skoro
takowej „pod ręką nie było”, uczyniono Boginię-Magna
Mater ze skromnej Żydówki „dawidowego rodu”, matki
Jezusa, a żony żydowskiego książątka, Judy z Gamali.
Zapewne, nawet nie śniło się jej
za życia o „takiej karierze”, bo całe bajkowe tzw
„Zwiastowanie” musi być zmyślone, skoro nawet Biblia
synoptyczna podaje, iż matka Jezusa i bracia jego twierdzili, „że
oszalał” i nie wierzyli w niego. Tak więc, po urzędowym i
siłowym wprowadzeniu chrześcijaństwa w Cesarstwie, ponieważ
potencjalni wierni „nie potrafili żyć” bez
Bogini-Opiekunki-Pocieszycielki Strapionych-i Jedynej
Pośredniczki z Niebem, ofiarowano im „ją na tacy”, i tak
to trwa do dzisiaj, że skromna Żydówka Miriam, jedyna
autentyczna Bogini chrześcijańska, doznaje kultu,
przewyższającego pod każdym względem kult Boga i Jezusa
Chrystusa.
******
W
cyklu „Archetyp mitologii indoeuropejskiej”
przedstawiałem już wiele postaci mitycznych (hipostaz i epifanii)
Wielkiej Bogini.
Wszystkie one, jak to już powiedziałem wyżej, obrazują tę samą
Osobę Mityczną – Jedyny, istniejący w Kosmosie i ponad nim boski
pierwiastek żeński. Nie licząc innych, wcześniej wymienianych,
tylko dwie podstawowe postacie Wielkiej Bogini „przeniesione
zostały” aż do chrześcijańskich religii (współcześnie w
katolicyzmie).
Magna Mater
(Wielka Bogini Matka):
Wiara w Boginię Wielką Matkę jest
tak stara, że sięga epoki paleolitu. Nie licząc jej Postaci jako
Matki Zwierząt, Roślin, Człowieka i w ogóle całej Przyrody
(czyli Bogini Płodności), najbardziej wyrazistą i wykształconą w
wielu kultach światowych jej postacią jest Matka Boga
Umierającego i Zmartwychwstającego (grec. „Theotokos”),
przedstawiana w ikonografii jako Matka trzymająca w ramionach małe
Bóstwo. Archetyp ten przyswojony został przez
chrześcijaństwo niejako „z konieczności zapewnienia wiernym
ciągłości kultu, przynoszącego wszak stanowi kapłańskiemu
wielkie zyski, a wiernym „oparcie psychiczne” w życiu.
1. Wielka Bogini Matka z Hacilar w
Anatolii, neolit, ok. 5600 lat p.n.e.
(źródło:
[1])
2.
Rzymska Magna Mater (grecka Gaia) (epifania Kybele i Ziemi) (źródło:
[2])
3. Egipska Izyda z małym Horusem i
chrześc. Matka Boska (źródło:
[3])
******
Chrześcijaństwo przyswoiło także i inną postać
Wielkiej Bogini, a jej kult jest
niezmiernie żywy i wyrazisty, szczególnie w krajach słowiańskich
(Polska, 15 sierpnia, Święto Matki Boskiej tzw
„Zielnej”), gdy święcono kwiaty oraz płody
rolne, analogicznie do rzymskich świąt, opisywanych przeze mnie
kilka dni temu. Uczciwie należy jednak przyznać, że najdalej w tej
religijnej iluzji zabrnął katolicyzm rzymski, w którym tzw „Matka
Boska” „awansowała” do roli „Królowej Niebios”, „Królowej
Ziemi” i, co najdziwniejsze: „Królowej Polski”, kraju raczej
demokratycznego, a nie monarchii. W katolicyzmie rzymskim jednak to
nie dziwi, gdyż na przestrzeni wieków został zorganizowany ściśle
na wzór rzymskiego politeizmu.
Toteż całkowicie wpasowały się w pogańską
obrzędowość „post-romańską” owe wielotysięczne, coroczne
pielgrzymki wiernych do najważniejszego sanktuarium „Królowej
Polski” na 15 sierpnia, święto „Matki Boskiej Zielnej”. Na
szczęście, istnieje obok nich na świecie ogromna rzesza
chrześcijan należących do tzw „religii protestanckich”,
bardziej hołdująca rozumowi, a która owej rzymskiej, z pogańskiego
panteonu politeistycznego „żywcem zapożyczonej”, Jedynej
Bogini Chrześcijańskiej – nie uznaje.
Wielka Bogini z
Drzewa:
Jest najważniejszą w Kosmosie hipostazą-Córką
Wielkiej Bogini-Matki Ziemi, wcieloną w Drzewo Kosmiczne. Z tego
powodu może być przedstawiana właśnie jako Drzewo (w tym Drzewo
Kosmiczne, podpierające Niebo). W późniejszych wersjach mitów
, czy to jako samo Drzewo, czy Boginka „z Drzewem związana” (jak
np. niektóre Nimfy-Dryady), często może objawiać się w
„postaci” Lipy, Jabłoni itp. (np. w mitologii greckiej
Afrodyta, a w „chrześcijańskiej mitologii ludowej” - Matka
Boska, objawiająca się bardzo chętnie na drzewach).
Jako taka, bywa często w mitach Matką, Opiekunką i
Żoną Ognia, niby jego „żeńską wersją”. Bywa także „Matką
Wszelkiego Ziela i Drzew” (np. „Matka Boska Drzewna
i Zielna”). Wśród zachodnio małopolskiego ludu z okolic
Olkusza istniał starożytny pogląd, iż „wszystko ziele ma swoją
Matkę”, którą była np. Tojeść pospolita lub Szakłak
kruszyna.
W mitologii słowiańskiej o „wcielanie się i
przebywanie w Drzewie posądzana była” także i wspominana już
wcześniej Perperuna (w Dębie), Dodola, Didula, „klasyczna”
Bogini Łada, Matka Bliźniaków, Dzidzilela („długoszowa”), w
bałtyckiej była to Gabia, Gabeta, scytyjskiej Tabiti, dardyjskiej
Dżestak, italskiej Proserpina (?), Westa (?), greckiej
Kora-Persefona, Dryope (?), Leto, Hestia (?), syryjskiej Atargatis
(?).
4. Starożytne przedstawienie Bogini z Drzewa,
Grecja, Mykeny,
ok. 1500 lat p.n.e. (Bogini przyjmuje
hołd i dary: makówki, symbol
śmierci, podwójna siekiera – symbol
Boga Nieba) (źródło: Bibl. Arch.[5])
5. Wielka Bogini jako Drzewo Kosmiczne (na misie
spoczywa Niebo,
albo Słońce ; po bokach Jelenie –
symbole Drzewa, Wiatru i Bogini ;
Osoby – Bogowie, Kapłani ; Osoba z
Pałką – może Gromowładca)
(źródło: Bibliografia, Mitol. [4])
5B. Słowiańska Łada z córką Dziewanną (źródło:
Internet, malarstwo fantasy)
6.,6B. Tzw „Matka Boska Drzewna” Żyrardów i
Chicago
oraz 7. „Matka Boska Zielna – Królowa”
(źródło: [6] i [7])
Przypisy i Bibliografia:
[1].. Bukowski Z., Dąbrowski K., Śladami kultur
azjatyckich, Cz. I, LSW, Wa-wa 1978
[3].
1988https://lukaszkulak92.wordpress.com/2014/03/29/prawdziwe-pochodzenie-chrzescijanstwa/
[4]. Cetwiński Marek, Derwich Marek, Herby, legendy,
dawne mity, KAW, Wr-aw 1989
[5]. Bravo Benedetto, Wipszycka Ewa, Historia
starożytnych Greków, t. I, PWN, Wa-wa
(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie
pod warunkiem
podania źródła i autora artykułów !)
Subskrybuj:
Posty (Atom)