czwartek, 25 grudnia 2014

Mitologia:    Nowy Rok

 

Według naszej rodzimej  tradycji indoeuropejskiej (i słowiańskiej), na zimowym Święcie Zmarłych, czyli po chrześcijańsku „Wigilii” kończył się okres panowania „Starego Roku”. Symbolem czci oddawanej w tym dniu minionym przodkom, przebywającym w zimnej i smutnej Krainie Zmarłych „Nawii”, jest urządzana dla nich uczta, znana nam dzisiaj jako „wieczerza wigilijna”, w czasie której żywi członkowie rodu (rodziny) ugaszczali dusze swych zmarłych przodków, pozwalając im się ogrzać przy domowym ognisku ("Dziady"). To dla nich dostawiano na stole osobne dodatkowe nakrycie, to oni mieli być podczas tej uczty owymi „niespodziewanymi gośćmi”, czy też „spóźnionymi wędrowcami”, jak eufemistycznie próbuje się dzisiaj omijać starożytną prawdę.

Według indoeuropejskiej jeszcze, choć późniejszej tradycji, w dniu przesilenia słońca, tzw „Dniu Słońca Niezwyciężonego” (po łac. „Sol Invictus”), najdawniejszy indoeuropejski „bóg płodności” Jarri, przechodził proces swojego odrodzenia (w wersji dawniejszej Słońce). „Stary bóg”, czyli Stary Rok odchodził, zwyciężony przez swą młodszą hipostazę, „Nowego, młodego Jarriego”, czyli Nowy Rok. Przez cały okres zimy (symbol śmierci) pozostanie on jednak w stanie swoistego „letargu” (utajenia wegetacji roślinnej). Dopiero na wiosnę, gdy „dojdzie do młodzieńczych sił sprawnych”, - „zmartwychwstanie” i uzyska rzeczywiste panowanie nad światem, wraz z objawieniem się nowej wegetacji przyrody. Niekonsekwencja ta jest dosyć późnej chronologicznie natury i powstała wskutek nałożenia misterium "zmartwychwstania" na misterium "odrodzenia się Słońca". W pierwotnej bowiem wersji mitologicznej, owo "zdarzenie mityczne" miało miejsce wiosną, jako że w kultach agrarnych Nowy Rok przypadał na wiosenne zrównanie słońca i pokrywał się z początkiem wegetacji roślinnej. Pozostałością tego pierwotnego stanu jest do dzisiaj wiosenne misterium "śmierci i zmartwychwstania", znane w chrześcijaństwie Wielką Nocą. 

Jarri był bogiem niezmiernie starożytnym. Jego postacią w mitologiach był Kozioł (stąd np. Kozioł-Turoń wśród słowiańskich „kolędników”, nawiązujący także do postaci boga świata zmarłych Welesa, jako że obie te postaci mityczne mają tę samą genezę. W mitologiach różne hipostazy tego samego boga „przenikają się wzajemnie” i uzupełniają, ponieważ ich pierwowzory, sięgające niezmiernie starożytnych czasów, "rozdzielają się" z czasem na kilka "postaci potomnych", o nieco odrębnych cechach i nowych imionach. Dlatego zresztą mitologie są tak bardzo niejasne i zawierają obok siebie wiele, często splątanych ze sobą i sprzecznych wątków (vide mitologia grecka, ale także i germańskie, celtyckie, a nawet słowiańskie).  W wielu mitologiach indoeuropejskich (i nie tylko), owa hipostaza „Ognistego Węża” (syna „Wielkiego Węża” i „Matki Ziemi”), panującego nad światem wegetacji roślinnej i będącego zarazem „bogiem wojny”, nosiła różne imiona. W hetyckim był to właśnie „Jarri” i „Telipinu”, w słowiańskim „Jaryło”, „Jarun” i „Jarowit”. Jest on tym samym bogiem, co grecko-frygijski Attis, Marsjas, Zagreus i Dionizos, italski Liber, a szczególnie pierwotny Saturn (jego geneza od "sata" - zasiew), germański Jarl i Baldr, fenicko-syryjsko-grecki Adonis, egipski Ozyrys, syryjsko-fenicko-babiloński Tamuz, pierwotny semicki Jarhibol z Palmyry, a nawet fiński Leminkajnen.

Pierwotne imię tego boga weszło też do różnych języków indoeuropejskich jako synonim „Nowego i Starego Roku”. Stąd też w słowiańszczyźnie np. „jar i jarzyna” - to wczesna wegetacja roślinna, wiosna (należy zawsze brać pod uwagę powyższą przesłankę, że w kultach agrarnych to właśnie wiosna była „Nowym Rokiem”), oraz w językach germańskich Nowy Rok (i rok w ogóle), to „Jahr”, „Year”, „New Year”.  A w jakim terminie był on obchodzony w różnych kulturach i systemach religijnych, to już sprawa drugorzędna.

W związku więc z faktem, że Nowy Rok rozpocznie za dni kilka panowanie nad Światem, miłym czytelnikom mojego Bloga składam tutaj najserdeczniejsze życzenia :

Happy New Year !!! Szczęśliwego Nowego Roku !!!