Dawniej, a dziś - Czarna Góra - 9
ul. Kocjana i ul. Broniewskiego
Jak już wcześniej wspominałem, teren dzisiejszej ul. Kocjana na Czarnej Górze jeszcze w latach 30-tych XX wieku leżał po drugiej stronie rzeczki Baby, na jej północnej terasie zalewowej. Ulicę tutaj wytyczono co prawda jeszcze przed II wojną, w związku z faktem, iż rzeczka najczęściej nie płynęła, ale pierwsze domy powstały tu dopiero po wojnie, dołączając do budynku przedwojennej "Ubezpieczalni". Najwięcej domów na tej linii zbudowano dopiero od lat 60-tych XX w.
299. Czarna Góra i Park w 1915 r. (źródło: zbiór Piotra Nogiecia, Olkusz na Starej Fotografii I)
299B. Początki zabudowy przy ul. Kocjana lata 50-te XX w. (źródło: j.w. fragm. fot.)
299C. Zabudowa przy ul. Kocjana 1965 r. (fot. Ryszard Maliszewski, fragm. fot.)
299D. Ten sam widok 2009 r. (fot. j.w.)
299E. i 299F. Ul. Kocjana widok na wsch. 2015 r. (wszystkie nast. fot. fot. j.w.)
300., 300B. i 300C. Ul. Kocjana wid. na zach. 2015 r.
301. Ul. Broniewskiego (za ul. Kocjana) wid. na zach. 2015 r.
Mapa dla porównania 1933 r. (Jacek Sypień 2014):
czwartek, 28 stycznia 2016
piątek, 22 stycznia 2016
Mitologia:
Archetyp Mitologii Indoeuropejskiej
Część
VI. „Opozycja Niebiańska”.
Autor:
Ryszard Maliszewski
Mit o
przekształcaniu Świata i rozwoju Kultury
oraz o
rywalizacji boskich braci o władzę nad nim
i posiadanie
Wielkiej Bogini (bóstwa płodności) c.d.:
Mit o Drzewie
Kosmicznym c.d.:
1). Po
zwycięstwie nad Braćmi-Rywalami, Wielki Kowal obejmuje
władzę w Niebie, lecz wkrótce
zostaje zdetronizowany przez
swego
Syna-Piorunowładcę, który staje się Jedynowładcą Nieba.
(Drugie
pokolenie Bogów)
Osłabiony
długotrwałą walką z Braćmi-Rywalami Wielki Kowal obejmuje
co prawda ponownie władzę w Niebie, ale jest już chyba zbyt
zmęczony, aby umieć się przeciwstawić własnemu Synowi,
Piorunowładcy, sięgającemu po samodzielną władzę.
Szybko też dochodzi w Niebie do zamachu stanu i Przewrotu.
Piorunowładca zwycięża Ojca i odbiera mu „bezkrwawo”
władzę. O tego momentu Wielki Kowal-Dievas przestaje być
Dievasem-Bogiem i Panem Dziennego Nieba, a godność tę obejmuje
Piorunowładca, stając się Jedynowładcą Nieba. Będzie też
rościł sobie pretensje do władzy nad całym Kosmosem. Jest to
przejęcie władzy „tego stopnia”, że wiele mitologii w ogóle
„zapomina” o Dievasie-Swarogu jako o Naczelnym Bogu,
czyniąc z niego „osobną” Postać Mityczną, podległą
Suwerenowi, Piorunowładcy.
Dievas-Kowal
zdegradowany:
Wiele
mitologii, nawet te, które Wielkiego Kowala nie uważały za
Boga Naczelnego, przechowało jednak pamięć o tym, że „Kowal
został zrzucony z Nieba na Ziemię”. np. w „szczątkowej
wersji” greckiego mitu „Hefajstos zrzucony zostaje z Nieba
jeszcze jako dziecko”, co jest ewidentnym nieporozumieniem,
albo nawet przekłamaniem (podobnym do opowieści chrześcijańskiej
o tym, że „ucieczka Jezusa do Egiptu miała miejsce w jego
dzieciństwie”, podczas gdy faktycznie ukrywał on się tamże
dopiero od ok. 6 r. ne, po upadku powstania”antyrzymskiego”,
wznieconego przez ojca Jezusa - Judę z Gamali, a w której to
„żydowskiej walce narodowo-wyzwoleńczej” brał Jezus w młodości
udział [wg św.Ireneusza, Jezus miał wówczas ok. 23 lat, a
ukrzyżowany został ok. 50-tki – kościół także o tym „woli
nie pamiętać”]).[1.]
Podobnie
Grecy w swych mitach od dawna już „zapomnieli”, że
Kowal-Hefajstos był pierwotnie Bogiem-Stwórcą Nieba i Ziemi,
choć przecież blada pamięć o tym, że „wykuł tarczę,
która była obrazem całego świata” - wciąż jeszcze u nich
funkcjonowała.
103.
Hefajstos, jako kowal, malowidło na wazie greckiej ok. VI w. p.n.e.
(źródło: Wikipedia)
103B.
Grecki Hefajstos, jako Kowal w malarstwie „fantasy” (źródło:
Internet, str.:
W
wersji słowiańskiej, równie skąpej w informacje, bo zapomnianej,
„Diw zszedł z Drzewa na Ziemię” lub też „został
zrzucony na Ziemię”. Jako taki, stał się niejasnej
proweniencji Ognistym Demonem, „straszącym podróżnych
znienacka, jakby chcąc im o sobie przypomnieć”. Widać, że
twórcy (redaktorzy) mitów, za wszelką cenę starali się
„wybielać” swojego Najwyższego Boga, Piorunowładcę,
nie chcąc o nim przytaczać zbyt wiele złego.
104.
Wschodniosłowiański i czeski zagadkowy Diw (Dziw) w malarstwie
„fantasy”
(imię świadczy o dawnej randze) (źródło: Internet, Malarstwo, Wiktor Korolkow)
Fakt
jednak jest faktem, że Wielki Kowal „odchodzi z Nieba” i
przestaje rządzić aktywnie, stając się podobnie jak Wielki Wąż
– Bogiem „dalekim, unieczynnionym” (Deus Otiosus), obojętnym
na losy Świata
i Ludzi. Rzeczywistość
jest jednak dla Kowala jeszcze bardziej bolesna, bo odtąd pędzić
będzie życie już tylko na
Ziemi, w swojej Kuźni, jako Bóg-Pomocnik-Rzemieślnik, a nawet „pod
nią” (np. grecki Hefajstos lub rzymski Vulcanus).
W mitologii greckiej i
italskiej będzie to więc Hefajstos i Volcanus, bałtyckiej Diveń,
frygijskiej Damnameneus, scytyjskiej Kolaksais, fińskiej Kaleva.
2). Piorunowładca
odbiera Słońcu Żonę, Niebiańską Krowę Czerwoną -
Jutrzenkę
i czyni z niej swoją Nałożnicę. Czerwona Krowa rodzi
(być
może) Piorunowładcy Niebiańskie Bliźnięta.
(Trzecie
pokolenie Bogów).
W
Niebie rozpoczyna się rywalizacja o władzę i Kobietę
(Boginię). Ponieważ Piorunowładca stał się
Uzurpatorem, który władzę zdobył siłą (przemocą dokonaną na
swoim Ojcu - Wielkim Kowalu), narasta wobec Piorunowładcy niechęć
pozostałych Braci, Słońca i Miesiąca (Starszego Księżyca).
W niektórych mitologiach, to Słońce staje się Suwerenem Nieba, -
we większości mitów jednak rolę Dievasa-Boga Dziennego Nieba
przejmuje Piorunowładca, albo „vice wersa” - to Diewas
„przejmuje kompetencje Pana Piorunów” i staje się Piorunowładcą
(jak np. u Greków i Rzymian, gdzie Dzeus i Jowisz są „oboma
jednocześnie”).
Słońce ma już Żonę
– Jutrzenkę-Niebiańską Krowę Czerwoną i ma z nią dwie córki:
Gwiazdę Wieczorną i Gwiazdę Poranną. Piorunowładca czyni zatem
„próbę sił”. Odbiera Słońcu żonę, a Słońce tę walkę
przegrywa, stając się tylko „Okiem Boga Najwyższego”.
Gwiazda
Wieczorna:
Córka
Słońca i Jutrzenki-Czerwonej Krowy Niebiańskiej. Gwiazda
Wieczorna „ściele ojcu łoże przed jego odejściem na nocny
spoczynek” (ślad incestu ?). Jak wszystkie większe Światła
Niebieskie będzie
w mitach stale zagrożona prześladowaniem Wlk.
Węża, Ognistego Węża i Wężów w ogólności, stając się
ostatecznie Żoną jednego z Wężowych Bliźniaków-Wilków (w
mitach jest to przedstawiane albo jako małżeństwo właśnie, albo
jako utożsamienie Gwiazdy z tym Bliźniakiem). To samo będzie
dotyczyć jej Siostry, Gwiazdy
Porannej.
W mitologii słowiańskiej - „Zorza Lelowa,
bałtyckiej Wakarine, irańskiej Huszang, hinduskiej Sawitri (?),
Surja, hetyckiej Kamrusepa (?).
Gwiazda Poranna:
Druga Córka Słońca i Niebańskiej Krowy
Czerwonej-Jutrzenki, druga z Żon Bliźniaków-Aświnów,
którzy w ten sposób zdobędą władzę nad światłością Świateł
Niebieskich. W mitologii hinduskiej, wspólną Żoną Aświnów była
Surja-Córka Słońca, co w końcu nie mija się z prawdą, bo obie
te „Gwiazdy” są pierwotnie jednością.
W mitologii
słowiańskiej Druga Zorza Lelowa, bałtyckiej Austrine, Auszrine,
greckiej Eosforos, to samo znaczenie co łacińska „Luciferus”
(Niosąca światło).
105.
Auszrine i Wakarine na ludowej wycinance współczesnej (autor
Klaidas
Navickas ;
; Litwa ; źródło:
Internet, str.: http://prusai.eu/forum/viewtopic.php?p=5833
Niebiańskie
Bliźnięta:
Nie bardzo wiadomo, czy Piorunowładca miał z
Niebiańską Krową Czerwoną-Jutrzenką jakieś Dzieci, ale
przetrwały w mitach ślady takiej ewentualności. Występujące w
mitach Bliźnięta często podawane są właśnie jako Dzieci
Piorunowładcy, ale wahaniom tutaj ulega, czy oba Bliźniaki mają
jednego i tego samego Ojca, kto tym ojcem jest, a nawet „kto jest
ich Matką”. Mity są bardzo niejasne i niekonsekwentne. Czasem
czyjaś Matka z jednego mitu, bywa w innym micie jego Siostrą.
Tylko w wersji hinduskiej matką Bliźniaków jest
właśnie Uszas-Jutrzenka. Byłyby to więc owe „domniemane
Bliźniaki Piorunowe”. W niektórych innych mitologiach
Niebiańskie Bliźniaki bywają „Dziećmi Słońca”. Takim
Synem Słońca w mitologii greckiej był „Faeton Syn Heliosa,
który nie potrafił powozić rydwanem Ojca”. Być może to
jego przedstawia obrazek w stylu mitologicznego malarstwa „fantasy”
Borysa Olszańskiego.
106. Syn Słońca (?) w malarstwie „fantasy”
Borysa Olszańskiego
(źródło: Internet, strona malarza)
Śladem innego poglądu (być może
najpierwotniejszego) jest wiara w to, że Ojcem Bliźniaków
Niebiańskich jest Dievas-Bóg Dziennego Nieba (a więc Wielki
Kowal), ale wtedy Bliźniętami Niebiańskimi są Słońce i Księżyc,
mający Jutrzenkę za Siostrę. Bardzo niejasne mity
słowiańskie wspominają o „Niebiańskich Bliźniętach”, dzieciach Peruna, z których
jeden, być może „Sokolniczek” ginie (lub giną obaj) w
niejasnych okolicznościach z ręki własnego Ojca. Miało to chyba miejsce podczas walki Piorunowładcy z Miesiącem
(patrz dalej).
W słowiańskiej mitologii niejasne ślady (ów
Sokolniczek ?), (Lel i Polel ?, ale to raczej synowie Bogini z Drzewa
byli...), w bałtyckiej Dievo Sunelia (?), Dieva Deli (?), Perkona Deli
(?), w hinduskiej Aświnowie (?), greckiej Dioskuroi (?).
Doprawdy, trudno jest się połapać w tym „natłoku
Bliźniąt”. Zaznacza się to wyraźnie także i w odniesieniu do
tzw „Bliźniaków Wężowych” .
Najbardziej bowiem znane mityczne Bliźniaki, uważane
za Synów Piorunowładcy, zbliżają się pod względem swych
cech i kompetencji, nie do Piorunowładcy, lecz do Ognistego Węża
(typ broni, którą się posługują, postacie Psa, Wilka, Węża,
Dzika, Kozła i Konia, które przyjmują, a nawet „nieodparta
skłonność do Świateł Niebieskich”). Również ich Matka (np.
grecka Leto) miewa postać Drzewa i Wilczycy, a nie Czerwonej Krowy
Niebiańskiej, zachodzi więc tutaj podejrzenie, że „Ci właśnie”
Bliźniacy mają inną genezę, że są oni „Bliźniakami
Wężowymi”, a nie „Niebiańskimi”, ale od niepamiętnych już
czasów, stale są ze sobą mylone. Muszą być one rzeczywiście
bardzo pradawnego pochodzenia, skoro „taki mętlik tu powstał”.
O tychże „Wężowych” traktować będzie inny, dalszy rozdział
cyklu, a na tych „niejasnych, Niebiańskich”, z przyczyny braku
źródeł – „zapuśćmy zasłonę milczenia, czy też raczej
zapomnienia”.
3). Miesiąc
zdobywa Jutrzenkę-Niebiańską Krowę Czerwoną .
Za
zdradę z Miesiącem Jutrzenka zostaje przez Piorunowładcę
zrzucona
na Ziemię jako „Biedronka”, a Miesiąc „przecięty na pół".
(Trzecie
pokolenie Bogów).
Bardzo niejasne w mitologiach są ślady mitu, w którym
Piorunowładca karze Niebiańską Krowę-Jutrzenkę za zdradę z
Miesiącem-Księżycem zrzuceniem z Nieba na Ziemię. Ponieważ
Jutrzenka nadal ukazywać się będzie na Niebie (po dzień
dzisiejszy przecież), więc nie za bardzo można się tutaj
domyślić, na czym to „zrzucenie” w ogóle polegało.
Wtedy to właśnie miał zginąć ów, równie niejasny „Sokolniczek”
(czy Bliźnięta Niebiańskie), o ile nie „przypadkiem”,
podczas „przecinania Miesiąca na pół” (?).
107. „Połowa” Miesiąca-Księżyca na
Niebie (źródło: Internet,
str.:
Biedronka:
Podobnie jak Czerwona Niebiańska
Krowa-Jutrzenka na Niebie, na pograniczu dwóch Królestw, Ziemskiego
i Niebiańskiego pozostanie już na stałe Biedronka, owa Czerwona
„Boża Krówka”, znana nam jeszcze i dzisiaj ze swoistego
szczebiotania dziecięcego, dziecięcych „zabaw-modlitw": „Boża
Krówko fruń do Nieba, przynieś mi kawałek chleba ...”.
Powszechnie znana, ale i przez dzieci we właściwy sposób już nie
rozumiana ta „modlitewka”, jest nieświadomą pamięcią mitu o
Żonie Piorunowładcy, który zgotował jej specyficzny los Boginki
„zawieszonej pomiędzy Niebem, a Ziemią”, już nie
„niebiańskiej”, ale z Niebem jeszcze dobre kontakty
posiadającej, skoro „może coś u Boga wyprosić”.
Chrześcijańskie wpływy, w swoim
odwiecznym dążeniu do „zakamuflowania pogańszczyzny
płaszczykiem chrześcijańskim”, zamieniło „Krówkę Boga
Pioruna” (który nawet pozostawił jej na grzbiecie ślad piorunów
– kropki), na „Bożą Krówkę”, czyniąc z owej Biedronki
nawet „Krówkę Panny Marii” i „Bożą Maryśkę” (bałtycka
Dievo Maryte). W innych językach podobnie: w słowackim „panbożkowa
krawicka”, w czeskim „panbicz'kova ovec'ka”, bułgarskim „boża
krawica/krawiczka”, serbskochorwackim „bożja ovczica”,
litewskim dievo karvyte” („boża krowa”), rumuńskim „vaca
domnului („krowa boga”), niemieckim „Herrgottschaffen”
(„owieczka pana boga”), „Gottskuhlein” („boża krówka”),
„Gotteskeiblein” („boże cielątko”), „Sonnerkafer”
(„słoneczny żuk”), „Sonnenkalbchen” („słoneczne
cielątko”), ukraińskim „soneczko” („słoneczko”),
górnołużyckim „słoncz'ko”, francuskim „bete a bon Dieu”
(„bydlę boga”), poulette a Dieu” („kurka boga”),
nowogreckim „papadisa” („żona popa”), angielskim „Lady
Bird” („ptak pani”), wreszcie sanskryckie „Indragopa” (ta,
której pasterzem jest Indra).
Podaję te przykłady ze Słownika,
aby wykazać, jak trwałe są pozostałości dawnych, pogańskich
mitów, nawet i w świecie współczesnym. Polska nazwa „Biedronka”
nawiązuje także do tego mitu, bo to „ta, którą boli biedro”,
która okulała podczas upadku na Ziemię, albo (jako krowa) „jest
biedrzasta”, w oparciu o taki sam związek znaczeniowy, jak
„wodzionka”pochodzi od „wody”..
Księżyc –
Miesiąc Odrodzony:
Scena przecięcia „za karę” Miesiąca
przez Piorunowładcę musiała być zapewne gwałtowna i mocno
brutalna (coś, jakby wykonanie przez króla Bolesława Szczodrego
wyroku na biskupie-zdrajcy, Stanisławie ze Szczepanowa [w ogóle
można by się tutaj zastanawiać, czy było to faktem, czy tylko
„powtórzeniem w opowieściach kronikarzy treści dawnego mitu”
?]). Tym razem, to Miesiąc postawiony jest w typowej dla
mitów sytuacji, że „będzie musiał uciec z placu boju i
schronić się w Podziemiu”. Wędrówka w Zaświaty w celu
„zebrania sił” dotyczy niemal wszystkich Bohaterów mitycznych,
zarówno Bogów, jak i Herosów. Jest to odzwierciedleniem
perypetii, jakie muszą przechodzić bohaterowie w społeczeństwie
ludzkim, gdzie walka o władzę bywa bardzo brutalna, a zwycięstwo
dosłownie „przechodzi z rąk do rąk”.
Tak więc, rozcięty na pół Stary Miesiąc chroni
się do Wód Podziemnych, gdzie się „odradza do postaci
Młodego Miesiąca-Księżyca-Nowiny”.
Może to właśnie głęboki sierp
„przybywającego” Księżyca był w mitach pierwotną postacią
Kotła do przechowywania „magicznego eliksiru odrodzenia”
(odmładzającego i dodającego sił.) W mitologii hinduskiej
właśnie Soma-Księżyc jest czarą do przechowywania Somy-Napoju
Bogów. Odradzający Kocioł magiczny z magicznym Napojem, jest
także stale obecny w mitologii celtyckiej, z której to możliwości
korzystają chętnie celtyccy Bohaterowie.
108. Srebrna płytka z Gundestrup z Danii z
wyobrażeniem rytualnej kąpieli
Bohaterów w Kotle z Magicznym
Napojem Odradzającym -
wytwór celtycki (akt Inicjacji:
czekający „w kolejce” młodzi
kandydaci na wojowników,
zanurzani są kolejno przez Boga-Kapłana
(może Teutatesa ?) w Kotle, po
czym odjeżdżają już jako Wojownicy ;
interpretacja tej sceny jako "składanie ofiar z ludzi" jest nieporozumieniem)
(źródło: Wikipedia)
Jest on także obecny w ruskiej baśni „O Koniku
Garbusku”, w której główny Bohater Iwan „odmładza się”
w podobnym Magicznym Kotle, dzięki owemu „bajkowemu, mówiącemu i
mądremu Konikowi", który jest hipostazą jakiegoś dawnego,
słowiańskiego Bóstwa. W ruskich Bylinach, takiego właśnie
mówiącego Konika o imieniu „Kruczek” posiadał Dobrynia
Nikitycz (patrz następny Rozdział), który był analogiem Wężowego
Biżniaka-Apollona-Jaryły w jednej osobie, a który „odradzał
się” wraz ze śmiercią Starego Boga (w Bylinie - „Cara”).
109. Bajkowy Iwan przed wskoczeniem do
Magicznego Kotła
(źródło: Internet, Malarstwo Jana
Marcina Szancera)
Przebywając w Podziemiu (Wodach) Miesiąc
czasowo staje się nawet jednym z Sędziów, oceniających życie
Zmarłych. Jest to dla niego chyba prosta konsekwencja tego, że gdy
przebywał na Niebie, - widział wszystko na Ziemi, nawet i w nocy.
O ile Stary Miesiąc posiada przede wszystkim cechy Światła
Niebieskiego, o tyle „odrodzony” w Podziemiu zmienia mocno swój
„image” , stając się jakby „Inną Osobą”. Odmłodzony,
powraca na Niebo i ponownie się „starzeje”, realizując kolejny
schemat ucieczki i powrotu z Zaświatów, w zamkniętym miesięcznym
cyklu teatru zdarzeń. Z tego powodu właśnie to Miesiąc-Księżyc
był „pierwszą, znaną człowiekowi miarą czasu”, a jego imię
(Miesiąc, Men) – to właśnie praindoeuropejskie słowo „miara”
(np. łac. „mens”, mensura”).
Młody Księżyc Odrodzony jest utożsamiany
często z Młodym Attisem-Adonisem, czego powodem są
przedstawiane w mitach wyobrażenia „zwycięskich walk
Bliźniaków Wężowych-Wilków, które to walki toczą oni zazwyczaj
w celu zdominowania Świateł Niebieskich oraz Ziemi i Podziemia.
Przedsięwzięciu temu będzie patronował sam Piorunowładca, który
w naiwnej wierze w to, iż Bliźniaki Wężowe są jego Dziećmi,
będzie się nimi posługiwał w celu sprowadzenia swoich Braci
(Słońca i Miesiąca) do roli Podwładnych Wasali „Oczy Boga
Nieba”).
Odrodzony więc Księżyc będzie „zarządzany
przez Namiestnika Piorunowładcy”, Młodego Jaryłę-Jarowita
(Attisa, św. Jerzego, czy jak tam jeszcze inaczej zwanego Bliźniaka
Wężowego ; nawet późno bajkowy „Pan Twardowski” jest zakamuflowaną
jego hipostazą). [2.] Stąd utożsamienie Księżyca z Attisem.
W mitologii słowiańskiej znany jest właśnie
pod imieniem „Księżyc” (syn „Starego Księdza”-Miesiąca) i
„Nowina” (w heraldyce herb „Nowina” przedstawia ów mityczny
„Kocioł Odmładzający”), we frygijskiej Attis-Men. W niektórych
mitologiach przedstawiany bywa jednak Księżyc jako postać płci
żeńskiej (może pod wpływem „wcześniejszych” religii
azjanickich [np. grecka Selene, czy rzymska Luna], ale także jako ślad
pradawnego „hermafrodytyzmu” postaci).
110. Rycerski herb polski Nowina (opis
herbu mówi o „uchu kotłowym”,
ale symbolicznie przedstawia cały
Kocioł [Miecz może stanowić tutaj
aluzję do Piorunowładcy i
przecięcia Miesiąca „na pół”])
(źródło: Wikipedia)
111. Selene (malowidło na
greckiej wazie z okresu klasycznego (jedzie po Niebie
skrzydlatym
rydwanem, zaprzężonym w dwa konie) (źródło:
Wikipedia)
112. Rzymska Luna (statua III w. p.n.e.)
(źródło: j.w.)
Przypisy:
[1.] Robert Ambelain, „Jezus, największa tajemnica
Templariuszy”, BZW 1993
[2.] "Twardowski", tak jak Adonis, "jeździł na Kogucie"
[2.] "Twardowski", tak jak Adonis, "jeździł na Kogucie"
Bibliografia: w
artykule Mitologia: „Wstęp”
Uwaga: Wolno kopiować
i cytować jedynie pod warunkiem podania
źródła i autora
artykułów !
piątek, 15 stycznia 2016
Dawniej, a dziś - Czarna Góra - 5., 6., 7. i 8. -
Ul. Piłsudskiego (dawna Gwarecka)
Dzisiejsza ul. Piłsudskiego, wytyczona w latach 20-tych XX w. "poniżej" dawnej ul. Czarnogórskiej (obecnie Dworskiej), wzdłuż stoku nadzalewowej terasy Baby, od Placu Skwer (czyli Rynku Czarnogórskiego) ciągnie się na zachód, aż do Parku Czarnogórskiego.
290. Wylot ul. Piłsudskiego na Skwer (lata przedwojenne ; widoczny z lewej dom
już nie istnieje od lat 90-tych XX w. ; za nim Przychodnia lekarska) (źródło: z arch.
Marka Piotrowskiego, Olkusz na Starej Fotografii, Piotra Nogiecia)
290B. Podobne ujęcie 2015 r. (po prawej widoczna Przychodnia lekarska)
(fot. Ryszard Maliszewski)
291. Ul. Piłsudskiego lata 60-te XX w. (źródło: z arch. Elżbiety Waś, Przegl. Olkuski,
"Poznaj z nami...", "Spacer po dawnym Olkuszu", Emilia Kotnis-Górka)
291B. Podobne ujęcie 2015 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
292. Zakręt ul. Piłsudskiego obok Parku do torów 2015 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
293. Za zakrętem wlot w ul. Broniewskiego wid. na wsch. (fot. j.w.)
Na publikowanej już wielokrotnie (również i przeze mnie cytowanej) olkuskiej fotografii z roku 1915, ukazującej Dolinkę Baby (widok od pn. na pd.) w okolicy Parku Czarnogórskiego, poza zakolem Baby, na stoku jej terasy nadzalewowej, słabo widoczne z daleka widnieją jakieś stare chaty w okolicy dzisiejszej ul. Piłsudskiego. Jednak myliłem się chyba sądząc, że dwie inne znane w Olkuszu dawne fotografie ze zbioru Pawła Barczyka, ukazujące starą chatę krytą gontem, dotyczą tej właśnie lokalizacji. W związku z innymi sugestiami mojego szkolnego kolegi, Stanisława Wardęgi "z Czarnej Góry", wnoszę do niniejszego odcinka poprawkę i usuwam mylnie tutaj zamieszczone te fotografie. O ile potwierdzi się sugestia Stacha Wardęgi, będą one jeszcze publikowane w innym, dalszym odcinku "Dawniej, a dziś".
294. Fragment fotografii z r. 1915 (źródło: ze zbioru Piotra Nogiecia, OSF I)
294B., 294C. i 294D. Stara willa w tej lokalizacji w r. 2015 (fot. Ryszard Maliszewski)
294E. Podobne ujęcie i widok wzgórz czarnogórskich w r. 2015 (fot. j.w.)
295. i 295B. ul. Piłsudskiego z wiaduktu na wsch. 2015 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
295C. Widok z wiaduktu na Przychodnię lekarską i budynek byłego Gimnazjum
(Liceum) przy ul. Piłsudskiego w 2015 r. (fot. j.w.)
296. Nowe Gimnazjum (potem Liceum) wid. z ul. Dworskiej na ul. Piłsudskiego 1938 r.
(źródło: fot. ze zbioru NAC)
296B. Byłe Gimnazjum (Liceum) od wsch. 2015 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
296C. Widok tego budynku od zach. 2015 r. (fot. j.w.)
297. Remont "Ubezpieczalni" (Przychodni lekarskiej) przed wojną (źródło: Paweł
Pabiańczyk, publ. przez Piotra Nogiecia, OSF II)
297B. Ośrodek Zdrowia 2015 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
297C. Łącznik obok z ul. Piłsudskiego do Kolejowej 2015 r. (po prawej pusty ogród
po nieistniejącym domu z fot. nr 290 (fot. j.w.)
298. Nowy dom obok (naroże Skweru) 2015 r. (fot. j.w.)
Mapa do porównania 1933 r. (Jacek Sypień 2015):
piątek, 8 stycznia 2016
Dawniej, a dziś
Stara Czarna Góra - 3B - ul. Dworska (była Czarnogórska)
i ul. Witeradowska
[Od Starej Czarnej Góry (wsi) odbiegała początkowo na wschód, w kierunku folwarku Mroczkowskich i Witeradowa, jedyna droga (dawniejsza "starościńska" z Rabsztyna), zwana wcześniej ul. Czarnogórską (dzisiaj ul. Dworska). Po południowo-zachodniej stronie nowego dworu Mroczkowskich, zbudowanego po 1859 roku na byłych gruntach "Po-augustiańskich", przecinała się ona ze starą, miejską drogą z miasta do Witeradowa, zwaną "Witeradowską", poniżej której (naprzeciwko przydrożnego krzyża) stał ongiś stary dworek folwarku witeradowskiego. Pomimo więc, iż dwór Mroczkowskich zbudowano właściwie na końcu dzisiejszej ul. Dworskiej, od niego rozpoczynam jej, oraz pozostałości dawnej ul. Witeradowskiej omówienie.]
278. Zabudowania gospodarcze byłego dworu Mroczkowskich 1972 r. (źródło:
fot. Jan Nosowicz, z arch. Ryszarda Maliszewskiego)
278B. Czworaki mieszkalne dla służby byłego dworu 1972 r. (źródło: j.w.)
278C. Były dwór Mroczkowskich 1972 r. (źródło: j.w.)
278D. Miejsce po byłym dworze Mroczkowskich 2013 r. (fot. Ryszard Maliszewski)
278E. Ul. Dworska na zach. (na wprost) 2015 r. (ta i następne fot. j.w.)
278F., 278G. Domy po pd. stronie ul. Dworskiej 2015 r.
278H. Nowe domy po pn. stronie ul. Dworskiej
279. i 279B. Zakręt ul. Dworskiej 2009 r. (skrzyż. z ul. Witeradowską 2015 r.)
280. Ul. Witeradowska na pd. (skrzyż. z Dworską) 2015 r.
280B., 280C. Dalszy ciąg ul. Witeradowskiej na pd.wsch. 2015
280D. Wylot ul. Witeradowskiej na Al. Tys.-lecia 2015 r. (poniżej krzyża
kutego przez Jana Jarnę, pozostałości tej ulicy) 2015 r.
281. Ul. Witeradowska "z powrotem" (na pn.zach.) 2025
281B. Ul. Okrzei na pn. (od ul. Witeradowskiej) 2015 r.
281C. i 281D. Dalszy ciąg i wylot ul. Witeradowskiej na ul. Dworską 2015 r.
282. Stary dom Pawlików przy ul. Dworskiej 2015 r.
282B. Stare domy przy ul. Dworskiej (wid. na zach.) 2015 r.
283. Stara willa Jochymków (i piekarnia) od str. ul. Dworskiej 2015 r.
284., 285. i 286. Stare domy po pd. i pn. str. ul. Dworskiej 2015 r.
287. Stara Czarna Góra wid. na stare domy od pd. na pn. 1910 r. (źródło: stara widokówka)
287B. i 287C. W tej grupie starych chat (bardziej po prawej), przy dzisiejszej ul.
Dworskiej, lokalizuje Stanisław Wardęga znaną w Olkuszu z dwu fotografii PTTK
drewnianą chatę krytą gontem, lokalizację której obiecywałem niedawno wyjaśnić
(widok z pd.zach. na pn.wsch., ze wzgórza nad ul. Dworską). W tle drugiej fotografii
widoczne szczyty domów przy ul. Kolejowej (o której artykulik w lutym), na
horyzoncie wzgórza po drugiej stronie doliny Baby (Pagór Skalska).
(źródło: zbiór PTTK Olkusz i Pawła Barczyka, Przegl. Olk. "Domy światłem
malowane, Emilia Kotnis-Górka)
288. Widok z ul. Dworskiej na nowe Gimnazjum (przy ul. Piłsudskiego) ok. 1938 r.
(źródło: zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego)
288B. Ten sam widok 2015 r. (dom Głąbów) (fot. Ryszard Maliszewski)


289. Stare domy przy ul. Dworskiej 2015 r. (dwie fot. fot. Ryszard Maliszewski)
289B. Stara willa Burzyńskich (łącznik ul. Dworskiej do Piłsudskiego) 2015 r.
Mapy dla porównania:
Olkusz, Czarna Góra i ul. Witeradowska 1882 (źródło: Dzieje Olkusza i regionu...)
1933 r. (Jacek Sypień 2015):
Logo NAC:
Subskrybuj:
Posty (Atom)