czwartek, 5 maja 2016

Dawne rodziny 11. Część V. „Przedsiębiorstwo rodzinne”
przy ul. Sławkowskiej c.d.

(pochodzenie rodzin, losy w Olkuszu, koligacje)

Autor: Ryszard Maliszewski


Wstęp:


U schyłku XIX wieku coraz wyraźniej dawało się odczuć w Olkuszu, tak jak i w całym Królestwie Polskim, że „idzie nowe”. Poprzez postępujący stale rozkład społecznych struktur stanowych, poprzez coraz bardziej wyraźne zjawisko tworzenia się nowych klas społecznych i wytworzenia innej postaci rozwarstwienia społecznego doszła miejska społeczność Olkusza do stanu, jaki obserwować mogliśmy osobiście (tzn nasi rodzice i my sami) w 20-letnim okresie „międzywojennym” i w czasach powojennych. Jak z powyższego spostrzeżenia wynika, „wiek XIX na ziemiach polskich trwał właściwie aż do końca „wielkiej wojny”, czyli do roku 1918. „Nowe” przyszło zatem do nas bardzo wyraźnie, dopiero wraz z odzyskaniem niepodległości.

U schyłku omawianego okresu historii Olkusza, w 1918 roku ludności robotniczej było tu zaledwie 907 osób [1], lecz stan taki spowodowany jest przede wszystkim ponownym upadkiem olkuskiego górnictwa galmanu. Do roku 1914 natomiast liczba osób zatrudnionych w górnictwie i przemyśle Olkusza miała wynosić grubo ponad 1000, w czym wiodącą rolę odgrywały trzy działające tu kopalnie (ok. 600 osób) i Fabryka Naczyń Emaliowanych „Westen” (około 500 osób). Mimo ogólnego, klasycznego nieomal i przez wiele lat podkreślanego z naciskiem ubóstwa klasy robotniczej i ciężkich warunków pracy, zarobki robotnika, szczególnie dla niezamożnego mieszkańca wsi lub mieszczanina olkuskiego, dysponujących jaką taką działką ziemi uprawnej, były niezłe. Przeciętną np. „u Westena” było dziennie 60 kopiejek, co wynosiło tygodniowo 3 ruble 60 kopiejek wypłaty bez potrąceń. [2]

       Spośród członków szeroko już rozrodzonej w Olkuszu u schyłku XIX wieku mieszczańskiej rodziny Maliszewskich niewiele osób trudniło się „wyrobnictwem”, jak jeszcze powszechnie nazywano pracę najemną, co zastąpione zostało później równie lekceważąco brzmiącym słowem „robociarz”. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, gdyż rolniczo – rzemieślnicze przede wszystkim społeczeństwo Olkusza, nastawione na samowystarczalność w oparciu o posiadaną bazę gospodarczą, lekceważyło sobie zarówno skrajne ubóstwo, jak i konieczność podjęcia pracy najemnej. Była to mentalność właściciela gruntów, cechowego rzemieślnika, wierzącego w siłę swej „kasty” i nie rozumiejącego przemian społecznych doby kapitalistycznej.

W mojej rodzinie kilka osób uprawiających rzemiosło pracowało w Olkuszu samodzielnie w zawodzie klasycznego kowala. Był nim już jeden ze starszych synów Macieja Maliszewskiego, wspominany w Rozdziale 5. Część I. i II. „Przedsiębiorstwo rodzinne przy ul. Żuradzkiej” Jacek Maliszewski (* 1822) i tegoż syn Jan Andrzej Maliszewski (*1848) (wnuczek Macieja). Następnym kowalem w rodzinie był najmłodszy syn Jacka, Mikołaj Maliszewski (*1854), który ponadto był zarządcą technicznym w majątku von Kramstów w Bolesławiu koło Olkusza (patrz Rozdział Nr 5. Część III. o tym samym tytule).

Klasycznym natomiast i pierwszym chyba przykładem osoby „wyrosłej” ze stanowego jeszcze mieszczaństwa olkuskiego, a włączonej w nowo wytworzoną klasę robotniczą Olkusza, był w mojej rodzinie mój dziadek, Stefan Maliszewski syn Ludwika.


Stefan Maliszewski syn Ludwika Jana syna Aleksandra (*1882)


Dziadek autora. Drugie dziecko, a pierwszy syn Ludwika Maliszewskiego syna Aleksandra, urodzony w Olkuszu z matki Marianny z Janików. Jego ojcem chrzestnym w Olkuszu był Wawrzyniec Lutyński „z ul. Szpitalnej”, mąż Leonardy z Maliszewskich córki Jacka Maliszewskiego „z ul. Żuradzkiej”. W dzieciństwie i młodości mieszkał przy rodzicach w rodzinnym domu przy ul. Sławkowskiej w Olkuszu, w którym zresztą zamieszkiwał do końca swego krótkiego życia, bo część tego domu odziedziczył.

Jako dorastający już chłopiec, a nawet jeszcze w młodości, wraz z bratem Józefem służył swojemu ojcu za pomocnika murarskiego na prowadzonych przez Ludwika budowach na terenie Olkusza i w okolicy. Jak opowiadała Longina z Maliszewskich Grossmanowa, córka Józefa Maliszewskiego syna Ludwika, -chłopcy do tej pomocy byli przez ojca zmuszani, choć wcale nie mieli „zamiłowania” do tak ciężkiej pracy jak murarstwo. Jednak od młodości uczył się też Stefan Maliszewski klasycznego, „cechowego” kowalstwa, którą to naukę zakończył w stopniu czeladnika.


    1. Stefan Maliszewski z kuzynem Romanem Maliszewskim
         synem Tomasza ok. 1908 r. (Stefan siedzi, Roman stoi z lewej
         strony obok ; fot. z arch. autora)

Nie wiadomo jednak dokładnie, u którego z olkuskich kowali tę naukę zawodu pobierał. Najpewniej uczył się kowalstwa u stryjecznego brata swego ojca – Jana Andrzeja Maliszewskiego syna Jacka, zamieszkałego i prowadzącego warsztat przy ul. Żuradzkiej. Tamże mógł także „terminować” w kowalstwie znany później dobrze w Olkuszu kowal, „kuzyn” Ludwika, Jan Jarno. Pomiędzy obu wymienionymi, których łączyło także sąsiedztwo (Jarnowie zamieszkiwali naprzeciwko Maliszewskich, po drugiej stronie ul. Sławkowskiej, na działce „Marianny z Maliszewskich Świątkowej”, matki Marianny ze Świątków Jarnowej, bratowej Jana Jarny), - zachodził całkiem niedaleki stosunek „rodzinny”, bliski pokrewieństwu (bratowa Jana Jarny i ojciec Stefana Maliszewskiego byli kuzynostwem). Zapewne to było przyczyną przyjaźni łączącej ich za życia, a także faktu, że po przedwczesnej śmierci Stefana, właśnie Jan Jarno występował w charakterze prawnego opiekuna wdowy Anny z Halkiewiczów Maliszewskiej, oraz jej i Stefana dzieci.

Ponieważ Stefan Maliszewski nie osiągnął jednak w swym zawodzie stopnia mistrza i poprzestał na zdobyciu dyplomu czeladnika, a poza tym w Olkuszu zbyt wielka była konkurencja w tymże zawodzie, nie zorganizował w Olkuszu własnego warsztatu kowalskiego, lecz pracował jako kowal-ślusarz w kopalni galmanu „Józef” w Starym Olkuszu. [*] Już od około 1907 roku (po rewolucji z 1905 r.) był Stefan związany z Polską Partią Socjalistyczną i Robotniczymi Związkami Zawodowymi, ale nie wiadomo na jak długo, bo nie zachowała się w rodzinie pamięć o tym, jak długo był tam zatrudniony.













 1B. i 1C. Pozostałości kopalni i płuczki „Józef” w Starym Olkuszu (źródło:

Dodatkowo pracował także podobno w warsztacie Jarnów przy dzisiejszej ul. Górniczej (patrz Rozdział Nr 8. „Panny sznurem za mundurem”), a także wykonywał różne drobne prace kowalskie w małej kuźni-warsztacie, stojącej na podwórzu za domem. Zupełnie możliwe, że zbudował ją dla syna jeszcze Ludwik Maliszewski, widoczna jest bowiem na fotografii-widokówce z roku 1912. Można by więc tu mówić o „cichej konkurencji” wobec mistrza Jarny, gdyby nie to, że podobno właśnie Jan Jarno odsyłał do Stefana „drobnych klientów”, gdy miał nawał pracy.



2. Kowale przy pracy (źródło: Internet, zbiory NAC)


W 1908 roku zawarł Stefan w Olkuszu związek małżeński z Anną z Halkiewiczów, panną zamieszkałą wówczas po sąsiedzku, w domu Stefana stryja, Tomasza Maliszewskiego syna Aleksandra (patrz Rozdziały Nr 11.Część I i II.). W następnych latach z małżeństwa tego przyszło na świat 5 dzieci: Marian (*1909), Michał (*1911), zmarły w niemowlęctwie, Flawiusz (*1913), Zofia (*1915) i Władysław (*1918) – ojciec autora. W tym czasie osiągnął Stefan pewien stopień zamożności i wówczas to zapewne jego rodzinie żyło się najlepiej.

Wraz z żoną i dziećmi zajmował Stefan północno zachodnią ćwierć domu rodzinnego przy ulicy
Sławkowskiej. Mieszkanie to obejmowało północną połowę sieni bez wejścia na strych (przejście do drugiej połowy sieni, skąd wiodły schody na strych, jeszcze może wtedy było czynne ; później zastawiono je szafą) o wym. 2 x 4,3 m, podłużną kuchnię (2,5 x 4,3 m) z jednym oknem na północ (urządzoną z dawnego pokoju), oraz jeden pokój o rozmiarach 3,8 x 4,3 m z dwoma oknami, od zachodu i północy (patrz plan w Rozdziale Nr 11.Część II.).














     

    3. Część domu należąca do Stefana Maliszewskiego w 1912 r.
         (obok kuźnia Stefana ze spadzistym dachem)
         (Fragm. pocztówki publ. na Facebooku, „Ziemia Olkuska)
         3B. Podobne ujęcie tego domu w 1993 r.
         (fot. Ryszard Maliszewski)

Stefan i Anna Maliszewscy użytkowali także część ogrodu położonego naprzeciwko swoich drzwi wejściowych, między domem, a wiatą-warsztatem Wincentego Cienia (szwagra Stefana – patrz przyszły artykuł Rozdział Nr 11.Część VI.). Mały warsztat Stefana stał właśnie w tym ogródku, a jego pozostałość widoczna jest na następnej zamieszczonej tu fotografii Nr 4. Za życia Stefana Maliszewskiego ów warsztat miał wysoki, spadzisty drewniany dach z kominem od paleniska kowalskiego, jednak po jego śmierci, gdy już nikt tam nie uprawiał rzemiosła, a dach zniszczał, była kuźnia została przykryta nowym, płaskim dachem i używana wyłącznie jako komórka. Od wschodu i zachodu były tutaj dwa, niezbyt wielkie okna.



4. Wejście do działki po Stefanie Maliszewskim w roku 1993 (od lewej:
     ściana domu Gałków, wjazd, pozostałość „kuźni Stefana”, na prawo od
     niej „ogródek Stefana”, na pierwszym planie „ganek Cieniów”, w głębi
     drewniany „domek Cieniów” ; ta część domu i działki od 1961 roku
     należała po 1960 r. do rodzeństwa Gregorskich ; fot. autora)


Od chwili śmierci ojca, był Stefan współwłaścicielem majątku po nim, wspólnie ze swym
rodzeństwem : Józefem, Antoniną Cieniową, Feliksem, Cecylią Cieślikową, zmarłą wkrótce po swoim ślubie, Franciszkiem, oraz matką, Marianną z Janików Maliszewską. Ponieważ Stefan zmarł przed sądowym podziałem majątku Ludwika (który to podział dokonany został dopiero w 1930 roku), właścicielami części na niego przypadającej stały się zatem jego dzieci: Marian, Flawiusz, Zofia i Władysław, oraz wdowa po Stefanie, Anna z Halkiewiczów Maliszewska.
W XX wieku dzieci Stefana zostały wywłaszczone z działki „pod Czerskiem” (5B), w związku z
budową nowej drogi, osiedla mieszkaniowego i Hali sportowej, o czym już było.



5. Podział posesji po Ludwiku Maliszewskim od 1937 r. do roku jej
        sprzedaży, po śmierci wszystkich spadkobierców (1961 r.)
        (według planów urzędowych ; z arch. autora)

Stefan Maliszewski był podobno w młodości człowiekiem wesołym, bardzo towarzyskim i pracowitym, jednak nie przykładał zbyt wielkiej wagi do stanu swojego posiadania. Obce mu było usilne dążenie do powiększania swego majątku. Podobno co zarobił, przeznaczał na bieżące potrzeby domu i rodziny, nie odkładając nic na tzw „czarną godzinę”. Może właśnie dlatego taki był, że żyjąc przez 25 lat w domu niezwykle skąpego podobno i apodyktycznego ojca, nie chciał, aby podobny los spotykał jego własną rodzinę. Nie przewidział niestety, że życie jego będzie krótkie i na jego rodzinę spadnie jeszcze gorszy los. W 1919 roku, pod koniec wielkiej epidemii tyfusu dziesiątkującej ludność Olkusza w latach 1917–1919, która zabrała już wcześniej kilka osób z najbliższej rodziny, Stefan Maliszewski i Anna z Halkiewiczów zapadli na tę chorobę, mniej więcej w tym samym czasie. Anna przeżyła i po jakimś czasie wróciła ze szpitala do domu. Stefanowi nie dane było jednak wyzdrowieć. Zmarł w wyniku choroby w olkuskim szpitalu, jeszcze przed powrotem Anny do domu. W tajemnicy przed chorą żoną pochowano Stefana na nowym olkuskim cmentarzu na Piaskach. O śmierci męża Anna dowiedziała się dopiero po wyjściu ze szpitala.

W chwili śmierci Stefan Maliszewski miał tylko 37 lat. Osierocił żonę i czworo dzieci : 10-letniego wówczas Mariana, 6-letniego Flawiusza, 4-letnią Zofię i zaledwie rocznego Władysława (mojego ojca), który wobec tego nie pamiętał swego ojca w ogóle. Od tej chwili dla rodziny Stefana nastały ciężkie czasy. Bez „jedynego żywiciela” - rodzina popadła w niedostatek, którego nie mogła skutecznie poprawić okazjonalnie udzielana pomoc osób z dalszej rodziny, toteż moja babcia zmuszona była podjąć pracę zarobkową w fabryce „Westen”.

Anna z Halkiewiczów Maliszewska, oraz jej i Stefana dzieci nadal zamieszkiwali na ćwiartce posesji przy ul. Sławkowskiej, żyjąc w przykładnej zgodzie, zarówno z rodziną Józefa Maliszewskiego i Antoniny Cieniowej (rodzeństwa Stefana), jak i z zamieszkałymi po sąsiedzku Gałkami, oraz od roku 1937 Mrówkami. Szczególnie Mrówkowie, którzy jeszcze przed wojną zbudowali na działce kupionej od Józefa Maliszewskiego swój piętrowy dom, byli z Maliszewskimi bardzo zaprzyjaźnieni. Po wymarciu wszystkich spadkobierców Ludwika Maliszewskiego, oraz sprzedaży całej pozostałej posesji dwu obcym rodzinom, Mrówkowie zamieszkiwali tam nadal, będąc chyba jedynymi „na ulicy Sławkowskiej”, którzy wciąż jeszcze Maliszewskich z tegoż domu wspominali.Młodsi mieszkają tu do dzisiaj.

Po śmierci Stefana Maliszewskiego syna Ludwika żadna już osoba z rodziny Maliszewskich w Olkuszu nie uprawiała klasycznego rzemiosła kowalskiego, gdyż nowo powstała w 1901 roku olkuska Szkoła Rzemieślnicza kształciła chłopców bardziej w zawodzie ślusarza, niż kowala. Toteż typowo rzemieślnicze tradycje w rodzinie w XX wieku zaczęły już zanikać.


Anna z Halkiewiczów Maliszewska (*1880)


Babcia autora, córka Wincentego Halkiewicza z Olkusza (wcześniej z Częstochowy), urodzona
w Częstochowie z matki Marianny z Policzkiewiczów. W dzieciństwie i młodości zamieszkiwała przy rodzicach, najpierw w Częstochowie, później w Olkuszu. Informacje o rodzinie Halkiewiczów w Olkuszu zawarłem już właściwie w Rozdziale Nr 11. Części III. opracowania „Przedsiębiorstwo rodzinne” przy ul. Sławkowskiej. Tutaj uzupełniam je jedynie informacjami dotyczącymi życiorysu mojej babci oraz jej rodzeństwa.

O rodzinie Policzkiewiczów posiadam mało informacji. Wg „Geneteki” w drugiej połowie XIX w. żyła rodzina tego nazwiska w Miechowie, o czym świadczy kilka wpisów metrykalnych urodzeń dzieci i zdjęcia na cmentarzu. Niżej „zilustrowana” Eleonora z Batorskich była bratową „naszej” Marianny z Policzkiewiczów Halkiewiczowej (a mąż Eleonory, Andrzej Policzkiewicz – jej rodzonym bratem). Moja pra prababcia Marianna z Policzkiewiczów musiała utrzymywać jakieś bliskie związki z miechowskimi Policzkiewiczami, skoro urodziła w 1885 roku córkę Feliksę właśnie w Miechowie. Być może przebywała tam wówczas u rodziny.



6. Nagrobek Eleonory z Batorskich Policzkiewiczowej na cmentarzu w Miechowie
     (źródło: Internet, Grobonet)


Jednak sami Policzkiewicze nie wywodzili się chyba z Miechowa, bo najwcześniej „widzimy ich”, już od XVIII wieku w Jędrzejowie.[3] Znamy ich także z Częstochowy.

Wg mojego stryjka Flawiusza Maliszewskiego z Krakowa, Wincenty Halkiewicz ożenił się w Częstochowie z Marianną z Policzkiewiczów około 1868 roku i miał z żoną 9-ro dzieci, z których większość urodziła się jeszcze w Częstochowie :

      1). Stanisław Halkiewicz (ur. przed 1869 rokiem) – zamieszkały w Częstochowie,
      żonaty (żona Stanisława) lecz bezdzietny, miał wychowanicę, (imię nadane przy chrzcie – Zofia).
2) Maria Halkiewicz (wł. Marianna) (*1869) – niezamężna (o niej jeszcze dalej), według
Flawiusza zajmowała się krawiectwem, będąc także kierowniczką szwalni przy kopalni
w Bolesławiu (po śmierci Władysławy Maliszewskiej córki Mikołaja syna Jacka – patrz
Rozdział Nr 5. Część III. i jeden z rozdziałów następnych) Po śmierci swego ojca
Wincentego Halkiewicza Marianna żyła w Olkuszu przy matce, a później przy swojej siostrze
Annie z Halkiewiczów Maliszewskiej, wdowie po Stefanie Maliszewskim, której pomagała
w wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, w czasach gdy Anna zmuszona była
pracować w fabryce. Zmarła w Olkuszu w roku 1930.
    3) Andrzej Halkiewicz (ur. między 1870–1876), zamieszkały w Częstochowie, gdzie też zmarł. Miał dwie córki : Marię i Henrykę oraz najstarszego syna Mieczysława, zamieszkującego później w Warszawie. Flawiusz miał kontakt z Mieczysławem Halkiewiczem ; nawet był tenże obecny w Olkuszu na ślubie Flawiusza, 2.04.1945 r. Właśnie Mieczysław, jako najstarszy z Halkiewiczów powinien posiadać tę książkę powstańczą dziadka (o ile w ogóle istniała ?), o której Flawiusz Maliszewski pisał.
4) Franciszek Ksawery Halkiewicz (*1877) – ożeniony w Olkuszu (albo w Częstochowie) z
Marią z Sulikowskich (w herbarzach Sulikowscy herbów Strzemię i Sulima), miesz-
kał w Olkuszu, gdzie też zmarł i był pochowany obok swojej siostry Marianny na nowym
cmentarzu olkuskim na Piaskach. Na terenie Olkusza Ksawery Halkiewicz miał drewniany,
zbudowany na działce „po ojcu” niezbyt wielki domek przy „starej ulicy Sławkowskiej” za
żydowskim cmentarzem (na zamieszczonej w Rozdz. 14.Cz.I. Mapie Nr I, miejsce to ozna-
czone jest symbolem 4H). Na tymże gruncie „po Wincentym Halkiewiczu” stały obok
siebie dwa domy Halkiewiczów : Ksawerego i Feliksa (patrz dalej). Według Flawiusza
Maliszewskiego, u Ksawerostwa Halkiewiczów mieszkała matka Marii, starsza pani
Sulikowska. Rymut podaje w końcu XX wieku 2212 osób nazwiska Sulikowski w Polsce,
z czego najwięcej w śląskiem łącznie. O nazwisku tym jeszcze wspomnę w którymś z
następnych rozdziałów.



7. Ksawery i Maria Halkiewiczowie z córką Marysią ok. 1910 r.
    (fot. z arch. autora)


8. Dom po Ksawerym Halkiewiczu za ul. Sławkowską w 1993 r. (fot. autora)


5). Anna Halkiewicz (*1880) – późniejsza Maliszewska, żona Stefana Maliszewskiego, a babcia autora.
      6). Julian Halkiewicz, żonaty (Flawiusz nie znał nazwiska jego żony). Geneteka podaje
      jego ślub na 1909 r. (akt nr 416 Częstochowa), żona Walentyna Kasymi. Żył i umarł w Częstochowie. Miał dwóch synów : Ryszarda (adwokat ; żył i zmarł w Częstochowie), oraz Jana (inż. architekt, mieszkał czasowo u Flawiusza w Krakowie, gdy studiował na krakowskiej politechnice ; Flawiusz miał po Janie Halkiewiczu malowane przez niego obrazy i rzeźbę - główkę Danuty Maliszewskiej (córki Flawiusza). Nazwisko żony Juliana Halkiewicza, Kasymi, jest obcego pochodzenia i nieznane z terenu Polski XX wieku.


9. Julian Halkiewicz w Częstochowie z żoną i siostrą Feliksą (lata 30-te XX w.)
     (fot. z arch. autora)

7) Feliksa Halkiewicz (*1885), (właściwie Felicja) urodzona w parafii Miechów, w miejscowości Zagrody - może tam żyli wówczas Policzkiewicze. Podobnie jak jej siostra Maria - również niezamężna. ; pochowana w Olkuszu obok ojca. Feliksa zamieszkiwała nadal po śmierci ojca w wynajętym u Maliszewskich „po Tomaszu” mieszkaniu przy ul. Sławkowskiej, wspólnie z matką, Marianną z Policzkiewiczów. Gdy w pierwszych latach wojny matka zmarła, Feliksa Halkiewicz przeniosła się do swojej siostry, Anny z
Halkiewiczów Maliszewskiej, do czego była zresztą zmuszona, gdyż „dom po Tomaszu Maliszewskim” został wtedy właśnie zburzony (patrz Rozdział Nr 11.Cz.II.).

8) Wojciech Halkiewicz (*1888) – urodził się podobnie jak siostra Feliksa w parafii Miechów, miejscowości Zagrody, żył i zmarł w Olkuszu. Ożenił się tutaj z Marią z Jurkowskich (*1896) (w herbarzach Jurkowscy herbów: Abdank, Grzymała, Jastrzębiec, Leliwa, Półkozic i Radwan). Wojciech był stolarzem ; może zawodu uczył go ojciec, ale nie jest to pewne. Wspominam o nim też w Rozdziale Nr 11. Części VI. Nazwisko Jurkowski wymienione jest przez słownik Rymuta w liczebności 6895 osób,z czego najliczniej w warszawskiem (680 osób). Najwcześniejsze metryki do nazwiska
Jurkowski w Małopolsce znam z Pałecznicy i z Miechowa XVIII wieku. Sporo dzieci już
od 1768 roku mieli tutaj np. Mikołaj i Cecylia Jurkowscy. Po 1790 roku pojawiają się w
Pałecznicy dzieci Ludwika i Heleny Jurkowskich, z dużym przybliżeniem można więc
przyjąć, że rodzina ta pojawiła się na gruncie olkuskim z okolic Pałecznicy i Miechowa.
Wielu było ich też w XIX wieku w Podegrodziu. [3]

    9. Feliks Halkiewicz (*1890) – urodził się, żył i zmarł w Olkuszu. Ożenił się jednak
    w Częstochowie (akt nr 359 z roku 1913) z Janiną z Sulikowskich (*1889), siostrą Marii, żony Ksawerego Halkiewicza. Feliks Halkiewicz był malarzem. Wspominać będzie o nim bliżej jeden z następnych rozdziałów.

Życie Anny z Halkiewiczów nigdy nie było zbyt lekkie i atrakcyjne. Właściwie bardzo rzadko
opuszczała dom i Olkusz, przeważnie odbywało się to w trakcie odwiedzania rodziny, w Olkuszu, Miechowie, w Częstochowie oraz Krakowie. Niemal jedynymi jej zajęciami była praca domowa i wychowywanie dzieci, nie licząc wcześniejszej pracy w fabryce. Na starsze lata lubiła sobie też
poczytać, przeważnie książki i czasopisma o tematyce religijnej, śladem bowiem wielu starszych
kobiet – była na starość „nieco zdewociała”. Po jej śmierci na przykład wyniesiono z jej mieszkania
 całe stosy przedwojennego pisemka „Rycerz niepokalanej”, mocno antysemickiego, które
(o dziwo!) było w Niepokalanowie redagowane przez późniejszego „świętego”, o. Maksymiliana Kolbego, który paradoksalnie zginął tam, gdzie ginęli również ci, których za życia prześladował. Anna z Halkiewiczów Maliszewska zmarła w Olkuszu na udar mózgu w wieku 79 lat i tutaj jest pochowana na cmentarzu „na Piaskach”.

Po śmierci Anny Maliszewskiej jej mieszkanie uległo likwidacji, zaś w związku ze śmiercią w tym
samym roku 1959, również i Antoniny z Maliszewskich Cieniowej, jej męża Wincentego Cienia,
oraz jej brata Józefa Maliszewskiego, w roku 1961 opustoszały dom przy ul. Sławkowskiej
sprzedali spadkobiercy dwu obcym właścicielom. W ten sposób, równo stuletnie istnienie majątku
po Aleksandrze Maliszewskim przy ul. Sławkowskiej dobiegło końca, jeśli nie liczyć małych
działek Barbary z Maliszewskich Pietrasowej i Marii z Maliszewskich Stanisławskiej, zlokalizowa-
nych przy zachodnim skraju tych, rozległych niegdyś gruntów.

Z pamiątek po babci pozostały autorowi kroniki jedynie trzy stare książki, z których XVIII-wieczne „Starożytności polskie” i XIX-wieczna „Historia kościoła katolickiego” gdzieś mi niestety
„zaginęły”, wypożyczone znajomym. Pozostał mi jedynie „Zarys dziejów literatury polskiej” z 1861 roku. Jako zakładka służył w tejże książce zagadkowy kwit wniesienia opłaty „na dzieło spis szlachty” z 1852 roku, nie wiadomo przez kogo w rodzinie wnoszonej ("podejrzanym o to" mógł ewentualnie być dziadek Stefana Maliszewskiego, a mój pra pradziadek - Aleksander Maliszewski). Nic więcej poza tym, prócz  pamiątkowej siekierki „po dziadku”, wykutej właśnie przez niego, autorowi z tamtych czasów nie zostało. „Czas jest nieubłagany i pożera wszystko”. Jest to jedyne motto, jakie autor kolejny już raz eksponuje w swojej pracy, mającej właśnie taki cel, „aby coś po nas pozostało”.


10. Lokalizacja domu po Stefanie i Annie Maliszewskich przy ul. Sławkowskiej
      lata 60-te XX w. (źródło: z arch. Tadeusza Barczyka oraz Facebook, Ziemia Olkuska)



11. Anna z Halkiewiczów Maliszewska około 1954 r.) (z arch. Ryszarda Maliszewskiego)



Przypisy:

[*]. Stara kopalnia odkrywkowa istniejąca od początków XIX wieku

[1]. DORO (skróty w Bibliografii),t. I, str 571

[2]. tamże, str 548

[3]. Internet, Geneteka



Bibliografia:


Źródła archiwalne i terenowe:

1. Archiwum Państwowe Chrzanów
     Akta Miasta Olkusza: - Akta Metrykalne, w tym Regestr Metryk Parafii Olkusz,
    - Akta Gruntów Słowiki i Katowskie, sygn. 54,

2. Wypisy z akt USC parafii: Olkusz, Częstochowa i z Geneteki,
     Regestr Metryk Olkusz

3. Dane z nagrobków: Olkusz
4. Pamiętniki i relacje ustne:
    - Ryszard Maliszewski, Historia małopolskiej gałęzi rodziny
       Maliszewskich (Opracowanie w posiadaniu autora),
  
     - Relacja Longiny z Maliszewskich Grossmanowej
         z Olkusza
     -Relacja Flawiusza Maliszewskiego z Krakowa
      5. Materiał kartograficzny:
          - Lokalizacja gruntów Maliszewskich ul. Sławkowska -
             (mapka urzędowa z arch. autora)
6. Materiał fotograficzny autora i z NAC


Źródła i opracowania drukowane:

1. Dzieje Olkusza i Regionu Olkuskiego, pod red. K. Kiryka i R. Kołodziejczyka,
    Warszawa- Kraków 1978. (Skrót; DORO)
    1. Górzyński S., Kochanowski J., Herby szlachty polskiej, warszawa 1994.
3. Rymut K., Nazwiska Polaków, wersja internetowa z wyszukiwarką nazwisk
      (http://herby.com.pl/).

Internet:


    -Narodowe Archiwum Cyfrowe, Internet, str http://www.audiovis.nac.gov.pl/search/ 
      - Geneteka http://geneteka.genealodzy.pl/?lang=pol

  [logo NAC] 


                                                                  ******


(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod warunkiem
podania źródła i autora artykułów !)