Dawne rodziny 11.
Część V. „Przedsiębiorstwo rodzinne”
przy
ul. Sławkowskiej c.d.
(pochodzenie rodzin, losy w Olkuszu, koligacje)
Autor:
Ryszard Maliszewski
Wstęp:
U schyłku XIX wieku coraz wyraźniej dawało się
odczuć w Olkuszu, tak jak i w całym Królestwie Polskim, że „idzie
nowe”. Poprzez postępujący stale rozkład społecznych struktur
stanowych, poprzez coraz bardziej wyraźne zjawisko tworzenia się
nowych klas społecznych i wytworzenia innej postaci rozwarstwienia
społecznego doszła miejska społeczność Olkusza do stanu, jaki
obserwować mogliśmy osobiście (tzn nasi rodzice i my sami) w
20-letnim okresie „międzywojennym” i w czasach powojennych. Jak
z powyższego spostrzeżenia wynika, „wiek XIX na ziemiach polskich
trwał właściwie aż do końca „wielkiej wojny”, czyli do roku
1918. „Nowe” przyszło zatem do nas bardzo wyraźnie, dopiero
wraz z odzyskaniem niepodległości.
U
schyłku omawianego okresu historii Olkusza, w 1918 roku ludności
robotniczej było tu zaledwie 907 osób [1],
lecz stan taki spowodowany jest przede wszystkim ponownym upadkiem
olkuskiego górnictwa galmanu. Do roku 1914 natomiast liczba osób
zatrudnionych w górnictwie i przemyśle Olkusza miała wynosić
grubo ponad 1000, w czym wiodącą rolę odgrywały trzy działające
tu kopalnie (ok. 600 osób) i Fabryka Naczyń Emaliowanych „Westen”
(około 500 osób). Mimo ogólnego, klasycznego nieomal i przez wiele
lat podkreślanego z naciskiem ubóstwa klasy robotniczej i ciężkich
warunków pracy, zarobki robotnika, szczególnie dla niezamożnego
mieszkańca wsi lub mieszczanina olkuskiego, dysponujących jaką
taką działką ziemi uprawnej, były niezłe. Przeciętną np. „u
Westena” było dziennie 60 kopiejek, co wynosiło tygodniowo 3
ruble 60 kopiejek wypłaty bez potrąceń. [2]
Spośród
członków szeroko już rozrodzonej w Olkuszu u schyłku XIX wieku
mieszczańskiej rodziny Maliszewskich niewiele osób trudniło się
„wyrobnictwem”, jak jeszcze powszechnie nazywano pracę najemną,
co zastąpione zostało później równie lekceważąco brzmiącym
słowem „robociarz”. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, gdyż
rolniczo – rzemieślnicze przede wszystkim społeczeństwo Olkusza,
nastawione na samowystarczalność w oparciu o posiadaną bazę
gospodarczą, lekceważyło sobie zarówno skrajne ubóstwo, jak i
konieczność podjęcia pracy najemnej. Była to mentalność
właściciela gruntów, cechowego rzemieślnika, wierzącego w siłę
swej „kasty” i nie rozumiejącego przemian społecznych doby
kapitalistycznej.
W
mojej rodzinie kilka osób uprawiających rzemiosło pracowało w
Olkuszu samodzielnie w zawodzie klasycznego kowala. Był nim już
jeden ze starszych synów Macieja Maliszewskiego, wspominany w
Rozdziale 5. Część I. i II. „Przedsiębiorstwo
rodzinne przy ul. Żuradzkiej” Jacek
Maliszewski (* 1822) i tegoż syn Jan
Andrzej Maliszewski (*1848) (wnuczek
Macieja). Następnym kowalem w rodzinie był najmłodszy syn Jacka,
Mikołaj Maliszewski (*1854),
który ponadto był zarządcą technicznym w majątku von Kramstów w
Bolesławiu koło Olkusza (patrz Rozdział Nr 5.
Część III. o tym samym tytule).
Klasycznym
natomiast i pierwszym chyba przykładem osoby „wyrosłej” ze
stanowego jeszcze mieszczaństwa olkuskiego, a włączonej w nowo
wytworzoną klasę robotniczą Olkusza, był w mojej rodzinie mój
dziadek, Stefan Maliszewski syn Ludwika.
Stefan
Maliszewski syn Ludwika Jana syna Aleksandra
(*1882)
Dziadek
autora. Drugie dziecko, a pierwszy syn Ludwika Maliszewskiego syna
Aleksandra, urodzony w Olkuszu z matki Marianny z Janików. Jego
ojcem chrzestnym w Olkuszu był Wawrzyniec Lutyński „z ul.
Szpitalnej”, mąż Leonardy z Maliszewskich córki Jacka
Maliszewskiego „z ul. Żuradzkiej”. W dzieciństwie i młodości
mieszkał przy rodzicach w rodzinnym domu przy ul. Sławkowskiej w
Olkuszu, w którym zresztą zamieszkiwał do końca swego krótkiego
życia, bo część tego domu odziedziczył.
Jako
dorastający już chłopiec, a nawet jeszcze w młodości, wraz z
bratem Józefem służył swojemu ojcu za pomocnika murarskiego na
prowadzonych przez Ludwika budowach na terenie Olkusza i w okolicy.
Jak opowiadała Longina z Maliszewskich Grossmanowa, córka Józefa
Maliszewskiego syna Ludwika, -chłopcy do tej pomocy byli przez ojca
zmuszani, choć wcale nie mieli „zamiłowania” do tak ciężkiej
pracy jak murarstwo. Jednak od młodości uczył się też Stefan
Maliszewski klasycznego, „cechowego” kowalstwa, którą to naukę
zakończył w stopniu czeladnika.
1. Stefan Maliszewski z kuzynem
Romanem Maliszewskim
synem
Tomasza ok. 1908 r. (Stefan siedzi, Roman stoi z lewej
strony obok ;
fot. z arch. autora)
Nie wiadomo
jednak dokładnie, u którego z olkuskich kowali tę naukę zawodu
pobierał. Najpewniej uczył się kowalstwa u stryjecznego brata
swego ojca – Jana Andrzeja Maliszewskiego syna Jacka, zamieszkałego
i prowadzącego warsztat przy ul. Żuradzkiej. Tamże mógł także
„terminować” w kowalstwie znany później dobrze w Olkuszu
kowal, „kuzyn” Ludwika, Jan Jarno. Pomiędzy obu wymienionymi,
których łączyło także sąsiedztwo (Jarnowie zamieszkiwali
naprzeciwko Maliszewskich, po drugiej stronie ul. Sławkowskiej, na
działce „Marianny z Maliszewskich Świątkowej”, matki Marianny
ze Świątków Jarnowej, bratowej Jana Jarny), - zachodził całkiem
niedaleki stosunek „rodzinny”, bliski pokrewieństwu (bratowa
Jana Jarny i ojciec Stefana Maliszewskiego byli kuzynostwem).
Zapewne to było przyczyną przyjaźni łączącej ich za życia, a
także faktu, że po przedwczesnej śmierci Stefana, właśnie Jan
Jarno występował w charakterze prawnego opiekuna wdowy Anny z
Halkiewiczów Maliszewskiej, oraz jej i Stefana dzieci.
Ponieważ Stefan Maliszewski nie osiągnął jednak w swym zawodzie
stopnia mistrza i poprzestał na zdobyciu dyplomu czeladnika, a
poza tym w Olkuszu zbyt wielka była konkurencja w tymże zawodzie,
nie zorganizował w Olkuszu własnego warsztatu kowalskiego, lecz
pracował jako kowal-ślusarz w kopalni galmanu „Józef” w Starym
Olkuszu. [*] Już
od około 1907 roku (po rewolucji z 1905 r.) był Stefan związany z
Polską Partią Socjalistyczną i Robotniczymi Związkami Zawodowymi,
ale nie wiadomo na jak długo, bo nie zachowała się w rodzinie
pamięć o tym, jak długo był tam zatrudniony.
1B.
i 1C. Pozostałości kopalni i płuczki „Józef” w Starym Olkuszu
(źródło:
Internet,
strona: http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=1582)
Dodatkowo
pracował także podobno w warsztacie Jarnów przy dzisiejszej ul.
Górniczej (patrz Rozdział Nr 8. „Panny sznurem za
mundurem”), a także wykonywał różne drobne prace
kowalskie w małej kuźni-warsztacie, stojącej na podwórzu za
domem. Zupełnie możliwe, że zbudował ją dla syna jeszcze Ludwik
Maliszewski, widoczna jest bowiem na fotografii-widokówce z roku
1912. Można by więc tu mówić o „cichej konkurencji” wobec
mistrza Jarny, gdyby nie to, że podobno właśnie Jan Jarno odsyłał
do Stefana „drobnych klientów”, gdy miał nawał pracy.
W 1908 roku zawarł Stefan w Olkuszu związek małżeński z
Anną z Halkiewiczów, panną zamieszkałą wówczas po sąsiedzku,
w domu Stefana stryja, Tomasza Maliszewskiego syna Aleksandra (patrz
Rozdziały Nr 11.Część I i II.). W
następnych latach z małżeństwa tego przyszło na świat 5 dzieci:
Marian (*1909), Michał (*1911), zmarły w niemowlęctwie, Flawiusz
(*1913), Zofia (*1915) i Władysław (*1918) – ojciec autora. W
tym czasie osiągnął Stefan pewien stopień zamożności i wówczas
to zapewne jego rodzinie żyło się najlepiej.
Wraz z żoną
i dziećmi zajmował Stefan północno zachodnią ćwierć domu
rodzinnego przy ulicy
Sławkowskiej.
Mieszkanie to obejmowało północną połowę sieni bez wejścia na
strych (przejście do drugiej połowy sieni, skąd wiodły schody na
strych, jeszcze może wtedy było czynne ; później zastawiono je
szafą) o wym. 2 x 4,3 m, podłużną kuchnię (2,5 x 4,3 m) z
jednym oknem na północ (urządzoną z dawnego pokoju), oraz jeden
pokój o rozmiarach 3,8 x 4,3 m z dwoma oknami, od zachodu i północy
(patrz plan w Rozdziale Nr 11.Część II.).
3. Część domu należąca do
Stefana Maliszewskiego w 1912 r.
(obok kuźnia Stefana ze
spadzistym dachem)
(Fragm.
pocztówki publ. na Facebooku, „Ziemia Olkuska)
3B. Podobne ujęcie tego domu w
1993 r.
(fot.
Ryszard Maliszewski)
Stefan i Anna
Maliszewscy użytkowali także część ogrodu położonego
naprzeciwko swoich drzwi wejściowych, między domem, a
wiatą-warsztatem Wincentego Cienia (szwagra Stefana – patrz
przyszły artykuł Rozdział Nr 11.Część VI.).
Mały warsztat Stefana stał właśnie w tym ogródku, a jego
pozostałość widoczna jest na następnej zamieszczonej tu
fotografii Nr 4. Za życia Stefana Maliszewskiego ów warsztat miał
wysoki, spadzisty drewniany dach z kominem od paleniska kowalskiego,
jednak po jego śmierci, gdy już nikt tam nie uprawiał rzemiosła,
a dach zniszczał, była kuźnia została przykryta nowym, płaskim
dachem i używana wyłącznie jako komórka. Od wschodu i zachodu
były tutaj dwa, niezbyt wielkie okna.
4. Wejście do działki po
Stefanie Maliszewskim w roku 1993
(od lewej:
ściana
domu Gałków, wjazd, pozostałość „kuźni Stefana”, na prawo
od
niej
„ogródek Stefana”, na pierwszym planie „ganek Cieniów”, w
głębi
drewniany „domek Cieniów” ; ta część domu i działki od 1961
roku
należała po 1960 r. do rodzeństwa Gregorskich ; fot. autora)
Od
chwili śmierci ojca, był Stefan współwłaścicielem majątku po
nim, wspólnie ze swym
rodzeństwem :
Józefem, Antoniną Cieniową, Feliksem, Cecylią Cieślikową,
zmarłą wkrótce po swoim ślubie,
Franciszkiem, oraz matką, Marianną z Janików Maliszewską.
Ponieważ Stefan zmarł przed
sądowym podziałem majątku Ludwika (który to podział dokonany
został dopiero w 1930 roku), właścicielami części na niego
przypadającej stały się zatem jego dzieci: Marian, Flawiusz, Zofia i
Władysław, oraz wdowa po Stefanie, Anna z Halkiewiczów
Maliszewska.
W XX wieku dzieci
Stefana zostały wywłaszczone z działki „pod Czerskiem” (5B),
w związku z
budową nowej
drogi, osiedla mieszkaniowego i Hali sportowej, o czym już było.
5. Podział
posesji po Ludwiku Maliszewskim od 1937 r. do roku jej
sprzedaży, po śmierci
wszystkich spadkobierców (1961 r.)
(według
planów urzędowych ; z arch. autora)
Stefan Maliszewski był podobno w młodości człowiekiem wesołym,
bardzo towarzyskim i pracowitym,
jednak nie przykładał zbyt wielkiej wagi do stanu swojego
posiadania. Obce mu było usilne dążenie do powiększania swego
majątku. Podobno co zarobił, przeznaczał na bieżące potrzeby
domu i rodziny, nie odkładając nic na tzw „czarną godzinę”.
Może właśnie dlatego taki był, że żyjąc przez 25 lat w domu
niezwykle skąpego podobno i apodyktycznego ojca, nie chciał, aby
podobny los spotykał jego własną rodzinę. Nie przewidział
niestety, że życie jego będzie krótkie i na jego rodzinę spadnie
jeszcze gorszy los. W 1919 roku, pod koniec wielkiej epidemii tyfusu
dziesiątkującej ludność Olkusza w latach 1917–1919, która
zabrała już wcześniej kilka osób z najbliższej rodziny, Stefan
Maliszewski i Anna z Halkiewiczów zapadli na tę chorobę, mniej
więcej w tym samym czasie. Anna przeżyła i po jakimś czasie
wróciła ze szpitala do domu. Stefanowi nie dane było jednak
wyzdrowieć. Zmarł w wyniku choroby w olkuskim szpitalu, jeszcze
przed powrotem Anny do domu. W tajemnicy przed chorą żoną
pochowano Stefana na nowym olkuskim cmentarzu na Piaskach. O śmierci
męża Anna dowiedziała się dopiero po wyjściu ze szpitala.
W chwili
śmierci Stefan Maliszewski miał tylko 37 lat. Osierocił żonę i
czworo dzieci : 10-letniego wówczas Mariana, 6-letniego Flawiusza,
4-letnią Zofię i zaledwie rocznego Władysława (mojego ojca),
który wobec tego nie pamiętał swego ojca w ogóle. Od tej chwili
dla rodziny Stefana nastały ciężkie czasy. Bez „jedynego
żywiciela” - rodzina popadła w niedostatek, którego nie mogła
skutecznie poprawić okazjonalnie udzielana pomoc osób z dalszej
rodziny, toteż moja babcia zmuszona była podjąć pracę zarobkową
w fabryce „Westen”.
Anna z
Halkiewiczów Maliszewska, oraz jej i Stefana dzieci nadal
zamieszkiwali na ćwiartce posesji przy ul.
Sławkowskiej, żyjąc w przykładnej zgodzie, zarówno z rodziną
Józefa Maliszewskiego i Antoniny
Cieniowej (rodzeństwa Stefana), jak i z zamieszkałymi po sąsiedzku
Gałkami, oraz od roku 1937 Mrówkami. Szczególnie Mrówkowie,
którzy jeszcze przed wojną zbudowali na działce kupionej od Józefa
Maliszewskiego swój piętrowy dom, byli z Maliszewskimi bardzo
zaprzyjaźnieni. Po wymarciu wszystkich spadkobierców Ludwika
Maliszewskiego, oraz sprzedaży całej pozostałej posesji dwu obcym
rodzinom, Mrówkowie zamieszkiwali tam nadal, będąc chyba jedynymi
„na ulicy Sławkowskiej”, którzy wciąż jeszcze Maliszewskich z
tegoż domu wspominali.Młodsi mieszkają tu do dzisiaj.
Po śmierci
Stefana Maliszewskiego syna Ludwika żadna już osoba z rodziny
Maliszewskich w Olkuszu nie uprawiała klasycznego rzemiosła
kowalskiego, gdyż nowo powstała w 1901 roku olkuska Szkoła
Rzemieślnicza kształciła chłopców bardziej w zawodzie ślusarza,
niż kowala. Toteż typowo rzemieślnicze tradycje w rodzinie w XX
wieku zaczęły już zanikać.
Anna z Halkiewiczów Maliszewska
(*1880)
Babcia
autora, córka Wincentego Halkiewicza z Olkusza (wcześniej z
Częstochowy), urodzona
w Częstochowie z
matki Marianny z Policzkiewiczów. W dzieciństwie i
młodości zamieszkiwała przy rodzicach, najpierw w Częstochowie,
później w Olkuszu. Informacje o rodzinie Halkiewiczów w
Olkuszu zawarłem już właściwie w Rozdziale Nr 11.
Części III. opracowania „Przedsiębiorstwo
rodzinne” przy ul. Sławkowskiej. Tutaj uzupełniam je
jedynie informacjami dotyczącymi życiorysu mojej babci oraz jej
rodzeństwa.
O rodzinie
Policzkiewiczów posiadam mało
informacji. Wg „Geneteki” w drugiej połowie XIX w. żyła
rodzina tego nazwiska w Miechowie, o czym świadczy kilka wpisów
metrykalnych urodzeń dzieci i zdjęcia na cmentarzu. Niżej
„zilustrowana” Eleonora z Batorskich była bratową „naszej”
Marianny z Policzkiewiczów Halkiewiczowej (a mąż Eleonory,
Andrzej Policzkiewicz – jej rodzonym bratem). Moja pra prababcia
Marianna z Policzkiewiczów musiała utrzymywać jakieś bliskie
związki z miechowskimi Policzkiewiczami, skoro urodziła w 1885 roku
córkę Feliksę właśnie w Miechowie. Być może przebywała tam
wówczas u rodziny.
6. Nagrobek Eleonory z
Batorskich Policzkiewiczowej na cmentarzu w Miechowie
(źródło: Internet, Grobonet)
Jednak sami
Policzkiewicze nie wywodzili się chyba z Miechowa, bo najwcześniej
„widzimy ich”, już od XVIII wieku w Jędrzejowie.[3]
Znamy ich także z Częstochowy.
Wg mojego
stryjka Flawiusza Maliszewskiego z Krakowa, Wincenty Halkiewicz
ożenił się w Częstochowie z Marianną z Policzkiewiczów około
1868 roku i miał z żoną 9-ro dzieci, z których większość
urodziła się jeszcze w Częstochowie :
1). Stanisław
Halkiewicz (ur. przed 1869 rokiem) – zamieszkały w
Częstochowie,
żonaty
(żona Stanisława) lecz bezdzietny, miał wychowanicę, (imię
nadane przy chrzcie – Zofia).
2) Maria
Halkiewicz (wł. Marianna) (*1869) – niezamężna (o niej
jeszcze dalej), według
Flawiusza zajmowała się krawiectwem, będąc także kierowniczką
szwalni przy kopalni
w
Bolesławiu (po śmierci Władysławy Maliszewskiej córki Mikołaja
syna Jacka – patrz
Rozdział
Nr 5. Część III. i jeden z rozdziałów następnych) Po
śmierci swego ojca
Wincentego Halkiewicza Marianna żyła w Olkuszu przy matce, a
później przy swojej siostrze
Annie z
Halkiewiczów Maliszewskiej, wdowie po Stefanie Maliszewskim, której
pomagała
w
wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, w czasach gdy Anna zmuszona
była
pracować w fabryce. Zmarła w Olkuszu w roku 1930.
3) Andrzej
Halkiewicz (ur. między 1870–1876), zamieszkały w
Częstochowie, gdzie też zmarł. Miał dwie córki : Marię i
Henrykę oraz najstarszego syna Mieczysława, zamieszkującego
później w Warszawie. Flawiusz miał kontakt z Mieczysławem
Halkiewiczem ; nawet był tenże obecny w Olkuszu na ślubie
Flawiusza, 2.04.1945 r. Właśnie Mieczysław, jako najstarszy z
Halkiewiczów powinien posiadać tę książkę powstańczą dziadka
(o ile w ogóle istniała ?), o której Flawiusz Maliszewski pisał.
4)
Franciszek Ksawery Halkiewicz (*1877) – ożeniony w Olkuszu
(albo w Częstochowie) z
Marią z Sulikowskich (w herbarzach Sulikowscy
herbów Strzemię i Sulima), miesz-
kał
w Olkuszu, gdzie też zmarł i był pochowany obok swojej siostry
Marianny na nowym
cmentarzu olkuskim na Piaskach. Na terenie Olkusza Ksawery
Halkiewicz miał drewniany,
zbudowany na działce „po ojcu” niezbyt wielki domek przy „starej
ulicy Sławkowskiej” za
żydowskim cmentarzem (na zamieszczonej w Rozdz. 14.Cz.I.
Mapie Nr I, miejsce to ozna-
czone
jest symbolem 4H). Na tymże gruncie „po Wincentym
Halkiewiczu” stały obok
siebie
dwa domy Halkiewiczów : Ksawerego i Feliksa (patrz dalej). Według
Flawiusza
Maliszewskiego, u Ksawerostwa Halkiewiczów mieszkała matka Marii,
starsza pani
Sulikowska. Rymut podaje w końcu XX wieku 2212 osób nazwiska
Sulikowski w Polsce,
z
czego najwięcej w śląskiem łącznie. O nazwisku tym jeszcze
wspomnę w którymś z
następnych rozdziałów.
7.
Ksawery i Maria Halkiewiczowie z córką Marysią ok. 1910 r.
(fot. z arch. autora)
8.
Dom po Ksawerym Halkiewiczu za ul. Sławkowską w 1993 r. (fot.
autora)
5). Anna Halkiewicz (*1880) – późniejsza Maliszewska, żona Stefana Maliszewskiego, a babcia autora.
6). Julian
Halkiewicz, żonaty (Flawiusz nie znał nazwiska jego żony).
Geneteka podaje
jego ślub na
1909 r. (akt nr 416 Częstochowa), żona Walentyna Kasymi. Żył i
umarł w Częstochowie. Miał dwóch synów : Ryszarda (adwokat ;
żył i zmarł w Częstochowie), oraz Jana (inż. architekt,
mieszkał czasowo u Flawiusza w Krakowie, gdy studiował na
krakowskiej politechnice ; Flawiusz miał po Janie Halkiewiczu
malowane przez niego obrazy i rzeźbę - główkę Danuty
Maliszewskiej (córki Flawiusza). Nazwisko żony Juliana
Halkiewicza, Kasymi, jest obcego
pochodzenia i nieznane z terenu Polski XX wieku.
9.
Julian Halkiewicz w Częstochowie z żoną i siostrą Feliksą (lata
30-te XX w.)
(fot. z arch. autora)
7) Feliksa
Halkiewicz (*1885), (właściwie Felicja) urodzona w parafii Miechów, w miejscowości Zagrody - może tam żyli wówczas Policzkiewicze. Podobnie jak jej
siostra Maria - również
niezamężna. ; pochowana w Olkuszu obok ojca. Feliksa zamieszkiwała
nadal po śmierci ojca w wynajętym u Maliszewskich „po Tomaszu” mieszkaniu przy
ul. Sławkowskiej, wspólnie z matką, Marianną z Policzkiewiczów. Gdy
w pierwszych latach wojny
matka zmarła, Feliksa Halkiewicz przeniosła się do swojej siostry,
Anny z
Halkiewiczów Maliszewskiej, do czego była zresztą zmuszona, gdyż
„dom po
Tomaszu Maliszewskim” został wtedy właśnie zburzony (patrz
Rozdział Nr 11.Cz.II.).
8) Wojciech
Halkiewicz (*1888) – urodził się podobnie jak siostra Feliksa w parafii Miechów, miejscowości Zagrody, żył i zmarł w Olkuszu.
Ożenił się tutaj z Marią
z Jurkowskich (*1896) (w herbarzach Jurkowscy
herbów: Abdank, Grzymała, Jastrzębiec, Leliwa, Półkozic i Radwan). Wojciech był
stolarzem ; może zawodu uczył go ojciec,
ale nie jest to pewne. Wspominam o nim też w Rozdziale Nr 11.
Części VI. Nazwisko Jurkowski wymienione jest przez słownik Rymuta w
liczebności 6895 osób,z czego
najliczniej w warszawskiem (680 osób). Najwcześniejsze metryki do
nazwiska
Jurkowski w Małopolsce znam z Pałecznicy
i z Miechowa XVIII wieku. Sporo dzieci już
od 1768
roku mieli tutaj np. Mikołaj i Cecylia Jurkowscy. Po 1790 roku
pojawiają się w
Pałecznicy dzieci Ludwika i Heleny Jurkowskich, z dużym
przybliżeniem można więc
przyjąć, że rodzina ta pojawiła się na gruncie olkuskim z okolic
Pałecznicy i Miechowa.
Wielu było ich też w XIX
wieku w Podegrodziu. [3]
9. Feliks
Halkiewicz (*1890) – urodził się, żył i zmarł w
Olkuszu. Ożenił się jednak
w
Częstochowie (akt nr 359 z roku 1913) z Janiną z Sulikowskich
(*1889), siostrą Marii, żony Ksawerego Halkiewicza. Feliks
Halkiewicz był malarzem. Wspominać będzie o nim bliżej jeden z
następnych rozdziałów.
Życie Anny z
Halkiewiczów nigdy nie było zbyt lekkie i atrakcyjne. Właściwie
bardzo rzadko
opuszczała dom i
Olkusz, przeważnie odbywało się to w trakcie odwiedzania rodziny,
w Olkuszu, Miechowie, w Częstochowie oraz Krakowie. Niemal
jedynymi jej zajęciami była praca domowa i wychowywanie dzieci,
nie licząc wcześniejszej pracy w fabryce. Na starsze lata lubiła
sobie też
poczytać,
przeważnie książki i czasopisma o tematyce religijnej, śladem
bowiem wielu starszych
kobiet – była
na starość „nieco zdewociała”. Po jej śmierci na przykład
wyniesiono z jej mieszkania
całe stosy
przedwojennego pisemka „Rycerz niepokalanej”, mocno
antysemickiego, które
(o dziwo!) było
w Niepokalanowie redagowane przez późniejszego „świętego”, o.
Maksymiliana Kolbego, który paradoksalnie zginął tam, gdzie ginęli
również ci, których za życia prześladował. Anna z
Halkiewiczów Maliszewska zmarła w Olkuszu na udar mózgu w wieku 79
lat i tutaj jest pochowana na cmentarzu „na Piaskach”.
Po śmierci Anny
Maliszewskiej jej mieszkanie uległo likwidacji, zaś w związku ze
śmiercią w tym
samym roku 1959,
również i Antoniny z Maliszewskich Cieniowej, jej męża Wincentego
Cienia,
oraz jej brata
Józefa Maliszewskiego, w roku 1961 opustoszały dom przy ul.
Sławkowskiej
sprzedali
spadkobiercy dwu obcym właścicielom. W ten sposób, równo
stuletnie istnienie majątku
po Aleksandrze
Maliszewskim przy ul. Sławkowskiej dobiegło końca, jeśli nie
liczyć małych
działek Barbary z
Maliszewskich Pietrasowej i Marii z Maliszewskich Stanisławskiej,
zlokalizowa-
nych przy
zachodnim skraju tych, rozległych niegdyś gruntów.
Z
pamiątek po babci pozostały autorowi kroniki jedynie trzy stare
książki, z których XVIII-wieczne „Starożytności polskie” i
XIX-wieczna „Historia kościoła katolickiego” gdzieś mi
niestety
„zaginęły”,
wypożyczone znajomym. Pozostał mi jedynie „Zarys dziejów
literatury polskiej” z 1861 roku. Jako zakładka służył w
tejże książce zagadkowy kwit wniesienia opłaty „na dzieło spis
szlachty” z 1852 roku, nie wiadomo przez kogo w rodzinie
wnoszonej ("podejrzanym o to" mógł ewentualnie być dziadek Stefana Maliszewskiego, a mój pra pradziadek - Aleksander Maliszewski). Nic więcej poza tym, prócz pamiątkowej siekierki „po
dziadku”, wykutej właśnie przez niego, autorowi z tamtych czasów
nie zostało. „Czas jest nieubłagany i pożera wszystko”.
Jest to jedyne motto, jakie autor kolejny już raz eksponuje w
swojej pracy, mającej właśnie taki cel, „aby coś po nas
pozostało”.
10.
Lokalizacja domu po Stefanie i Annie Maliszewskich przy ul.
Sławkowskiej
lata
60-te XX w. (źródło: z arch. Tadeusza Barczyka oraz Facebook,
Ziemia Olkuska)
11.
Anna z Halkiewiczów Maliszewska około 1954 r.) (z arch.
Ryszarda Maliszewskiego)
Przypisy:
[*].
Stara kopalnia odkrywkowa
istniejąca od początków XIX wieku
[1].
DORO (skróty w Bibliografii),t. I, str 571
[2].
tamże, str 548
[3].
Internet, Geneteka
Bibliografia:
Źródła archiwalne i
terenowe:
1. Archiwum Państwowe Chrzanów
Akta Miasta Olkusza: - Akta
Metrykalne, w tym Regestr Metryk Parafii Olkusz,
-
Akta Gruntów Słowiki i Katowskie, sygn. 54,
2. Wypisy z akt USC parafii: Olkusz, Częstochowa
i z Geneteki,
Regestr
Metryk Olkusz
3. Dane z nagrobków: Olkusz
4. Pamiętniki i relacje ustne:
-
Ryszard Maliszewski, Historia małopolskiej gałęzi rodziny
Maliszewskich (Opracowanie w posiadaniu autora),
- Relacja Longiny z Maliszewskich Grossmanowej
z
Olkusza
-Relacja Flawiusza Maliszewskiego z Krakowa
5. Materiał kartograficzny:
- Lokalizacja
gruntów Maliszewskich ul. Sławkowska -
(mapka urzędowa
z arch. autora)
6. Materiał fotograficzny autora i z NAC
Źródła i opracowania
drukowane:
1. Dzieje Olkusza i Regionu Olkuskiego, pod
red. K. Kiryka i R. Kołodziejczyka,
Warszawa- Kraków 1978. (Skrót; DORO)
- Górzyński S., Kochanowski J., Herby szlachty polskiej, warszawa 1994.
3. Rymut K., Nazwiska Polaków, wersja
internetowa z wyszukiwarką nazwisk
(http://herby.com.pl/).
Internet:
- Geneteka http://geneteka.genealodzy.pl/?lang=pol
[logo NAC]
******
(Uwaga: Wolno kopiować i cytować jedynie pod
warunkiem
podania źródła i
autora artykułów !)